Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Po rozmowie z komunistą
Wysłane przez St. M. Krzyśków... w 18-05-2017 [10:24]
Słuchałem jak komunista, zwolennik Tuska, poczytujący sobie za zasługę uczestnictwo w próbie obalenia rządu w grudniu minionego roku, pluł w swoim wywodzie na żołnierzy wyklętych i na fakt honorowania ich pomnikami. Nie wiem, czy z mojej odpowiedzi dotarło do niego, jak żałosną, niepolską opcję w swym zaślepieniu reprezentuje. Żyje w swojej, zdawałoby się, miliony razy skompromitowanej iluzji tworzonej przez odrażającą propagandę rewolucjonistów. Własnym oczom nie mogłem uwierzyć, gdy w trakcie przypadkowo oglądanej transmisji wyścigu kolarskiego we Francji, przed kilku tygodniami, zobaczyłem wśród oficjalnych banerów podobiznę Che Guevarry z napisem „Ikona ruchów rewolucyjnych”.
Dziś w książce Jerzego Roberta Nowaka „Nowe kłamstwa Grossa” na stronie 183 przeczytałem:
„Jaskrawe przykłady okrucieństwa żydowskich śledczych wobec przesłuchiwanych polskich oficerów znajdujemy w tzw. sprawie bydgoskiej. Jerzy Poksiński opisał np. jak to kpt. Mateusz Frydman chwytał przesłuchiwanych oficerów za gardło i tłukł ich głową o ściany, powiedział do majora Krzysika: „Zastrzelę cię, a grób zaorzę, aby ci Anders nie mógł pomnika wystawić”.(J. Poksiński ”TUN. Tatar – Utnik - Nowicki”, Warszawa 1992, s. 38)”.
Na tym im zależało: zatrzeć, wynarodowić, uczynić z Polaków „proletariuszy” łączących ich z lucyferią sprawującą światowe rządy. Nie mogą ścierpieć, że ten ich plan zaorania i zapomnienia o bohaterskim oporze nie został definitywnie zrealizowany. Cząstka wolności jaka się Polsce pod koniec milenium dostała, wystarczyła, żeby dotrwać do wyborów w 2015 i prolongować nadzieję na faktyczne zrzucenie z siebie jarzma komunizmu. Wbrew kalkulacjom czerwonych już nie pomniki-nagrobki, ale pomniki chwały wskazują Polakom, co jest ich Dziedzictwem. Należy ono nie do partii śledczych z książki Nowaka - aczkolwiek jest takich wyrodków cała masa, lecz do spadkobierców ich ofiar.
Komentarze
20-05-2017 [22:16] - Domasuł (niezweryfikowany) | Link: To nie takie proste niestety.
To nie takie proste niestety. Podazajac w tym kierunku wykluczamy wielu ludzi, którzy nie czuja tych klimatow. Jednoczesnie jeśli chcemy, żeby jakas partia realizowala te nasze postulaty, skazujemy ją na polityczny margines.
Tak jest niestety z PiS-em.