Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

żakowski zasłania się... lepszej reklamy nie trzeba

gorylisko, 14.01.2014
Żakowski uzyskał wyrok śadowy który nakazuje zasłonic jego fizjonomię na okładce słynnej już a dzięki wyrokowi jeszcze bardziej sławnej pracy "Resortowe dzieci" Czy ten człowiek zdaje sobie sprawę, ze przyczynia się do większej popularyzacji książki. Widocznie powoduje nim strach, strach tak wielki, że wyłącza racjonalne myślenie i zdrowy rozsądek. Inna sprawa, ze komunizm i jego pochodne od samego początku bazują na kłamstwie. Sieć kłamliwych tez, badań jest tak wielka iż samym czerwonym/różowym jest trudno się w tym połapać. Dlatego profilaktycznie próbują upupić wszelkie krytyczne głosy czy uwagi.  Stąd różne wrzaskliwe reakcje  czy to na gender czy na przeszłość własnych funkcjonariuszy. Wcześniej wystarczyło być sceptycznym wobec socjalizmu, wszystko jedno z jakim ryjem (ludzkim czy nieludzkim) ale i tak jaki by był ten socjalizm, zawsze bazuje na kłamstwie i w pewnym momencie na zwyczajnych szykanach, represjach i morderstwach, na większą czy mniejszą skalę. 
Dla mnie osobiście, komunizm, marksizm i wszelkie jego pochodne...to najgorsza zaraza jaka dotknęła ludzkość...ta zaraz mimo oficjalnego potępienia nadal toczy ludzkość, prowadzi do destrukcji... wystarczy poczytać o  przeszłości komisarzy tzw. łuujnii jewropejskiej... komuch, komucha komuchem pogania... dodajmy do tego "pokrzywdzone niemcy" i mamy przepis na nowa awanturę formatu światowego w całej jewropce...
zwłaszcza, wtedy gdy na bratnia pomoc nowego ss mogą liczyć różni oficjele szczebla wojewódzkiego http://www.pch24.pl/blizej-prawdy-o-iii-rp,19934,i.html 
 
Bliżej prawdy o III RP

Według zeszłorocznych badań ponad 60 proc. Polaków nie wierzy mediom. Opublikowana właśnie książka „Resortowe dzieci”, odpowiada na pytanie o przyczyny takiego stanu rzeczy. Nie ufaliśmy mediom zarządzanym przez komunistów, dlaczego mielibyśmy więc ufać mediom tworzonym przez ich dzieci?

Mimo iż konserwatywnie usposobiona publiczność od dawna zdaje sobie sprawę, kto rządzi największymi polskimi mediami, nadając tym samym ton debacie publicznej i nierzadko bezpośrednio wpływając chociażby na wynik wyborów, lektura książki pt.: „Resortowe dzieci. Media” poraża. O ile bowiem większość z nas doskonale wiedziała, że sympatii do Kościoła, szeroko pojmowanej prawdy i tradycji nie jest w mediach wiele, o tyle tłumaczyliśmy to sobie na różne sposoby. Wyjaśnialiśmy, że dziennikarze z Warszawy mają liberalne poglądy, bo taka jest stolica. Uznawaliśmy, że wielu z nich uzależnionych jest od etatów ponieważ spłacają kredyty, dlatego plotą trzy po trzy nie chcąc narazić się rządowi. Dodawaliśmy wreszcie, że największe stacje telewizyjne funkcjonują także dzięki reklamom, których mogłoby nie być, gdyby zaczęły krytykować nie tego, kogo trzeba.
Tezy te nadal pozostają prawdziwe. Jednak Dorocie Kani, Jerzemu Targalskiemu i Maciejowi Maroszowi udało się dotrzeć głębiej w świat recepcji ideowych wielkich ludzi wielkich mediów. Ludzi stojących na szczycie dziennikarskiej hierarchii w lewicowej Polsce. Niejednokrotnie zastanawialiśmy się, czy głosząc wyjątkowo niemądre hasła i zaciekle broniąc antybohaterów poprzedniego ustroju warszawscy dziennikarze są zwyczajnie głupi, naiwni, czy rzeczywiście mają popularne, „tolerancyjne” poglądy. Podejrzewam, że wielu spośród nas nie przyszło do głowy rozwiązanie najprostsze – owe tuzy dziennikarstwa nienawiść do katolicyzmu, Polski, tradycji i wolności po prostu wyniosły z domu.
Tę prostą prawdę udowodnili autorzy „Resortowych dzieci”. Do powszechnej wiedzy należą informacje o rodzinie Adama Michnika. Przywykliśmy już do pisania Michnik-Szechter. Jednak wciąż piorunujące wrażenie robi zestawienie historii rodzinnej szefa „Gazety Wyborczej” z historiami rodzin jego współpracowników, wśród których niejeden również wychował się w domu związanym ściśle z komunistyczną nomenklaturą i aparatem represji totalitarnego państwa. Autorzy omawianej książki opisali rodziny m.in. Heleny Łuczywo (ojciec z KPP, ps. Bolek, kierownik urzędu cenzury, pracownik KC PZPR), Wandy Rapaczyńskiej (ojciec przedwojenny komunista), Konstantego Geberta znanego też jako Dawid Warszawski (ojciec agent wywiadu ZSRS, ambasador PRL w Tunezji, matka instruktorka propagandy w ZSRS, współorganizatorka rzeszowskiego UB), Anny Bikont (ojciec pracownik peerelowskiego MSZ, matka dziennikarka „Trybuny Ludu”), Edwarda Krzemienia (ojciec walczący w jednostkach podległych NKWD), Ernesta Skalskiego (ojciec z KPP i krakowskiej MO, matka szefowa wydziału śledczego milicji) czy Michała Komara (ojciec z KPP, szkolony w NKWD, szef cywilnego wywiadu). To przez lata czołowi publicyści dziennika z ulicy Czerskiej. Dodajmy tylko dla porządku, że wydawca „GW” wytoczył nie tak dawno proces Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi za użycie wobec dziennikarzy tego pisma sformułowania „duchowi spadkobiercy KPP”. Proces wygrała Agora…
Kania, Targalski i Marosz nie poprzestali na tych nazwiskach. Zlustrowali również rodziców i teściów innych dziennikarzy „Wyborczej”. Przyjrzeli się autorom tygodnika „Polityka” piszącym tam już od kilkudziesięciu lat. Rozdział poświęcony temu pismu to lektura wstrząsająca – jak wiele „resortowych dzieci”, ale i pracowników resortów, może zmieścić się pod jednym dachem! Co do „Polityki” jednak złudzenia Polaków są jeszcze mniejsze niż do „GW” – wszak tygodnik był organem prasowym wydawanym już w PRL, co mówi samo za siebie. Gorzej, że do dziś z anten radiowych i programów telewizyjnych wciąż pouczają nas – również w sprawach lustracji – tacy jegomoście jak Daniel Passent (sam wg autorów „Resortowych dzieci” rejestrowany przez SB, ojciec i wujek w KPP), Jerzy Baczyński (kontakt operacyjny „Bogusław”) czy Janina Paradowska (członek PZPR, mąż TW „Weteran”). Najciekawsza w omawianej książce pozostanie jednak historia wzajemnej denuncjacji publicystów „Polityki”, która nie przeszkodziła im później stanąć w jednym szeregu walki z lustracją…
Kania, Targalski i Marosz przypomnieli również sprawę właściciela TVN Mariusza Waltera, którego – jako doskonałego propagandzistę – zachwalał sam Jerzy Urban, Alicji Resich-Modlińskiej (ojciec peerelowski sędzia Sądu Najwyższego i TW służb wojskowych), Tomasza Sianeckiego (ojciec pracownik Wydziału IV SB – komórki ds. duchowieństwa) a także… Jerzego Owsiaka (ojciec pułkownik MO, matka również z MO, dziadkowie w PZPR).
Arcyciekawie opisano także historię przekształceń w III Programie Polskiego Radia. Oddelegowany do zmontowania nowej ekipy został Andrzej Turski (członek PZPR do samego końca, tworzący m.in. dla Tygodnika Kultury Radzieckiej). Przyjął do pracy „nowy narybek” – m.in. Monikę Olejnik (ojciec pułkownik SB), Beatę Michniewicz (teściowie funkcjonariusze bezpieki), Grzegorza Miecugowa (ojciec TW SB) i Marka Niedźwieckiego (według cytowanych dokumentów kontakt operacyjny wywiadu PRL).
Postacie opisane w najnowszej publikacji wydawnictwa Fronda można wymieniać jeszcze bardzo długo. Pozycja liczy sobie ponad czterysta stron, a informacje w niej zawarte to głównie tego typu historie. Nie zabrakło jednak również opowieści o skandalicznym dzieleniu prasowego tortu przez Komisję Likwidacyjną RSW Prasa-Książka-Ruch oraz poprzedzonego wojną służb przyznania koncesji telewizyjnej Polsatowi, należącemu do Zygmunta Solorza (TW Zegarek).
Wielu Polaków od lat odczuwało podskórny, instynktowny wstręt, oglądając niejeden program telewizyjny lub słuchając dominujących stacji radiowych. Wielu z nas nie potrafiło odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego tak jest.  Książka „Resortowe dzieci. Media” bardzo wiele wyjaśnia. Choć czytając tę pozycję można czasem odnieść wrażenie, że walka z Jarosławem Kaczyńskim i obrzydliwe słowa po katastrofie smoleńskiej bardziej oburzają jej autorów niż ustawicznie prowadzona walka z Kościołem. Mimo tego publikacja Frondy jest lekturą absolutnie obowiązkową. Już wywołała wielki ferment w opisywanym środowisku. Autorzy wyjaśniają, że ich dzieło liczy „zaledwie” czterysta stron, ponieważ wciąż czekają na wiele materiałów z IPN. Jeszcze przed premierą „Resortowych dzieci” zapowiedziano wydanie wersji rozszerzonej.
Praca wykonana przez Kanię, Targalskiego i Marosza niewątpliwie przybliży wielu Polaków do poznania prawdy o Polsce w której przyszło nam żyć, o projekcie zwanym III RP. Tym bardziej, że autorzy zapowiedzieli, że tom o ludziach mediów będzie zaledwie pierwszą z czterech części cyklu – dziennikarze zamierzają zająć się również środowiskiem biznesowym, politykami oraz ludźmi nauki. Czekamy.

Krystian Kratiuk

 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3922
gorylisko
Nazwa bloga:
myśli nieujarzmione
Zawód:
wolny
Miasto:
małe nad morzem

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 601
Liczba wyświetleń: 3,211,775
Liczba komentarzy: 3,852

Ostatnie wpisy blogera

  • Czy puszczanie gazów w Krakowie będzie penalizowane ?
  • O bulwa !!! ratujmy buraki i inne bulwy oraz głowy kapuścian
  • Rotmistrz Witold Pilecki

Moje ostatnie komentarze

  • oddać go spurek... może zastąpi ów skórzany pasek jaki miała na sobie...  
  • hmmm... widząc pierdoły jakie pan zamieścił powyżej, obawiam się pańska praca będzie miał współczynnik biedroniowatości 100% albo nawet i 102% ale proszę spróbować u Coryllusa  z tym, że on jest…
  • kiedyś kulturny i wykształcony naród niemiecki...niepotrzebne kobiety a także innych niepotrzebnych ludzi wysyłał do gazu... melexów wtedy nie znano... zaś konie w Zakopcu to fajna sprawa i też chcą…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • UWAGA RODZICE !!! Dzieci nie są wasze, należą do państwa...
  • aktorzy w działaniu grają patriotów tzn aktorstwo polityczne
  • wstrząsająca relacja z warunków życia na syberii

Ostatnio komentowane

  • Jabe, R.I.P.
  • Pani Anna, Zabrakło mi słów. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Przyjaciół. Wieczny Odpoczynek...
  • KrzysztofBla, Witam Państwa. Z żalem zawiadamiam, że osoba prowadząca blog - mój kuzyn Mariusz zmarł 20 grudnia. Był to ostatni wpis Mariusza.. Bardzo cenił sobie ten portal i ludzi z którymi poruszał wszelakie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności