Tak. Stanie się to po sobotnich i niedzielnych konkursach w szwajcarskim Engelbergu. Już tydzień temu, było widać, w jakim gazie jest nasz aktualny Mistrz Świata. Już tydzień temu w niemieckim Titisee Neustadt, Kamil skakał jak natchniony, otrzymując za swoje skoki noty marzeń (20 punktów). Jego forma zwyżkuje, co było widać po wczorajszych skokach treningowych.
Dziś, Kamil Stoch (znow zaprorokuję) jest głownym kandydatem do zwycięstwa w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata, który zakończy się w przyszłym roku, w marcu w Planicy.
Jak będzie na Olimpiadzie w Soczi?
Tego nie wiedzą najstarsi górale. Wystarczy jeden podmuch wiaterku pod narty, zawodnikowi z pierwszej dziesiątki klasyfikacji (a może nawet spoza dziesiątki - przykład Krzysztofa Bieguna w pierwszych tegorocznych zawodach), a wszystkie typowania faworytów i nasze nadzieje, pójdą precz.
W normalnych warunkach pogodowych, Kamil jest faworytem numer jeden.
W normalnych warunkach pogodowych, nie widzę skoczka, kóry podskoczy Stochowi i w Turnieju Czterech Skoczni, który tuż tuż.
No chyba że będzie to nieprawdopodobny Simon Ammann...Ale to już inna historia.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3343
Właśnie zobaczyłem dwóch Polaków na najwyższym podium i serce się raduje.
A Kamil jest liderem.
Serdeczności i Wesołych Świąt
Pozdrawiam świątecznie
Pozdrawiam Świątecznie.
Pozdrawiam również świątecznie.