Podsumowanko dnia

Wiecie, właściwie to nie warto nawet czytać poważnych pism.  Wystarczy wpaść rano na chwilę na twittera i portale, wcale nie tzw. prawicowe ani oszołomskie, i już można dostać kołatania serca, jak nie przymierzając minister-dozorca Graś przy piosence „Hey Jude!”.
Wiadomość najważniejsza zewsząd – udało się utrącić uchwałę sejmu polskiego w związku z kanonizacją papieża-Polaka (wiadomość z ostatniej chwili - w końcu jednak uchwalili). Zdumiony świat podobno chwali nas pod niebiosy za udział w rozwiązywaniu kryzysu na Ukrainie, jak twierdzi red. Szostkiewicz z TokFM, ale do samych niebiosów już nie sięgamy, dzięki bandzie, która powinna była być pozbawiona prawa kandydowania do sejmu na zawsze i to wielokrotnie.
Inna wiadomość. Pod patronatem ministra Sikorskiego publiczne Radio Dla Ciebie (szefowa Ewa Wanat, przyszła z TOKFM, nie dała kolęd na Boże Narodzenie), organizuje debatę na temat „Putin na Ukrainie gwarantem pokoju w Europie”.  Udział biorą: bloger Azrael (tzw. realny stosunek do Moskwy, bo ona po prostu jest silna i ma swoje interesy), Katarzyna Wołk-Łaniewska, produkująca się w radiu „Głos Rosji”, Ireneusz Bil – dyrektor fundacji Aleksandra Kwaśniewskiego (Azoty dla rosyjskiego koncernu „Acron”, dla nich technologia grafenu), Jarosław Gugała (wymieniamy, choć ostatnio wyjątkowo dobrze mówił o papieżu), Adam Rotfeld, zwolennik Wielkiej Europy z Rosją i Daniel Olbrychski (bez komentarza). Zabrakło mi tu Janiny Paradowskiej i Adama Szostkiewicza, ale pewnie przyjdą. Temat sformułowany jak to się mówi kontrowersyjnie, ale coś nie widać drugiej strony tej kontrowersji. Będą gadać sami do siebie, jak zwykle.
http://wpolityce.pl/swiat/1926...
Albo inna wiadomość, z portalu finanse.wp.pl.
 „Z 75 dużych projektów dofinansowanych przez rząd Donalda Tuska żaden grant nie trafił do polskiej firmy. Wszystkie pozyskały zagraniczne koncerny - pisze Obserwatorfinansowy.pl i zachęca do debaty na temat polityki państwa do rodzimych firm. Serwis przeanalizował, do kogo od dziesięciu lat trafia rządowe dofinansowanie do inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki. Choć o pieniądze mogą starać się zarówno polskie jak i zagraniczne przedsiębiorstwa, to dotąd granty trafiały tylko do obcych kapitałowo podmiotów.
Obserwatorfinansowy.pl przypomina, że rodzime firmy starały się o wsparcie, ale żadnej nie udało się go uzyskać. Tak było na przykład przed dwoma laty, gdy wrocławski Impel chciał 1,4 mln zł na zatrudnienie 360 osób. Ostatecznie do inwestycji nie doszło. W sumie rząd w 75 programach przyznał zagranicznym firmom 2 mld zł grantów. W zamian zobowiązały się one do zainwestowania 14,8 mld zł i zatrudnienia ponad 46 tys. osób.” Wspomożenie otrzymały m.in.: Toyota, HP (4 granty, przyznali się do dawania w Polsce łapówek) i IBM.   
 
http://finanse.wp.pl/martykul....
No cóż, zamiast kawy walerianka, czytamy dalej.
Wirtualnemedia.pl  podają, że politycy PO dostali w mediach publicznych 3 razy więcej czasu niż PiS, plus PSL, ca tyle samo co PiS. No niestety, jako rządzący, mają właściwie nieograniczony czas wystąpień osób z rządu. Jako sama partia mieli nawet trochę mniej niż PiS.
Kolejna ciekawa wiadomość z bankier.pl.
 „Prawie 2 miliony Polaków wyjechało za chlebem. - Prawie dwa miliony Polaków zdeterminowanych, przedsiębiorczych, chcących i potrafiących ciężko pracować, to armia, która może być siłą napędową każdej europejskiej gospodarki. Polska, która aspiruje do roli lidera regionu, nie może marnować takiego potencjału. Dopiero wtedy, gdy będziemy potrafili wykorzystać i rozwijać własną przedsiębiorczość, kreatywność i know-how, będziemy mogli myśleć o skutecznym konkurowaniu na rynkach UE” – przekonuje kto? No kto? Jan Kulczyk, globalny przedsiębiorca i założyciel CEED Institute. 
http://www.bankier.pl/wiadomos...
Podobno w Mariumpolu (UA) usunięto siłą z budynków miejskich tzw. grupy separatystów. Ufff.
Nie wiadomo, czy z dziedziny czarnego humoru, pełne żenua min. Sławomira Nowaka w sądzie z powodu zatajenia zegarka w oświadczeniu majątkowym. „On bardzo cieszył się z tego prezentu. Z dumą go nosił – mówiła z płaczem pani Halina [matka SN]. Jak zeznała, na zegarek przekazywała razem z mężem przez kilka lat 300–400 zł miesięcznie. W sumie rodzice dołożyli politykowi ok. 4 tys. zł. W tym czasie jej mąż miał rentę ok. 1000 zł, a ona otrzymywała emeryturę ok. 1500 zł.”
Chyba dobrze, że ten biedak nie zajmuje się już pociągami ani autostradami w Polsce. Przy takiej biedzie trudno rozeznać, ile to wszystko musi kosztować i jak wydać te pieniądze.
http://www.se.pl/wydarzenia/po...
Ze zdjęć na portalach patrzy na czytelników szlachetna, piękna twarz Jana Karskiego, bohatera II wojny światowej, które 100-lecie urodzin właśnie świętujemy. O taką Polskę walczył, narażając życie?