Ryszard Siwiec i Ministerstwo Prawdy

8 września 1968 roku, w atmosferze po Marcu 68 i po inwazji wojsk sowieckich na Czechosłowację 21 sierpnia, na Stadionie X-lecia PRL zapłonął żywym ogniem Ryszard Siwiec, protestujący przeciwko tej agresji. (O samej agresji dyskretnie, ale nadzwyczaj wyraźnie w filmie Krzystka "Mała Moskwa", przez przeoczenie nagrodzony parę lat temu na festiwalu w Gdyni, prawie cale jury odcięło się od swego werdyktu). Oblał się benzyną w dolnych ławkach stadionu, i krzyczał, dlaczego to zrobił. Kompletne zaskoczenie, ubecja zagonila go w końcu do radiowozu, zmarl wkrótce w szpitalu.
Sfilmowali to esbecy i film został w IPN, ludzie obecni na stadionie albo nic nie zauważyli, albo nie wierzyli własnym oczom. Może bali się o tym mówić. Prawie nikt więc o tym nie wiedział. Opozycja raczej nie wiedziala, choć podobno we Wrocławiu słyszały o tym niektóre dzieci, których rodzice widocznie o tym rozmawiali. Nowak-Jeziorański, dyrektor Wolnej Europy, uznał wiadomość za zbyt nieprawdopodobną, pewnie jej nie podał, albo podał raz z zastrzeżeniami.
Wieść o bohaterskim czynie Siwca przedarła się wreszcie jakoś jesienią 1981 roku, napisały o niej podobno (nie pamiętam, ale jakoś mi się zdaje, że tak) wolne gazetki solidarnościowe. Sprawa odżyła w III RP, Maciej Drygas znalazł w IPN wiele sensacyjnych materiałów, nakręcił film, pisała o niej prasa... no właśnie, jaka prasa.
Od dawna obserwuję i z zaciekawieniem słucham porannej audycji sobotniej  audycji "Koło historii" w radiu TOKFM. Czasem nieprawdopodobnie manipulują, czasem ciekawie informują. Mają propagandzistów, mają też szperaczy, którzy umieją znaleźć, zawodowych historyków także, niestety, o różnym nachyleniu, łagodnie mówiąc.
I dziś rano byla w tym radiu niezwykle ciekawa audycja o czynie Ryszarda Siwca. Leitmotivem tej audycji była pamięć i jej meandry, dostęp do źródeł, wartość ubeckich archiwów itd. Czyn Siwca mało się przebija do zbiorowej świadomości, opowiadała Agnieszka Dębska, autorka dużej zdaje się pracy o Siwcu, wydanej przez Ośrodek "Karta". Dzielna dziewczyna, z pokolenia, które tylko czyta o wydarzeniach będących dla mojego pokolenia żywym wspomnieniem, zebrała wszystko, co możliwe, jak zrozumiałam (bo książki nie czytałam) na temat czynu Siwca. Ciekawy wątek listu pożegnalnego Siwca do żony, przejętego przez esbeków, dotarł do adresatki dopiero w latach 90.
A potem juz nikt właściwie, aż do Drygasa, o tym nie pamiętał. powiedziała pani Dębska.
Otóż nie nikt. Jesienią 1993 roku pisał obszernie o sprawie "Tygodnik Solidarność". "Solidarność" Ursusa ufundowała tablicę pamiątkową, którą wmurowano w ścianę Stadionu X-lecia. W 25-lecie samospalenia się Siwca grupa osób, m.in. Andrzej Gelberg, naczelny Tysola, ja, wasza korespondentka, Zygmunt Wrzodak z "S" Ursusa i inni, złożyliśmy pod tą tablicą wieniec i sztandar. Są w starych numerach Tysola zdjęcia z tej skromnej uroczystości.
Tylko że Tygodnik Solidarność byl wtedy obłożony anatemą - był wstrętnym piśmidłem, którego przyzwoite towarzystwo do rąk nie brało. Dlaczego? No wicie, rozumicie, do ręki się nie bierze. Bo cała ta nagonka trwa od 24 lat, a nie od paru.
Ale ja mogę się założyć, że napisał o tej sprawie istniejący jeszcze dziennik "Nowy Świat", choć przejęty juz z rąk Wierzbickiego, że napisało o tym któreś z "Żyć" Wołka, wtedy jeszcze redaktora pism prawicowych, pewnie i inni, których dzis nie pamiętam. Media, wyklęte przez towarzystwo i salon, przez Unię Wolności i liberałow, przez tych, co się zajęli w tym czasie pluciem na "Solidarność", oszukiwaniem i ograbianiem narodu, zwalczaniem Kaczyńskich, Olszewskiego, Krzaklewskiego, do pewnego momentu Buzka.
Czyli media, w których nie szukała? nie chciała powiedzieć na antenie TokFM? - dzielna młoda poszukiwaczka prawdy o PRL. Nie trafiła, nie przyszło jej do głowy, nie rozmawia z ludźmi, którzy mogliby o tym jej wspomnieć?
I to jest najlepszy dowód na to, że PRL ciągle trwa i zwycięża, a nawet instytucje pielęgnujące pamięć wybiórczo dobierają źródła.
Mam nadzieję, że uda nam się to zmienić.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika lchlip

07-09-2013 [10:34] - lchlip | Link:

Dziennikarka Agnieszka Dębska o której napisała Pani: "Dzielna dziewczyna, z pokolenia, które tylko czyta o wydarzeniach będących dla mojego pokolenia żywym wspomnieniem, zebrała wszystko, co możliwe, jak zrozumiałam (bo książki nie czytałam)..." doczekała się miłego komplementu od uczestniczki tamtych wydarzeń. Ale ponieważ coś jej uwadze umknęło ośmiela się Pani formułować spiskowe i jednocześnie niecne zarzuty: "I to jest najlepszy dowód na to, że PRL ciągle trwa i zwycięża, a nawet instytucje pielęgnujące pamięć wybiórczo dobierają źródła.".

Co za żenada. Z jednej strony docenia Pani osiągnięcia dziennikarki a z drugiej insynuuje jakieś związki z PRL czy Bóg wie czym.

A wystarczyłoby tylko dziennikarce podziękować za podjęcie ważnego a zapomnianego przez większośc tragicznego wydarzenia i PO PROSTU wskazać, że istnieją jeszcze inne, nie wspomniane przez Nią, żródła o wspomnianej tragedii.

Obrazek użytkownika Marek1taki

08-09-2013 [10:24] - Marek1taki | Link:

Nowe pokolenie - zwł. związane z politycznie poprawnymi mediami - ma "inne myślenie". Z jednej strony młoda dziennikarka szczerze zainteresowała się sprawą, a z drugiej nie przyszło jej szukać w najbardziej oczywistych miejscach. Tych źródeł nie ma w jej świecie?

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-09-2013 [23:21] - Teresa Bochwic | Link:

Na to wyglada. Książke wydało jednak profesjonalne wydawnictwo, zajmujace się historią PRL.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-09-2013 [23:20] - Teresa Bochwic | Link:

Chyba wspomnialam, pod czyją światłą opieką ukazała się publikacja? Miala audycję godzinną. Sądzi Pan, że mało czasu na to, żeby wspomnieć o różnych źródłach, gdyby je znała? Powiedziala wyraźnie, że NIC więcej się nie działo, nie było pomników, ludzie zapomnieli. I tak lepiej niz prowadzący, który ewidentnie kierowal komentarze na wstyd, jakim jest zapomnienie o tej sprawie. Ona mowiła, że nie wstyd, bo mało kto o tym wiedzial. Jest w tym duzo prawdy. Ale nie cała, a wydawca jest profesjonalny, prawda? I funkcjonuje nie od dzisiaj, jak młoda poszukiwaczka historii.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

07-09-2013 [12:51] - Marcin Gugulski | Link:

Kilka dodatkowych wiadomości o panu Ryszardzie Siwcu oraz o ukrywaniu prawdy o nim i i jego śmierci można znaleźć na portalu rzeszowskiego oddziału IPN: www.ryszardsiwiec.com
Pozdrawiam