Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
POLAK PRZED SZKODĄ, I PO SZKODZIE GŁUPI...
Wysłane przez Lech Makowiecki w 23-03-2014 [11:39]
Za późnego Gierka, gdy zaczęto Polakom wydawać pierwsze paszporty – urwałem się jak pies z łańcucha i ruszyłem autostopem przez Europę. Ciężko zapracowane w studenckim „Techno-Serwisie” pieniądze zamieniłem na sto dolarów. Wiedziałem, że z taką kwotą nie poszaleję sobie zbytnio. Ale transport miałem za darmo, nocleg w śpiworze – również (są przecież dworce kolejowe, ławki w parku, lub ekologiczna "agroturystyka" pod chmurką). Prymus na spirytus, zapas zupek w proszku i poczucie humoru pozwalało mi przetrwać nawet burze z piorunami, a życzliwość ludzi na szlaku była wtedy zupełnie inna niż teraz!
Kiedy zmęczony, ale szczęśliwy (bo pełen wrażeń uwiecznionych na aparacie „Smiena 8M”) wracałem po miesiącu do ukochanej Ojczyzny – oprócz miłości do kraju ciągnęła mnie jeszcze perspektywa czekającej tam na mnie pełniej miski, wyspania się w normalnym łóżku i ... prysznica...
Kolejne wyjazdy były już bardziej cywilizowane; praktyka studencka we Francji, wyjazd na koncerty do Finlandii, pagartowskie kontrakty do Włoch czy USA, rejsy w ekipie artystycznej „Stefana Batorego” - otworzyły mi oczy na świat inny niż Polska Ludowa. Lecz pomimo pokus i propozycji pozostania na stałe za granicą – zawsze wracałem.
Głupie sentymenty? Nadzieja na zmiany tutaj? Nieuleczalny patriotyzm?
Lata dziewięćdziesiąte przyniosły nadzieję na odzyskanie samodzielności, na odtworzenie Rzeczypospolitej wg mego wymarzonego wzorca – II RP. Dziś, kiedy te marzenia mocno wyblakły, kiedy Smoleńsk zapoczątkował kolejne roszady na mapie Europy, kiedy Gruzja i Ukraina ostrzegają przed realnymi zagrożeniami – nie mogę się nadziwić niefrasobliwości, wręcz bezmyślności większości moich rodaków.
W dobie internetu – który jest oceanem wiedzy wszelakiej – można znaleźć bez problemu prawdziwe odpowiedzi na nurtujące nas pytania. I – chociażby głosując – wybierać optymalne rozwiązania; dla naszego dobra, dobra naszych dzieci, dla dobra naszego kraju.
Te trzy DOBRA nie wykluczają się, wręcz przeciwnie. A ten, który wybiera wyłącznie własny interes wygrywa tylko pozornie!
Głupi leming nie ma nawet tej świadomości, że sam podcina gałąź, na której siedzi...
P.S. Przypadkiem znalazłem to dziś na You Tube. Zupełnie zaskakująca prezentacja mojej starej (stan wojenny) piosenki "Szachy"... Rozstrzygnijcie sami - komiczna, czy tragiczna? Ja przyznam, że nie mam zdania ... Chociaż, gdy pojawia się ostatnia plansza, nie jest mi wcale do śmiechu...
http://www.youtube.com/watch?v...
YouTube:
Komentarze
23-03-2014 [12:20] - Jan Własnowolny | Link: DWIE SKRAJNOŚCI
Jak historia pokazuje nad Wisłą trudno o stabilizację.
To nie tylko wina położenia geograficznego,
że zawsze musi być albo czegoś za mało, albo za dużo.
To ludzie ludziom obrzydzają życie.
HOMO HOMINI LUPUS EST
Dwie skrajności.
Nie tak dawno klienci czekali nocami w kolejkach na towar.
Nawet szary papier toaletowy był deficytowy.
Mówiło się że życie w socjalizmie jest jak ten papier
- szare, długie i do d...
Obecnie towar czeka na klientów w takich ilościach,
że półki się uginają. Nie może być równowagi i umiaru,
bo ideologia ważniejsza jest od gospodarki.
Albo komunistyczne wywłaszczenie i niedobór produktów,
albo uwłaszczenie kapitału i nadprodukcja skrajności społecznych.
LEX NOCIVUM EST
"Nie może być dobrze w państwie, gdzie jest za dużo nieprawości"
to słowa Józefa Piłsudskiego, jakże bardzo znienawidzonego, wyszydzanego
i zakazanego przez towarzyszy komunistów. A to dlatego,
że nie zginał karku przed imperialistycznym tronem moskiewskim.
Już Marszałek mówił, że ta soviecka nacja miała, ma i będzie miała w genach
---------------------------------------------------------------imperializm.
Chwała Jerzemu Waldorffowi, że zdołał doprowadzić do tego,
aby godny Józefowi Piłsudskiemu pomnik stanął tuż przy Belwederze,
gdyż ten wystawiony przez towarzystwo wzajemnej adoracji
na Placu Piłsudskiego przypomina, jak twierdził Waldorff - " parkingowego".
23-03-2014 [14:20] - WuBe | Link: gdzie te chłopy?
A jak Pan myśli?, kto myśli ten wie - TYLKO SIŁA SIĘ LICZY!!!.
Od dawna wychowuję się chłopców na delikatnie mówiąc 'pacyfistów'
Za moich czasów 50+, było inaczej.
Ale to moja wina i Nas że się na to godziliśmy.
Pozdrowienia
23-03-2014 [20:47] - sąsiad | Link: Słusznie taka jest rzeczywistość
Słusznie taka jest rzeczywistość ale tyle zła jakiego dokonał wnuk faszysty( podobno był w SS,a Putin ma na to papiery dlatego ryży taki posłuszny jemu) zniszczył całkowicie {Polskę takich szkód to nawet komuniści, a książka z wierszami ( każdemu ją polecam)PRO PUBLIKO BONO daje dobry ,przykładny opis rzeczywistości TUSKPRL,a stosowana przez niego przemoc niczym sie praktycznie nie różni od przemocy światowego terrorysty Putina.
Pozdrawiam,
sąsiad