Wyrwane z kontekstu: Nie ma lekko

...nikt z was, kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. (Łk 14,33)
 
Czytana dziś perykopa ewangelijna św. Łukasza rodzi bunt. Są tam słowa wręcz przerażające: „Jeśli kto przychodzi do mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem (Łk 14, 26).
Wyrwany z kontekstu fragment ten sugeruje, że Chrystus - ten najżarliwszy orędownik Miłości - wzywa nas do nienawiści! I to kogo: najdroższych nam i najbliższych! Ba - samych siebie!

Następne wersy wyjaśniają nam jednak, o czym naprawdę myślał Jezus, formułując tak drastyczne zdanie. Chodziło Mu o wskazanie właściwej hierarchii wartości, jaka powinna cechować Jego uczniów. Znamy ją z innych miejsc Ewangelii, zwłaszcza najważniejszego przykazania: będziesz miłował Pana Boga swego (...) a bliźniego swego jak siebie samego. Najpierw i przede wszystkim Pana Boga. Potem bliźnich. Pana Boga „ze wszystkich sił swoich” a bliźniego „tylko” jak siebie samego.

Zatem nie o uczucie nienawiści tu chodzi. Wieloznaczność słów w różnych językach nieraz zwykła sprawiać figle. W innych tłumaczeniach zamiast „nienawidzi” mamy „nie żywi mniejszej miłości” (Ks. Seweryn Kowalski), „nie wyrzeknie się dla mnie” (R. Brandstaetter).

Jezus wymaga od nas solidności i roztropności. „Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie?”(Łk 14,28) Nie jest uczniem ten, który przyszedł do Jezusa wyłącznie z ciekawości, lub odruchowego podążania za innymi. Nie jest nim ten, kto żywi wiarę wyłącznie mocą tradycji, poprzez rutynowe akty życia religijnego.

Uczniem Jezusa jest się z własnego, wolnego wyboru. Wyboru świadomego, uwzględniającego ową jasno sformułowaną przez Nauczyciela hierarchię: że przede wszystkim Bóg, potem bliźni i ja sam. Że w sytuacji granicznej On będzie najważniejszy. Nawet - jakie to trudne! - przed ojcem, matką. Przed własnym życiem.

Jak u pierwszych chrześcijan rzuconych lwom na pożarcie.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Temu Misiu

08-09-2013 [12:51] - Temu Misiu | Link:

"Ten wasz Bóg!... Co On za jeden?!
- No czyni cuda... no, codziennie.
Fakt, że wystarczy wyjrzeć przez okno.
- Ale, czy dzisiaj nie przesadził?
Nawet kiedy leje jak z cebra i tak jest cudnie.

Ten wasz Bóg...
Po co On to stworzył? Aż tyle...
To przepych, zbytek nie do ogarnięcia.
- Dał wam niewiastę i mężczyznę,
dał wam potomstwo, ciągłość istoty. Po co to?
Wszystko wam dał!
- Chyba po to, byście trud jego kreacji
i czas wam dany beztrosko trwonili!

Ten wasz Bóg... ze swoją dobrocią...
Mógłby zająć się swoimi sprawami,
a nie ratować mnie z opresji.
Czy prosiłem, żeby ratował mi życie?
- No, może raz, czy dwa,
w następnych próbach nawet nie zdążyłem pisnąć.

Ten wasz Bóg...
Rozpieścił was, rozbisurmanił was jak... Ojciec.
- To w końcu czyje to wszystko?
Ten cały kram: góry, lasy, obłoki,
roześmiane pyszczki dziewuszek,
harde mordki chłopaczków, pełne spichlerze?
Jego to, czy wasze?... Macie na to jakiś glejt, czy tylko słowo?

Ten wasz Bóg..."

Obrazek użytkownika tsole

08-09-2013 [13:07] - tsole | Link:

Fajne...

Obrazek użytkownika Temu Misiu

11-09-2013 [09:07] - Temu Misiu | Link:

Fajna recenzja. - Ale nie róbmy polityki... :)))