Patrol pograniczników, niedaleko granicy polsko-rosyjskiej, natknął się na pojazd zidentyfikowany jako traktor. Po zidentyfikowaniu (jak wcześniej napisałem) obiektu i rozpoznaniu terenu (co nastąpiło niemalże jednocześnie ze zidentyfikowaniem obiektu), pogranicznicy chcieli przystąpić do rutynowej kontroli kierującego pojazdem.
W odpowiedzi, traktor oddał kilka strzałów ostrzegawczych z działka laserowego i odleciał w kierunku granicy.
Albo to:
Niewinna lewicowa żuleria, została zaatakowana kamieniami przez młodych polskich nazistów. W odpowiedzi na atak, niewinna lewicowa żuleria odpowiedziała ogniem z koktaili Mołotowa.
Ale to też jest niezłe:
Detektory materiałów wybuchowych, wykryły cząsteczki kiełbasy, salcesonu, pasty do butów, namiotu, kropli na serce, dezodorantu - detektory nie wykryły tylko jednego: MATERIAŁÓW WYBUCHOWYCH.
Ale jest jedno zastrzeżenie: detektor taki "wariuje" tylko w Smoleńsku. Na lotnisku Ben Gurion i w TVP detektor pokazuje materiały wybuchowe. TYLKO MATERIAŁY WYBUCHOWE.
Dalej:
Profesor Cieszewski udowodnił, iż smoleńska pancerna brzoza stała złamana już 5.04.2010. I czeka na podważenie badań (profesor, nie brzoza). Do dzisiaj żaden naukowiec, nie podważył tej tezy.
Bo jak nie brzoza, to co?
Jak Państwo czujecie się w tej paranoi?
I jak się z tego wykaraskać?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3125
A propos tego, co można zmienić, pisząc blogi?
Myślę, że gdybyśmy mieli stu śp. Seawolfów, wiele by się zmieniło...
Pozdrawiam