Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Oni wszyscy by żyli, gdyby nie państwo PO

Seaman, 19.01.2011
Jeśli polityk będący u władzy w państwie demokracji partyjnej deklaruje, że w przeciwieństwie do opozycji, będzie prowadził politykę miłości, to musi codziennie udowadniać, że rząd otoczony jest przez nienawistników. Od szczytów władzy, czyli samego premiera Donalda Tuska, który dał ten sygnał, aż po partyjne doły Platformy Obywatelskiej rozpoczęło się zatem polowanie na opozycję z PiS.


Przemysł nienawiści do prezydenta z PiS musiał powstać, żeby Donald Tusk był kochany. To brzmi paradoksalnie, ale jest dość oczywiste w sensie logicznym. Podobnie jak różnica potencjałów jest konieczna, żeby popłynął prąd, niezbędne jest wmówienie nienawiści przeciwnikowi, żeby uwiarygodnić rzekome intencje miłości. No, bo niby po co deklarować miłość, skoro wszyscy są za? Tusk sam wielokrotnie dokładał do pieca, gdy żar przygasał, a usłużni beneficjenci wojny pod hasłem „kochajmy się”, czyli prorządowe media, nigdy nie straciły okazji, żeby podsycić szaleństwo.


To jest istota rządów Platformy Obywatelskiej, na tym polegał patologiczny mechanizm, który w rezultacie w największej mierze przyczynił się do tragedii smoleńskiej. Jeśli kamieniem węgielnym oraz jedyną zasadą polityki Tuska była Platforma Obywatelska jako przedmurze antypisowskie, to musiał szukać mocnych uzasadnień. Bo żeby wiarygodnie uzasadnić trwanie przy władzy wyłącznie po to, aby nie dopuścić do niej wcielonego zła, jakim rzekomo byli Kaczyńscy, to argumenty musiały być w istocie krwawe. A sojuszników szukać trzeba było wszędzie i gdziekolwiek, zwerbować każdego i kogokolwiek. Nie tylko w krajowej świątyni Antypisa przy Czerskiej, ale i za granicą. Wśród błaznów europejskich na wzór Silvio, naszych rodzimych kreatur spod znaku nihilisty biłgorajskiego i lewactwa postkomunistycznego, które zawsze chętnie przytuli się do hojnego patrona.


I premier się nie zawahał i sfora rzuciła się na śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który z racji łagodniejszego usposobienia wydawał się łatwiejszym celem. Tusk, Niesiołowski, Sikorski, Kutz, Wajda, Wałęsa, Nowak, Graś, Komorowski, Palikot, Bartoszewski i cała niepoliczalna wataha prześcigali się w inwektywach insynuacjach, pomówieniach, obelgach i podłościach. Każda świętość została poszargana i żadna prawda nie została uszanowana. Wszystko po to, żeby pokazać, że jest uzasadnienie, że jest przeciwko komu prowadzić politykę miłości.


Tusk nie zawahał się przed machinacjami z Putinem, spadkobiercą kagiebowskich tradycji w polityce, żeby wspólnie z nim dyskredytować prezydenta. Polski premier wspólnie z kagiebistą przeciwko polskiemu prezydentowi – sami sobie odpowiedzcie, kto jest kim w takim układzie. Od siebie tylko podpowiem, że Putin reprezentował interes swojego państwa, Kaczyński naszego, ale w czyim interesie występował nasz premier, to mi już inwencji braknie. Wiem dzisiaj na pewno, że nie w polskim, co najwyżej w swoim własnym. Jaki premier, taki interes.



Antoni Macierewicz miał rację wczoraj: we współczesnych czasach nie ma precedensu dla ogromu zaprzaństwa, jaki zaprezentowała formacja Donalda Tuska w ciągu trzech lata rządów, a w szczególności w ostatnich dziewięciu miesiącach od tragedii smoleńskiej. To polski premier zgodził się na rozdzielenie wizyt w Katyniu na żądanie rosyjskiego premiera. To firmowany przez polskiego premiera przemysł nienawiści spowodował pomniejszenie rangi wizyty prezydenta, zarówno w znaczeniu oficjalnym, jak i nieoficjalnym.


To promowane i propagowane przez Tuska oraz jego ugrupowanie pomniejszanie znaczenia prezydenta, dyskredytowanie jego roli, pomijanie opinii, szykanowanie jego urzędu i lekceważenie osoby spowodowało, że zostały zlekceważone i pominięte procedury i zasady oficjalnych wizyt. W normalnym państwie oni wszyscy by dzisiaj żyli, te dziewięćdziesiąt sześć osób. Bo w normalnym państwie mieliby zapewnione te wszystkie standardy i procedury, sprzęt i obsługę, jakie mieli zagwarantowane Tusk z Putinem w czasie wizyty w tym samym przecież miejscu 7 kwietnia 2010.


To dzięki państwu Platformy Obywatelskiej Rosja wmówiła światu, że pijany polski generał zmusił pilotów do samobójczej próby lądowania. Polski premier nie zareagował przez kilkadziesiąt godzin, bo był na nartach w Dolomitach. A prezydent był chory. A minister spraw zagranicznych pewnie był na deptaku w Ciechocinku.


Państwo PO – Tusk, Niesiołowski, Sikorski, Kutz, Schetyna, Wajda, Wałęsa, Nowak, Graś, Komorowski, Palikot, Bartoszewski i inni. Zapamiętajcie sobie wypowiedzi tych orędowników polityki miłości. Wtedy lepiej zrozumiecie, na czym polega nienawiść
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 1004
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,219
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności