Referendum w sprawie HGW to być albo nie być PO

Intensywne działania partii politycznych i rosnące zainteresowanie referendum dotyczącym odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydenta miasta stołecznego Warszawy to raczej naturalny proces zbliżający nas do 13 października 2013r. Jaka licząca organizacja lub partia polityczna przepuściłaby możliwość zdobycia „stanowiska”, które może otworzyć drogę do wygranych wyborów samorządowych, a nawet parlamentarnych?!

Dla Platformy Obywatelskiej referendum w Warszawie to sprawa życia i śmierci. Takie „być, albo nie być” z ostatnio dużymi naciskami społecznymi na zdecydowane „nie być” zarządcą czegokolwiek w Polsce. Nie wątpimy chyba w to, że strata najważniejszego miasta, położonego w samym centrum tego pięknego kraju, to dla tej partii kompletna kompromitacja. To najłatwiejszy sposób wyjaśnienia tego aktywnego zniechęcania do uczestnictwa w referendum. Strach, a raczej poczucie bezradności, że może stać się coś na co nie będą mieli wpływu – utracić władzę.

Nagle ta społeczna forma aktywności politycznej obywateli stolicy (zwana referendum) stała się zagrożeniem demokracji, stratą czasu, pieniędzy i podwaliną pod intensywne dyskusje nad sensem istnienia przepisów, które umożliwiają dokonywanie tak drastycznych zmian jak odwołanie prezydenta! A przecież niedawno, bo w 2011 roku Platforma Obywatelska z prezydentem Bronisławem Komorowskim na czele starała się zachęcać obywateli do aktywnego uczestniczenia w życiu politycznym na przykładzie akcji „Głosuj” w wyborach. Poniżej link do spotu, zachęcam do refleksji. Czym więc różnią się wybory od referendum? Czy obywatele mogą głosować, podejmować decyzje tylko wtedy kiedy jest to wygodne dla partii miłości? Po co to wprowadzanie zamieszania w głowach przeciętnego obywatela? Coś może być dobre albo złe tylko wtedy kiedy może zadziałać na korzyść jednej opcji politycznej? Bzdura!

Warszawa to w końcu stolica Polski, miasto elit, a elita III RP musi być kojarzona wyłącznie z wygraną PO! To właśnie taki wniosek można wyciągnąć z działań Platformy.

Batalia o stolicę to tak naprawdę walka między niezadowolonymi obywatelami, a partią, która chyba tylko z nazwy pozostała obywatelska. Referendum to problem, a PO stara się problemów unikać! Można dojść do wniosku, że partia rządząca stara się dusić wszelkie inicjatywy społeczne zmierzające w innym kierunku niż głosi propaganda rządowa. Przykłady można by mnożyć: generalizowanie w sprawie kibiców, nazywanie ruchów narodowych faszystami, a złe działania przysłaniać kryzysem po czym kiedy robi się niespokojnie ogłaszać jego zakończenie. Pada więc pomysł zniechęcenia obywateli do pójścia na referendum. W końcu nie jest to zgodne z realizacją politycznego planu partii miłości. Jeszcze po uzyskaniu niekorzystnego wyniku w referendum, okaże się, że reszta społeczeństwa będzie chciała podążyć tą drogą co Warszawa (obalić przedstawicieli PO) i co wtedy? Lawina nieszczęść! Grunt pod nogami partii rządzącej mocno już z resztą naruszony przez strajki związkowców zacznie się zapadać coraz szybciej.

Drugi wymiar porażki Platformy w przypadku utraty stanowiska przez HGW w referendum to konsekwencje polityczne dla samej HGW, która będzie kojarzona jako polityk niestety siłą rzeczy przegrany! Platforma Obywatelska od lat jest utożsamiana z dobrym wizerunkiem. Przez te kilka lat rządów nie była jednak w stanie Polakom nic więcej poza mocno naciąganym wizerunkiem zaoferować. Spróbujmy więc używając metafory porównać tą partię do ładnego nowoczesnego stolika, który dobrze się reprezentuje w gazetkach reklamujących asortyment salonu meblowego. Można dojść do wniosku, że ten stolik choć podobno nowoczesny, jak wszystko wyszedł z mody, a jakość jego wykonania zdaje się być mocno niezadowalająca. Może to sprowadzany towar? Takiego przeciętnego Kowalskiego nie stać na ciągłą wymianę mebli, a stolik to nie wyposażenie całego domu. Biorąc pod uwagę politykę pogarszania jakości produktów, lepiej jednak chyba wybrać mebel bardziej retro z porządnego polskiego drewna, którego jakość wykonania jest nam dobrze znana.

PiS naturalnie zależy na przejęciu władzy i wzięciu odpowiedzialności za kraj od najniższego szczebla samorządu terytorialnego poczynając, dlatego inicjatywy tej partii będą się skupiały za każdym razem na punktowaniu partii miłości. To raczej nie powinno sprawiać problemu. PO sama podcina sobie nogi negując inicjatywę społeczną jaką stało się referendum w Warszawie. Dla PiS ewentualne odwołanie HGW to sygnał wysłany w kierunku partii miłości „idziemy po władzę”. Zmiany w nastrojach społecznych sprzyjają partii Jarosława Kaczyńskiego. Stale utrzymująca się przewaga w sondażach PiS nad PO jest już raczej standardowym problemem tych drugich.

Najbardziej zaskakują mnie jednak działania członków chwiejącej się w tej chwili Platformy, którzy próbują dezaktywować częściowy zapał społeczeństwa informując, że jak wy (obywatele) nam wycofacie prezydenta HGW to my wam damy nowego komisarza HGW i będzie jak dawniej, więc to bez sensu. Ten ruch poddaje raczej pod wątpliwość senes demokratycznych decyzji podejmowanych przez obywateli, ale z pewnością większość specjalistów od PR Platformy pewnie będzie odmiennego zdania.
   
Niezależnie od tego jaki wpływ na społeczeństwo będą miały intensywne zabiegi prezydenta, premiera, posłów partii miłości to pamiętajcie, że co innego Oni mogą mówić?! Jeżeli przegrają to dla nich polityczna strata, a do błędów raczej przyznawać się nie będą. Warto się raczej zastanowić czy lepsze miliony na referendum i wybory czy ponownie obiecana obwodnica Warszawy, drogie bilety, wysyłanie na kupców ochrony, arogancja władzy, rozrost administracji publicznej, wysokie stawki za wywóz śmieci, ucinanie środków dla np. edukacji, komunistyczny pomnik Czterech Śpiących zamiast pomnika Pileckiego i brak prawidłowych reakcji na społeczne i narodowe inicjatywy.

Nie ważne jaki oddacie głos, bo poglądy mamy prawo mieć różne, prawidłowym wyborem każdego obywatela jest jednak uczestnictwo w referendach i wyborach. Po co nam prawa z których nie korzystamy? Nam obywatelom żaden polityk nie powinien wtrącać się w kartę (jakąkolwiek). Także czytajcie, przeglądajcie media, wyrabiajcie sobie własne zdanie i działajcie. Ci sami ludzie, którzy wymyślają przepisy, próbują wam wmówić teraz, żebyście nie korzystali z własnego prawa, bo nie jest to w ich interesie.      

Poniżej link do spotu zachęcającego do udziału w wyborach firmowany przez Komorowskiego:
Spot w ramach "Akcji: Głosuj" rok 2011.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=tXqKFtlhMjw 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

03-10-2013 [16:15] - dogard | Link:

to slask najwazniejszy; wiadomo w wawie POlszewicy troche straca , ale inne regiony zadecyduja o wyborach sejmowych.

Obrazek użytkownika PS

03-10-2013 [18:54] - PS | Link:

to dobry znak.