W swoim poprzednim wpisie sugerowałem, że polskie władze publiczne (prezydent, premier) nie potrafią wypracować własnego stanowiska w kwestii Ukrainy, po prostu intelektualnie ciężko im podołać. Czekać będą więc do momentu gdy swoje stanowisko zajmie J. Kaczyński, aby stosownie reagować. Reakcja ich nie będzie miała większego znaczenia jeśli chodzi o politykę zagraniczną Polski, ponieważ będzie obliczona głównie na użytek wewnątrzpolski.
No i cóż. Potwierdza się.
Sobota, 4-osobowa delegacja PiS przylatuje na Ukrainę i rozmawia z opozycją (liderami Majdanu).
Niedziela. Premier Tusk dzwoni na Ukrainę i rozmawia z opozycją (liderami Majdanu).
Cóż tu można więcej powiedzieć? Ponoć są tacy dowódcy, którzy świetnie sprawdzają się w do dowodzenia pułkiem. Każdy szczebel wyżej to kompletna porażka. Niestety w przypadku naszego premiera chyba mamy do czynienia z takim przypadkiem. Niestety Pan Premier po prostu nie jest w stanie intelektualnie podołać wyzwaniu, a każdego mądrzejszego od siebie bezwzględnie niszczy. W przypadku intelektualnych możliwości Pana Prezydenta jest jeszcze gorzej, ale ten choć potrafi słuchać mądrzejszych od siebie. Wątpię zresztą, by dla kogoś stale obserwującego polskie życie polityczne stanowiło to niespodziankę.
Powinna tu być teraz chwila na schadenfreunde, Niestety, wcześniej czy później wszyscy będziemy ofiarami nieudolności naszych władz publicznych.
Przy okazji, jak Państwo myślicie, ukraińskie i rosyjskie służby podsłuchiwały czy nie rozmowę polskiego premiera z Kijowem?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3809
PDT jak i Komoruski siedzą pod pantoflem Putinka .... nie wychylą się...
moim zdaniem, sęk w tym, że czy z Putinem czy bez Putina oni i tak nie wiedzieliby co zrobić. To po prostu kwestia intelektu.
Nie ma obecnie czegoś takiego jak polskie władze.
A ludzie, którzy się pod nie podszywają po prostu czekają na instrukcje od swoich mocodawców.
Oto i cała tajemnica.
widoczne już od pierwszej chwili kiedy Tusk dostał władzę. Cieszę się, że ktoś o tym w końcu napisał.
POczątkow Tusk naśladował a rebours, czekał na ruch Prezydenta Kaczyńskiego i następnie robił....odwrotnie. A ponieważ zawsze miał za sobą media to one racjonalizowały ruch Tuska a ośmieszały L.Kaczyńskiego.
W ten sposób Tusk w bił się w pychę. Kiedy zabrakło Lecha Kaczyńskiego Tusk przerzucił się na jego brata ale już tylko z krytyką i obrazaniem go - no i oczywiście zgodnie z zasadą naśladownictwa a rebours nigdy koncepcji PiS-u Tusk nie akceptuje. Całą zaś politykę wewnętrzną sprowadził do wyprzedaży, ulegania wszelkim lobby i do ataków na J.Kaczyńskiego i PiS.
Popieram tezę Autora, ż Tusk jest intelektualnie niezdolny do ogarniecia problemów międzynarodowych (polskich zresztą też nie), on przypamina piłkarzyka podwórkowego, który tylko potrafi dryblować i oszukiwać kolegó w grze. Gdy prtzychodzi do prawdziwego meczu, to tem człowiek znika i nie można go znaleźć.
Jednocześnie jest to mitoman i chory na żądzę władzy psychopata. Dlatego jest wygodny dla tych, k†orzy stoją za nim.
"Tusk wyśle Ukrainie pomoc humanitarną wartą 3 mln złotych"
Wirtualna Polonia w dniu 2014-01-27
http://wirtualnapolonia…
"Donald Tusk rozmawiał telefonicznie z jednym z liderów opozycji Arsenijem Jaceniukiem. W czasie rozmowy polski premier poruszył kwestię ewentualnej pomocy finansowej dla Ukrainy. Pierwsza transza ma wynosić 3 mln złotych." ()