Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Mały Książę u Króla, czyli pisze Petru do Verhofstadt'a

Obserwator, 06.04.2017
Gdy się łazi po prośbie, najważniejsza rzecz pod słońcem, to wiedzieć o co prosić.

Jeszcze ciekawsza sytuacja ma miejsce, kiedy proszony sugeruje proszącemu o co ma suplikować.

Szlagierem jest, gdy uniesiony gniewem władca zorientuje się, że właśnie zaordynował karę której nie jest w stanie wykonać i - żeby nie wyjść na durnia - nakazuje skazańcowi błagać o litość.  

Ale szczytem chyba absolutnym będzie, gdy mając w zbuntowanej wsi nielubianego wioskowego głupka którego widziałby sołtysem, grozi całej wsi że za bunt wprowadzi zakaz zmian pór roku, po czym, wzruszony epistołą wzmiankowanego kandydata na sołtysa błagającego go o wstrzymanie karzącej ręki i nadejście wiosny w zwyczajowym terminie, zakaz ostentacyjnie cofa, dzięki czemu kandydat nabiera wiatru w żagle, mając oczywiście wdzięczność całej wsi. 

Jak to pięknie opisał Antoine de Saint-Exupéry, kiedy Mały Książę zdecydował się wybrać poza swoją planetoidę, na pierwszej zwiedzanej planecie napotkał Króla, z którym przeprowadził następujący dialog: (za: http://biblioteka.kijowski.pl/st_exupery%20%20antoine%20de/polski/10.htm): 
"...- Najjaśniejszy panie, kim najjaśniejszy pan rządzi?
- Wszystkim - z wielką prostotą odpowiedział Król.
- Wszystkim?
Król dyskretnym ruchem wskazał swoją planetę, inne planety i gwiazdy.
- Tym wszystkim? - spytał Mały Książę.
- Tym wszystkim - odpowiedział Król, ponieważ był to monarcha nie tylko absolutny, ale i uniwersalny.
- I gwiazdy najjaśniejszego pana słuchają?
- Oczywiście - odrzekł Król. - Słuchają natychmiast. Nie znoszę nieposłuszeństwa.
Mały Książę zachwycił się taką władzą. Gdyby on ją posiadał, mógłby widzieć jednego dnia nie czterdzieści trzy, ale siedemdziesiąt dwa, nawet sto, nawet dwieście zachodów słońca bez przesuwania krzesełka. A ponieważ był trochę smutny z powodu swej małej opuszczonej planety, ośmielił się prosić Króla o łaskę:
- Chciałbym zobaczyć zachód słońca. Proszę mi zrobić przyjemność. Proszę rozkazać słońcu, aby zaszło...
- Jeśli rozkażę generałowi, aby jak motyl przeleciał z jednego kwiatka na drugi, albo rozkażę mu napisać tragedię, albo zmienić się w morskiego ptaka, a generał nie wykona otrzymanego rozkazu, kto z nas nie będzie miał racji: ja czy on?
- Jego Królewska Mość - odpowiedział stanowczo Mały Książę.
- Słusznie. Należy wymagać tego, co można otrzymać. Autorytet opiera się na rozsądku. Jeśli rozkażesz twemu ludowi rzucić się do morza, lud się zbuntuje. Ja mam prawo żądać posłuszeństwa, ponieważ moje rozkazy są rozsądne.
- Więc jak jest z moim zachodem słońca? - przypomniał Mały Książę, który nigdy nie porzucał postawionego pytania.
- Będziesz miał twój zachód słońca. Zarządzę go. Lecz zaczekam, w mądrości rządzenia, aż warunki będą przychylne.
- Kiedy to będzie? - informował się Mały Książę.
- Hm, hm! - zamruczał Król, badając gruby kalendarz. - Hm, hm, to będzie około... około... to będzie dziś wieczorem o godzinie 19.40. I zobaczysz, jaki mam posłuch
...".

To, że Petru mógł w dzieciństwie nie czytać "Małego Księcia", jawi mi się (szczególnie w świetle osiągnięć ostatnich blisko dwóch lat) zupełnie niewykluczone, no a potem to już mógł nie mieć czasu na czytanie, ale to, że Verhofstadt nie zna tego elementu kanonu europejskiej kultury, wydaje się jednak mało prawdopodobne.

A tu dialog jak żywcem z de Saint--Exupéry'ego: prosisz i masz, tylko musisz wiedzieć o co prosić. Bo czy Verhofstadt może zablokować dla Polski fundusze strukturalne? Nawet jak ma na imię "Guy"?

No i jaka chwała spłynie na Petru, że on tu sam jeden, listem prostym jak życiorys Bolka z kabaretu "Tey", bez mała własną piersią lud polski ochronił przed gniewem, karą, groźnymi pochrząkiwaniami i nieubłaganym kiwaniem palcem w bucie całej Komisji Europejskiej, ba, całej Unii Europejskiej, bogać tam, wręcz władców całego globu i Układu Słonecznego.

Taki to on właśnie jest - prosty do bólu, szlachetny jak to bankier, patriota największy z całego swojego towarzystwa, po prostu Zbawca ludu i darmowej kasy.

A co najważniejsze, wie kogo i o co poprosić. A w każdym razie kiedy...

http://wpolityce.pl/polityka/334604-petru-znowu-donosi-do-verhofstadta-na-wlasny-kraj-polska-przestaje-byc-demokratycznym-panstwem-prawa    
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2879
Ryszard Surmacz

Ryszard Surmacz

07.04.2017 09:20

To jest znakomita ilustracja do obecnej sytuacji. Dziś debata w Sejmie Zamiast sprzedawać polskie firmy z złotówkę trzeba było kupować oleum po 5 zł. i pić zamiast codziennej kawy. Może wówczas mielibyśmy politykę na lepszym poziomie.
Pozdrawiam
Obserwator
Nazwa bloga:
z beczki Diogenesa XXI w.
Zawód:
wolny
Miasto:
wędrowiec

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 239
Liczba wyświetleń: 882,733
Liczba komentarzy: 2,234

Ostatnie wpisy blogera

  • W odpowiedzi dla mjk1 na wpis: "Czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniędzy?"
  • Sztuczna samotność ostatniego obrońcy demokracji
  • Boże Ciało

Moje ostatnie komentarze

  • @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • Proszę o cytat, gdzie napisałem, że zapytałem SI "czy lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza" i cytat z miejsca w którym wmawiam czytelnikom, że SI oceniała Pańską koncepcję, albo…
  • @mjk1Bynajmniej nie było moim celem sprawdzanie Twoich koncepcji w OpenAi, tylko mojej, a cała treść dyskusji jest zamieszczona - mój pierwszy prompt miał brzmienie: "...Problemem ekonomii…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy Prezydent Duda odpowie na wezwanie Premiera Orbana?
  • p. Gadowski ma przerąbane...
  • Czy naprawdę zostały nam dwa tygodnie, czyli bunt rozłamowy

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Jeżeli  pańska notka nie był na temat mojego wpisu, to po co i w jakim celu Pan o nim wspomniał, zarówno w tytule, jak i w samym tekście? Do czego to Panu było potrzebne?…
  • Obserwator, @mjk1Dyskusja nie ma sensu, Pan nie czyta ze zrozumieniem tego co napisałem, tylko konfabuluje Pan na temat moich rzekomych intencji, w dodatku zarzucając mi, że nie napisałem jakie zadałem pytanie…
  • mjk1, Szanowny Obserwatorze. Oczywiście, że nigdzie nie napisał Pan wprost, że lukę popytową można uzupełnić dodrukiem pieniądza. Zatytułował Pan jednak swój wpis dokładnie tak: W odpowiedzi dla mjk1 na…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności