Ostatnie pogróżki KE dotyczące wprowadzenia od jesieni kar finansowych dla Polski i Węgier za odmowę przyjmowania imigrantów są kuriozalne. Zabierając nam fundusze strukturalne niezbędne do nadrobienia gospodarczego zapóźnienia Unia Europejska chowa przysłowiową marchewkę, zostawiając dla nas tylko sam kij...
Jeśli unijni mądrale zabiorą nam możliwość dynamicznego rozwoju Polski – to na diabła nam taka przynależność do UE?
Czy w tej sytuacji – jako płatnik netto – mamy utrzymywać zachodnich krezusów?
Swobodne przemieszczanie się po strefie Schengen (turystycznie, za pracą) też nie jest już tak atrakcyjne. A nawet staje się ostatnio coraz bardziej niebezpieczne. Poza tym jeśli nie powstrzyma się niekontrolowanego najazdu islamu na Stary Kontynent – granice i tak wkrótce trzeba będzie zamknąć. Życie droższe pieniędzy...
A póki co bacznie obserwujmy Anglię. Czas pokaże, kto miał rację, a kto wyjdzie na multi-kulti jak Zabłocki na mydle...
PS Nasz Mickiewicz Wieszczem wielkim był! I Znał krwawy finał Rewolucji Francuskiej. Dlatego bez pudła przewidział istnienie różnych Merklów, Junckerów, Hollandów czy Timmermansów. I z myślą o nich napisał prawie dwa wieki temu wiersz pt. „Gęby za lud krzyczące”. Posłuchajcie ballady opartej na tym genialnym tekście (z płyty „Zayazd u Mistrza Adama”):
https://www.youtube.com/watch?v=-cGYDoxcYLo
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2239
W przeciwieństwie do unijnych socjalistów to my jesteśmy w Europie u siebie, ale tradycja cywilizacji europejskiej to za mało. Zwłaszcza, że odwracamy się od niej - chociażby kupując czas za 500+, w dodatku na kredyt.