Na trakcie Słowa: Zawód - apostoł

Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje. (Mt 10,40)
 
Rozesłanie apostołów. Wstęp do Chrystusowego kapłaństwa.
Używając dzisiejszego słownictwa, mówilibyśmy o praktykach.
Studenci, późniejsi nauczyciele, wędrują do szkół po swój pierwszy kontakt z uczniami, pierwsze dydaktyczne doświadczenia.
Podobnie klerycy opuszczają na cały rok seminarium, by skosztować prozy parafialnego życia. Pod troskliwym okiem proboszcza, a także swych starszych kolegów - wikariuszy rozpoznają obszar swego kapłańskiego posłannictwa.
Cały rok. Jakżeby inaczej; czyż można nauczyć się duszpasterzowania z teorii, w zacisznych salach wykładowych?
Ten system przygotowania adeptów kapłańskiej służby nieprzypadkowo kojarzy się z rozesłaniem apostołów.
 
W każdej dyscyplinie przychodzi kiedyś czas samodzielności. Nie jest ona łatwa dla młodych, często nieśmiałych chłopców (cwaniaków i tupeciarzy do seminarium raczej nie ciągnie).
Stają przed ołtarzem, czując na sobie ciekawe spojrzenia setek oczu.
Mają głosić homilię, a tu sucha krtań i pustka w głowie.
Mają zaintonować pieśń, a tu organista podaje trudną tonację.
Przyzwyczajeni do monotonii seminaryjnego rygoru trafiają w wir normalnego życia.
Spotykają się z radością i smutkiem. Ze szczęściem i rozpaczą. Z biedą i bogactwem. Z sympatią i pogardą. Z uznaniem i szyderstwem. Z miłością i nienawiścią.
 
Przyjmujmy ich z życzliwością. Pomóżmy w tak trudnych, pierwszych krokach.
Przecież kto ich przyjmuje, Jego przyjmuje.