Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Jeszcze raz o konflikcie na Ukrainie...

krzysztofjaw, 09.03.2014
Tym razem króciutko i podsumowująco...


Jest kilka niezaprzeczalnych faktów o których częściowo pisałem w swoim ostatnim poście pt.: ""Kto, jak i dlaczego "rozgrywa" Ukrainę"".

... Tutaj przedstawię je skrótowo, choć w wersji przedmiotowo rozszerzonej w stosunku do treści w/w postu..

Po pierwsze. W całym konflikcie nie chodzi o nic innego jak tylko o utrzymanie i rozszerzenie (Rosja) lub pozyskanie (UE, USA, międzynarodowe instytucje finansowe: prywatne i quasi państwowe) strefy wpływów, czyli chodzi o nic więcej jak tylko o władzę i pieniądze. Szczególnie zaś wszystko rozgrywa się wokół możliwej, przyszłej eksploatacji  zasobów naturalnych Ukrainy ( w tym: Krymu i Morza Czarnego) i możliwości jej zadłużeniowego drenowania przez międzynarodowe instytucje finansowe (prywatne banki, MFW, BŚ, EBC).

Po drugie. Na Ukrainie dokonało się obalenie władzy, które z całą pewnością dalekie było od tzw. cywilizowanych standardów nowoczesnej Europy. Dotychczasową władzę W. Janukowycza (wybranego w oficjalnych wyborach) obalono poprzez demonstracje uliczne, co oczywiście - szczególnie z punktu widzenia Rosji - było niezgodne z zasadami przyjętymi na Ukrainie.

Po trzecie. Nastąpiło zbrojne wtargnięcie na Krym dokonane z pogwałceniem międzynarodowego prawa przez Rosję. Jest to jednoznaczne z wypowiedzeniem przez nią wojny Ukrainie. I nie ma żadnego prawnego ani politycznego uzasadnienia przywoływanie przez Rosję prawdopodobnego faktu przypadkowego (a dokonanego przez Chruszczowa) przyłączenia Krymu do Ukrainy. Wedle wszelkich reguł Krym był i pozostaje częścią Ukrainy pomimo, że większość jego współczesnych mieszkańców stanowią Rosjanie (jeszcze 100 lat temu byli to Tatarzy Krymscy, których wysiedliła Sowiecka Rosja).




Po czwarte. Ani prezydentowi Władimirowi Putinowi, ani UE, ani USA, ani tym bardziej międzynarodowym instytucjom finansowym nie chodzi o los obywateli Krymu i Ukrainy (patrz pkt.1). Zdaje sobie z tego sprawę W. Putin i uważa, że tak naprawdę ma wolną rękę w sprawie Krymu a nawet przyszłego losu całej Ukrainy lub też jej wschodniej części. Jest wielce prawdopodobne uzgodnienie na linii: Moskwa-Berlin-Waszyngton przyszłego podziału strefy wpływów na Ukrainie... pomiędzy Rosję a UE. Jeżeli tak jest to ostre wypowiedzi polskich polityków i "prężenie przez nich muskułów" nic nie daje a jest tylko werbalnym jazgotem dokonywanym na potrzeby wewnętrznej kampanii wyborczej. Być może też "plebiscyt" na Krymie jest też przychylnie postrzegany przez Niemcy w kontekście ich niemałych roszczeń wobec naszego, polskiego Śląska (wspieranie RAŚ) i innych regionów Polski.

Po piąte. Raczej nie ma najmniejszych wątpliwości, że w razie konfliktu zbrojnego na linii: Polska - Rosja nikt nie ruszy nam z pomocą, chociaż jesteśmy w strukturach NATO. Wielokrotnie w historii pokładaliśmy zbyt wielkie nadzieje w naszych zachodnich sojusznikach. Ewentualna pomoc USA (bo na pewno nie krajów zrzeszonych w UE a będących członkami NATO - są zbyt mocno skorumpowane pieniędzmi Rosji i wzajemnymi z nią zależnościami polityczno-gospodarczymi: vide. Francja i Niemcy) zależeć będzie od zmiany geopolityki dokonanej przez prezydenta B. Obamę. Może ją radykalnie zmienić tylko w wypadku, jeżeli zagrożone zostaną geostrategiczne interesy USA a to zależy... od W. Putina i jego przyszłych działań.

Po szóste (w powiązaniu z piątym). Kraje członkowskie NATO w razie zaatakowania jednego z ich członków przez armię z poza NATO nie mają obowiązku ruszyć ze zbrojną pomocą. Są jedynie zobowiązane do rozpatrzenia takiej możliwości. Pozostaje nam jedynie wierzyć w USA, ale przecież pozbyliśmy się podczas katastrof: CASY pod Mirosławcem i rządowej Tutki pod Smoleńskiem najlepszych pronatowskich oficerów i dowódców oraz polityków będących wiarygodnymi w oczach USA. Na ile mogą być wiarygodni nasi rządzący politycy jeżeli od samego początku rządów PO-PSL dezawuowali konieczność rozmieszczenia w Polsce tarczy antyrakietowej a po 10 kwietnia 2010 roku potulnie spełniali życzenia Kremla i jej władcy w. Putina?. Pytanie chyba retoryczne i chyba nikt nie wierzy w dzisiejszą nagłą zmianę ich stanowiska... To tylko słowa... bez żadnego międzynarodowego znaczenia i być może nawet nam (czyli Polsce) szkodzące.

Po siódme (w powiązaniu z szóstym). Wszystkie obecne ostre wypowiedzi polskich przedstawicieli władz i mediów przeciwko Federacji Rosyjskiej świadczą albo o ich ograniczeniu umysłowym, albo są świadomym działaniem mającym na celu stworzenie przyszłego zagrożenia dla Polski. Musimy sobie zdawać sprawę, że po śmierci ś.p. L. Kaczyńskiego Polska świadomie zrezygnowała z liderowania nowym, europejskim  krajom członkowskim UE i NATO. Przecież cały czas (tuż przed i po zamachu) wmawiano nam, że ś.p. L. Kaczyński to "idiota" a zamach smoleński był li tyko nieszczęśliwym wypadkiem i oddano całe śledztwo Rosji... argumentując, że jest ona jednym z naszych najlepszych politycznych sprzymierzeńców i że można jej wierzyć na 1000%. Przegraliśmy (po 10 kwietnia 2010 roku) naszą szansę na budowę partnerstwa wschodniego  pod naszym przywództwem. Obecnie (za rządów PO-PSL) nic nie znaczymy w Europie i UE i tym bardziej nasz nagły, negatywny głos w sprawie Ukrainy i  "ujadanie" na Rosję może tylko ją i naszych partnerów z UE po prostu... śmieszyć... Niestety... Zaniedbaliśmy nawet nasze strategiczne interesy związane z bezpieczeństwem energetycznym Polski: brak gazoportu w Świnoujściu, brak ustaw związanych z wydobyciem gazu i ropy z łupków, zgoda na płytsze w Bałtyku osadzenie rurociągu północnego w okolicach Świnoujścia (ograniczenie w dostawach gazu skroplonego przez największe jednostki pływające). Podobnie przez ostatnie 6 lat zlikwidowaliśmy resztki rodzimego przemysłu, szczególnie ciężkiego. Nie mamy też armii zdolnej do odparcia jakiejkolwiek agresji...

Po ósme (w powiązaniu z siódmym). Polska armia nie ma najmniejszych szans w starciu z wojskami Federacji Rosyjskiej. Taka jest niestety prawda i trudno się pocieszać faktem, że w starciu z nimi nie ma szans większość krajów europejskich. Tym bardziej nie mamy szans w jednoczesnych walkach: gospodarczej - z Niemcami i jej UE oraz zbrojnej - z Rosją. Jesteśmy zdani na to, co tak naprawdę powie i zarządzi wraz z W., Putinem A. Merkel. To tak jakby historia zatoczyła koło... Może jestem zbytnim czarnowidzem, ale za rządów PO-PSL straciliśmy jakiekolwiek znaczenie polityczno-gospodarczo-wojskowe. Może faktycznie (jak nawoływał R. Sikorski a teraz potwierdza L. Wałęsa...) Polska winna się całkowicie oddać pod władanie Niemcom? Smutne, jeżeliby było prawdziwe...

Po dziewiąte. Tak czy inaczej i niezależnie od rozwoju sytuacji Polska potrzebuje dziś silnej armii, i to zarówno liczebnie, jak i pod względem uzbrojenia! Podwyższenie naszej zdolności obronnej jest możliwe tylko wtedy, gdy w Polsce obejmą rządy Polacy a nie potulni wykonawcy likwidacji Polski jako suwerennego i niepodległego państwa!

Po dziesiąte. Polska potrzebuje więc nowego rządu spełniającego wolę narodu polskiego i odsuwającego od władzy skorumpowanych i - dla mnie - antypolskich polityków w stylu Tuska, Sikorskiego, Kalisza, Palikota, Millera, Komorowskiego i innych quasi lub faktycznych liber-global-lewaków...

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blog… [email protected]
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8495
marco.kon

Marian Konarski

10.03.2014 07:03

rozpoczął się od przygotowań akcesyjnych do wstąpienia Polski do Unii Europejskiej a samo wstąpienie postawiło kropkę nad i.
krzysztofjaw
Nazwa bloga:
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad..
Zawód:
ekonomista

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 515
Liczba wyświetleń: 5,776,931
Liczba komentarzy: 19,679

Ostatnie wpisy blogera

  • Premier D. Tusk chce płacić za niemieckie zbrodnie pieniędzmi Polaków!
  • "Desipere est juris gentium"*, ale nie może świadomie szaleć na szczytach władzy!
  • NIE! Komuch Włodzimierz Czarzasty nie może zostać Marszałkiem Sejmu!

Moje ostatnie komentarze

  • Mam takie samo zdanie i naprawdę boję się o życie naszego Prezydenta.Pzdr
  • A... Witam serdecznie...W tekście celowo pominąłem animozje po konserwatywnej stronie naszej sceny politycznej. Skupiłem się na pozytywach i na Prezydencie Karolu Nawrockim, w którym upatruję lidera…
  • @Sake"Czyli w obawie przed konsekwencjami ze strony reżimu mamy się ograniczać w jego krytyce lub w zawoalowanej formie przemycać w postaci piosneczek, wierszyków i wypowiedzi?".Aż tak daleko nie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Szatańskie dręczenie, nękanie, opętanie. Jak się bronić?
  • Nocne głosowania nad losem naszej ziemi i lasów...
  • Żydzi wśród komunistów II RP i w aparacie NKWD i UB

Ostatnio komentowane

  • sake2020, Jakoś Merz nie był szczególnie zawstydzony ,,prowokacją intelektualną'' premiera Tuska.Na próżno Bartoszewski i Kosiniak -Kamysz stawali na uszach by wytłumaczyć ten nadmiar intelektu.No i skoro…
  • JzL, Wyobraźcie sobie że prezydentem jest syn esbeckiej donosicielki Rafau Czaskoski. To byłaby tragedia
  • u2, ***ZACHÓD POWINIEN POLICZYĆ SZABLE!*** Jeśli traktować mnie Jerzego Ciruka z Dowspudy, to Zachód dawno policzył szable. Rosję czeka zagłada. Bynajmniej nie życzę tego Rosji, ale sama się o to prosi.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności