Ważny dzień UE - upadek zasady reprezentacji państw

foros, 09.03.2017

Dzisiejszy dzień może być jednym z najważniejszych dni w historii UE. Nie chodzi tutaj o wybór D. Tuska na szefa Rady Europejskiej. Jest to wydarzenie ważne, ale dosyć pospolite. Chodzi o sposób w jaki Tusk został wybrany.

Dotychczas jednym z najświętszych fundamentów UE była zasada parytetów i reprezentacji państw członkowskich. Na najwyższe stanowiska wspólnotowe wybierani byli przedstawiciele państw członkowskich, niezależnie od tego czy uzyskiwali pozytywną czy negatywną opinię oceniających gremiów.

Dzisiaj ta zasada została w sposób widowiskowy złamana. Szefem Rady Europejskiej został polityk nie tylko nie posiadający poparcia rodzimego kraju członkowskiego ale wbrew wyraźnemu sprzeciwowi tego państwa.

My Polacy widzimy tutaj zwykle tylko mecz PO - PiS. W tym meczu PO dostaje punkt PiS go traci mecz trwa, za kilka dni przytłumi go kolejne starcie. Jednak rzecz ta może mieć znacznie większe znaczenie: zasady funkcjonowania UE. Skoro można było zlekceważyć wolę 5/6 kraju UE raz można to będzie robić i po raz drugi i trzeci itd. I nie tylko wobec PL tylko po prostu. Gdyby tego typu zasady realnie weszły w życie to nie ma chyba wątpliwości, że najbardziej poszkodowane byłyby najsłabsze, najbiedniejsze, najmniejsze, najmłodsze kraje Unii. Niezależnie od tego kto będzie sprawował w nich rządy.

Wypada mieć nadzieję, że inne, średnie i małe kraje UE obudzą się i zastanowią czy na prawdę takiej właśnie Unii chcą. Bo jeszcze nie jest za późno i jeszcze można to wszystko odkręcić.

Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
Odsłony: 3848

To jest paliwo dla eurosceptyków, które przyspieszy rozpad antydemokratycznej UE.

" Dzisiaj ta zasada została w sposób widowiskowy złamana. Szefem Rady Europejskiej został polityk nie tylko nie posiadający poparcia rodzimego kraju członkowskiego ale wbrew wyraźnemu sprzeciwowi tego państwa. "
----------------------------------------------------------------------
Guzik prawda, prosze sie zapoznac z Traktatem Lizbonskim tam jest wszystko zapisane co dotyczy procedur i innych rzeczy niezbednych dla sprawnego fukcjonowania
Unii Europejskiej.
Gdyby ktos nie pamietal to przypomne traktat ten podpisal osobiscie sp prezydent RP L. Kaczynski, a popowrocie do kraju oznajmil, ze Polska osiagnela historyczny sukces.

Chyba pisal Pan ten tekst we mgle, bo nic Pan nie dostrzega. Tu nie chodzi o żadna Unie. To sztuczny twor. Tak naprawdę licza się wciąż poszczególne państwa, a w zasadzie narody. Dzisiaj kraje europejskie pod przywództwem Rzeszy pokazaly (po raz enty!), ze Polacy sa dla nich ludzmi drugiej kategorii, sa zerem, co najwyżej sila robocza, a najlepiej mięsem do utylizacji w Auschwitz. Na UE zadnego negatywnego wpływu dzisiejszy wybor mieć nie będzie. Za to w samej Polsce pewnie akcje PiS-u poleca w dol, skarcony narod dostal bowiem wyraźny sygnal od rasy panow, ze niewlasciwie postepuje. I tyle w tym temacie.

Hmm, a moze wlasnie dzis p. Kaczynski przekonal sie, ze megalomania na arenie miedzynarodowe prowadzi do izolacji,
czy nie lepiej uczyc sie od Orbana?

oczywiście wg Pana/Pani Polska powinna zgadzać się na wszystko co zażądają starsi i mądrzejsi w Unii Europejskiej.To nie megalomania Kaczyńskiego doprowadziła do dzisiejszej sytuacji tylko głupota,krótkowzroczność i marazm unijnych oficjeli całą energię poświęcających na wywieranie presji na rządzących państwami.Aż śmiech bierze ile czasu stracono na ,,wybór'' pospolitego durnia i lokajczyka.

Donald Tusk zasłynął już wcześniej w Polsce jako wynalazca szafy.Ten prestiżowy mebel do zabawy w chowanego służył mu do unikania wszelkich problemów wymagających interwencji czy analizy .Kolejny egzemplarz znajduje się w Brukseli i tak będzie wygladała następna kadencja nieroba i lokajczyka.