Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Rostowski trzeźwy jak świnia

Ryszard Czarnecki , 23.04.2014
Aaaa.... Ziewam poświątecznie, bo PO dalej straszy PiS-em. Jak osiem lat temu, jak pięć lat temu, jak przed rokiem. Nudy na pudy. Zdarta płyta z adapteru „Bambino”. Nawet za tym „Bambino” tęsknię czasem, ale za Platformą tęsknić nie sposób. Związek zawodowy kadry kierowniczej szczebla centralnego, wojewódzkiego i lokalnego o nazwie „Puste Obietnice” czy jakoś podobnie. Łatwiej spamiętać skrót: „PO”. Teraz związkowcy-kierownicy od kierownika Tuska odgrzewają znów stare kotlety, twarde niczym podeszwa w bucie byłego rzecznika rządu Pawła Grasia. Niektórzy liderzy związku zawodowego ministrów i dyrektorów jeszcze trzeźwieją po 50-tych urodzinach eksrzecznika. Był na nich też pewien wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, wyszedł następnego dnia o 7 rano, a po następnych dwóch dniach pogłębiał dialog polsko-niemiecki na lotnisku we Frankfurcie. Tak, tak, tym nad Menem. Jak by to było we Frankfurcie nad Odrą, to by pan przewodniczący pił piwo do wódki, a nie wino („dwie buteleczki” − cytuję) do mięsa.
 
No właśnie, czy minister od dziury (budżetowej) Jacek Vincent Rostowski był całkiem trzeźwy, gdy w programie „Jeden na jeden” mówił, co następuje: „Jedynie ekipa Tuska jest w stanie przekonać państwa zachodnie do zdecydowanych działań w sprawie kryzysu ukraińskiego. JEŚLI PiS WYGRA, PUTIN BĘDZIE RECHOTAŁ NA KREMLU". Obstawiam, że J.V.R. był jednak trzeźwy, jak świnie, które z premierem Kaczyńskim nawiedziliśmy ostatnio pod Kołem w Wielkopolsce. Przecież normalny człowiek nawet po pijaku by takich bredni nie wygadywał. A ten współczesny „kurier z Londynu” (każda epoka ma takiego „kuriera z Londynu”, na jakiego zasługuje) opowiada farmazony, bo ma takie „przekazy dnia” z PO, a dodatkowo jest nakręcony, bo właśnie był w „Bydgoszczu”. A to przecież zawsze działa na ludzi urodzonych w Londyniszczu − wiem to po sobie.
 
Ośmielę się przypomnieć sklerotykowi Rostowskiemu, że jeszcze niedawno Donald Tusk żył w najlepszej przyjaźni z Władimirem Putinem, a niedo-Radek Sikorski ćwierkał na Twitterze, że sprawa Ukrainy jest dla nas tylko kosztownym balastem. Cóż, w rzeczy samej towarzystwo takie, że niech to dunder świśnie. Spod ciemnej gwiazdy − to mało powiedziane. Czerwonej? Hamlet by w tej sytuacji powiedział: „oto jest pytanie”. Choć w jego królestwie duńskim źle się wiodło, mordowano, truto i robiono inne dość ekscentryczne rzeczy, to jednak nie było złodziejskiej prywatyzacji i nie kłaniano się w pas sąsiadom.
 
A wracając do naszych, nomen-omen, baranów, to mam najprostsze pod słońcem (słońcem Peru oczywiście) pytanie. A do jakich to zdecydowanych działań Tusk przekonał dotąd Zachód? Francja dalej produkuje okręty podwodne „Mistral” dla Rosji, a Niemcy sprzedają jej udziały w koncernie naftowym i koncesje na wydobycie gazu łupkowego m.in. na terenie Polski!!! Z czym zatem do gościa, ministrze od dziury czy raczej ministrze braku finansów. Proponuję wiec, z wrodzoną sobie nieśmiałością, żeby pan Rostowski nie opowiadał dyrdymałów, banialuków, koszałków-opałków, herezji. Nie plótł, jak Piekarski na mękach. Dość Waść, wstydu sobie i rodzinie oszczędź. A może by się wreszcie Vincent wziął za porządną robotę? Ok, rozumiem, to niemożliwe. No to chociażby niech się nauczy „programu” (cudzysłów nieprzypadkowy) wyborczego Pustych Obietnic i Pełnego Obciachu, żeby nie było takich wtop jak ostatnio w RMF, jak nie umiał biedaczyna (nie z Asyżu, z Anglii) odpowiedzieć na najłatwiejsze pytanie w świecie polityki: „po co Pan idzie do Parlamentu Europejskiego?"... Może w „Bydgoszczu” go tego nauczą? A tak w ogóle czy następcy Balcerowicza i poprzednikowi Szczurka znane jest  tak a propos − stare polskie powiedzenie: „Nauczta się końcówków, a będziecie mieć piątków jak mrówków". Może nie jest znane, bo wpadło do dziury budżetowej?
 
*Artykuł ukazał się w „Gazecie Polskiej” (23.04.2014)
 

 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2998
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

23.04.2014 09:32

Proponuję, z wrodzoną sobie nieśmiałością, zamienić okrety podwodne na nawodne ;-)
Domyślny avatar

Emilian Iwanicki

24.04.2014 03:11

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Proponuję, z wrodzoną sobie

A przy okazji może TEN kamień wypróbować albo MIÓD,z tym no jak mu tam GMO?
Domyślny avatar

ba.a

23.04.2014 11:13

To że świnia /i to jaka!/to oczywiste,ale że trzeżwy to nie znaczy nic,bo i tak tępy jakby nachlany.
Ryszard Czarnecki
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 6, 814
Liczba wyświetleń: 8,067,107
Liczba komentarzy: 10,971

Ostatnie wpisy blogera

  • "Naród wspaniały,tylko ludzie k..." czyli Piłsudski
  • Sportowcy,szpiedzy, handlarze bronią
  • GŁOŚNY RYK UNIJNEJ KROWY. I TYLKO RYK....

Moje ostatnie komentarze

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • EKSHUMACJA ŚP. WASSERMANA I MILCZENIE PIĄTEJ KOLUMNY
  • Najnowszy kawał o Tusku i Gierku
  • Nowy kawał o Tusku i raju

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Skoro boi się, jest przez nich sterowany.
  • sake2020, Cykor to właśnie pan.Tak się podlizywać obecnej władzuchnie to trzeba bardzo ją kochać albo bardzo jej się bać.Faktycznie bać się jest czego .Myśli pan,że Tusk albo Omdleusz przeczytają pana tekściki…
  • Jabe, Cykor, znaczy się.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności