Ciemność jest tania

  Zbliża się moment rozrachunku i możliwość naprawy jednego życia a być może i reszty świata. Na razie Srooge, bohater „Wigilijnej opowieści” Karola Dickensa, ze świeczką w ręce wchodzi po olbrzymich schodach na piętro swojego domu.
  - Ciemność jest tania – taka myśl, towarzysząca właścicielowi pogrążonego w mroku wnętrza, stanowi streszczenie jego dotychczasowej osobistej konstytucji. Dla umysłu zamkniętego regałami ksiąg handlowych nie ma jeszcze wyjścia poza dosłowność  czerni nocy, nie jest on w stanie posłużyć się pojęciem duchowego zaślepienia.   Zysk - dziś, teraz – skorzystać, zarobić na wszystkim. Żadnej tęsknoty ani poezji - wszystko ograniczone do jednej małej gierki z jednym rekordem do wyśrubowania. Ciążenie własnego egoizmu tworzy ze świadomości ludzkiej małą czarną dziurę, z której wyrwanie się umożliwić może jedynie interwencja spoza ludzkiego kosmosu.

Usatysfakcjonowanie stanem uproszczenia i łatwości, czyli tym, że ciemność jest faktycznie za darmo, skłania do pozostawania w miejscu, co dalej obniża koszty i ryzyko. Niewiedza zapewnia spokój. Brak wyobraźni zwalnia z odpowiedzialności za niezaksięgowany świat nieznany, który jawi się jakimś głupstwem.

Duchy, czy raczej Karol Dickens, odmieniają Scrooge'a. Dźwignięcie brzemienia zawsze bolesnej przeszłości, możliwość przeniknięcia wzrokiem ścian domostw i barier obcości odgradzających od bliźnich, usłyszenie rozmów na własnym pogrzebie pozwoliły mu zrozumieć kim jest, na co się narodził. Boże Narodzenie jest światłem, które zmieniło całe człowieczeństwo, każdego grudnia dni świąteczne rozpalają tę jasność w szczególny sposób jednocząc ludzi między sobą i z Bogiem. Z wyjątkiem takich jak stary Scrooge, skłonni są oni w ten czas zapomnieć o swoich pałacach z wielkimi schodami, gdzie łatwo by się zmieściła kareta, zaprzężona w szóstkę koni, i zdobyć się na refleksję, że to najważniejsze światło zapala się w stajni, w jawnym wzajemnym odrzuceniu przez splendor tego świata. Niełatwa to próba, za jednym wyrzeczeniem pojawia się zaraz propozycja następnego trudu.
- Kochać innych aż do zupełnego zatracenia - tak mówi nam to Światło.