Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

SYRIA. W PRZEDEDNIU III WOJNY ŚWIATOWEJ...

Lech Makowiecki, 30.08.2013
Na starość człowiek robi się chyba bardziej sentymentalny, wzrusza się z byle powodu. Staje się również dociekliwszy, szuka analogii i recept na przyszłość w ocenie zdarzeń z przeszłości...
Może to kwestia zbyt dużej ilości wolnego czasu na refleksje (wnuki mniej absorbują niż dzieci), może większego bagażu doświadczeń... 
 
1 wrzesień 1939; ta data powinna być ważna dla wszystkich Polaków, skłaniać do myślenia, analiz, dociekania przyczyn... Czy jest?...
 
Zastanawiam się, jak czuli się ludzie w II Rzeczpospolitej pod koniec sierpnia 1939 roku. Czy wierzyli w wybuch wojny? Jeśli nawet, to czy spodziewali się wojny totalnej? Chyba nie; wojny toczono do tej pory głównie na frontach – w bunkrach, okopach, transzejach, na polach bitewnych, z pokładów okrętów nad i podwodnych. Nikt z Polaków nawet nie przypuszczał, nie mógł znać tajnej dyrektywy Hitlera, który 22 sierpnia na odprawie wyższych dowódców wojskowych powiedział:
 
    „...Bez litości zabijać wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia i polskiej mowy... Tylko w ten sposób zdobędziemy przestrzeń życiową, której potrzebujemy. Polskę wyludni się i osiedli Niemcami...”
 

Po Rosjanach można było spodziewać się wszystkiego; przerabialiśmy to z carską Rosją i bolszewikami w 1920... Ale Niemcy? Niemcy kojarzyły się wszystkim z cywilizacją, dobrą organizacją pracy, kulturą, nauką i postępem technicznym. Taki naród nie powinien dać się zwariować, nie wypadało mu popierać szaleńca-zbrodniarza i z entuzjazmem realizować jego chorych,  ludobójczych planów.
A jednak...
 
Dziś prognozujemy z poczuciem pewności siebie: wojna nikomu nie jest na rękę; dlatego jej nie będzie... 
 
Wmawiamy sobie, że jeśli nie mamy armii zdolnej do obrony kraju i wszyscy o tym wiedzą – nikomu nie zagrażamy. Po co więc ktokolwiek miałby na nas napadać? Obserwujemy Syrię i cały ten zgiełk – jak film wojenny; bezpiecznie, w wygodnych fotelach, z drinkiem w ręku... Tak samo przyglądano się Polsce w 1939r. z perspektywy USA, Australii, Argentyny... Czy nawet Francji lub Anglii... Ich życie toczyło się dalej; premiery filmowe, bale, rauty, wesela, chrzciny, pogrzeby (ze starości, rzecz jasna)... Nuda, nuda, nuda...
 
Wychodzę na plażę w Gdyni; upał, relaks, maniana...
Zupełnie jak tamtego sierpnia ‘39.
I tylko tatuaży na opalonych ciałach zdecydowanie więcej... Smoki, węże, maoryskie wzory, tajemne, runiczne napisy... Prawdziwe działa sztuki!
 
Zamykam oczy; w wyobraźni widzę abażury z ludzkiej skóry, preparowane w Auschwitz na zamówienie „koneserów” z III Rzeszy... Na nich – marynarskie kotwice, egzotyczne kobry, wyszczerzone kły tygrysie... Otrząsam się z koszmaru... Brrr... To chore... To nieprawda, tak być nie mogło, to nieprawdopodobne, nieludzkie...
 
Wracam do domu, włączam wiadomości... Popalone chemicznym świństwem ciałka małych syryjskich dzieci, chłopców, mężczyzn, kobiet... To też nieprawda? To niemożliwe? Ludzie nie są już tak okrutni, okrucieństwo definitywnie zresetowano w XXI wieku?
 
Żyjemy tu i teraz. Trzeba nam poświęcenia, odwagi i mądrości, aby uchronić się przed zagrożeniami tego świata. I na pewno nie są nimi nietolerancja dla „tęczowych” chłopców, udręczonych feministek czy wyzwolonych z okowów swej płci transwestytów.
Tu chodzi o coś więcej...
 
Lech Makowiecki
 
P.S. Z tomiku PRO PUBLICO BONO
http://www.weltbild.pl/Pro-publico-bono_p100126489.html?p_action=3207060146#longDescr
polecam śmieszny wierszyk; miał być tele-nowelką z morałem. Ponieważ jednak w TVP go nie chcą, zapewne przerobię go wkrótce na jakiś rap czy hip-hop i wrzucę za darmo na You Tube...
 
                     TATUAŻ
 
Spierali się raz chłopcy nad piwkiem, przy barze,
Którego najpiękniejsze zdobią tatuaże.
Prężą torsy, bicepsy – aż nabrzmiały żyły.
Falują pięknie hasła, rysunki ożyły...
 
Pierwszy z nich bark odsłania... Na nim łeb tygrysi.
Drugi – sercem ze strzałą –  upamiętnia Krysię.
Trzeciemu wąż oplata ramiona i szyję
Dusząc go,  niby pyton (dziw, że facet żyje).
Czwarty sam sobie igłą HaWuDePe zrobił.
Piątego –  w poprzek pleców –  akt kobiecy zdobi.
„White Power” eksponuje szósty (łysy dziwak).
Z piersi siódmego okręt żaglowy wypływa.
Ósmy pagony nosi (chyba generała?).
Dziewiąty – jak Maorys – nie ma skrawka ciała,
Którego by nie zdobił malunek uroczy...
(Zostały mu nietknięte tylko białka oczu!)
 
W barze trwa spór zawzięty, z którego się śmieje,
Gienia –  ta, co za ladą w kufle piwo leje.
(Dobrze wie, że gdy dekolt pochyli nad stołem
Wszyscy na jej różyczkę gapią się pospołu...)
 
Dysputa się zaostrza... Słychać krzyki dziarskie:
„Mój jest trendy”! „Mój lepszy”! „Mój jest debeściarski”!
 
Gdy już rejwach się podniósł, jak w stadzie niedźwiedzi, 
Powstał siwy staruszek, co przy oknie siedział 
I bez słowa podwinął aż do łokcia rękaw...
Zapadła cisza nagła. Czułem, że wymiękam.
 
Starzec wyszedł bez słowa, głaszcząc w zamyśleniu
Kilka cyfr wydziarganych na swym przedramieniu...
 
Tu bufetowa Gienia łzę otarła skrycie:
„Macie problem, chłopaki? Wiecie, co to życie?
Znam go. Był w partyzantce. I Auschwitz zaliczył...
Idźcie do domu, chłopcy. Dość. Ta cisza krzyczy”...
 
 
Z cyklu – znalezione w sieci – ballada „Quo vadis, Polonia?”
z płyty „Katyń 1940”; też na wrześniowy temat:
http://www.youtube.com/w…
 
 
 
 
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5900
Domyślny avatar

robson

31.08.2013 02:19

Witam Panie Leszku. Nigdy tu się nie udzielałem jak i na innych stronach. Jestem wieloletnim czytelnikiem Niezależnej jak i od długiego czasu Pana wpisów. A to za sprawą wspaniałego śp. Seawofa za którym zawsze tęskniłem i tęsknię. Głupota zaprzaństwo wręcz skurwysyństwo ludzi którzy zarządzają tym padołem łez jest zatrważająca. Mam nadzieję że jest coraz więcej ludzi którzy znają historię , potrafią zrozumieć świat i wyciągnąć rzeczywiste wnioski. Którzy nie dadzą ogłupić mediom i ogólnym zaplanowanym trendom. Sam kiedyś byłem bez mózgowym lemingiem który był wpatrzony w kasę i nic więcej. Otrzeźwienie przyszło 10.04.2010roku. Szkoda że za późno dla mnie jak i dla innych. Dziś jak na debiut to i tak szaleństwo. Pozdrawiam serdecznie Robson. PS. Nigdy się nie udzielałem bo mam zbyt nie wyparzony jęzor i jestem dość wulgarny.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

31.08.2013 08:45

Dodane przez robson w odpowiedzi na Szaleństwo debiutu

We wrześniu wydawnictwo "Słowa i Myśli" wyda I tom blogów zebranych Tomka Mierzwińskiego pt. "SEAWOLF W POLITYCE".
tagore

tagore

31.08.2013 11:12

Polityka kanonierek w rozkwicie,tylko trzy kraje Egipt,Tunezja i Syria przeciwstawiają się ,zepchnięciu całego regionu w wir wojen domowych i religijnych. Pocieszające jest to ,że coraz trudniej kłamstwami zachęcić inne państwa do współudziału w kolejnym wyzwoleniu z pod władzy tyrana. Ponurą drwina z przyzwoitości jest sytuacja w ,której Rosja i Chiny występują w obronie Karty ONZ ,ale z punktu widzenia Syrii to jedyni sojusznicy gotowi realnie wesprzeć utrzymanie niezależności tego kraju. tagore
Domyślny avatar

Andrzej50

31.08.2013 14:43

Teraz się nie zabija ale można inaczej pozbyć się polaków. Młodzi ludzie emigrują i rodzą dzieci za granicą. Nie uczą ich języka polskiego. Nie przekłada się nic na zachodzie na język polski. Widać to na instrukcjach towarów czeski ,bługarski jest ale nie ma polskiego. Zamyka się szkoły i tworzy program naucznia taki aby nic nie uczyć a zwłaszcza histori. Zadłuża się kraj poto że jak stare pokolenia powymierają to przyjdą niemcy i powiedzą że to ich.
Lech Makowiecki
Nazwa bloga:
Ostatni Zayazd
Zawód:
Inżynier/Artysta
Miasto:
Trójmiasto

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 699
Liczba wyświetleń: 3,289,331
Liczba komentarzy: 3,405

Ostatnie wpisy blogera

  • Prawdziwa historia powinna być najważniejszym przedmiotem w szkole
  • „OGNIEM I KOLTEM”, czyli Sienkiewicz na Dzikim Zachodzie...
  • Patriotyzm czasu pokoju

Moje ostatnie komentarze

  • Autorze. Słowa, słowa, słowa... Dużo słów.A mnie nurtuje jedno tyko pytanie: kto stoi za Mentzenem...
  • @Nasz _Henry.Nie trzeba wyrzucać telefonu! Śp. Tadek Buraczewski, inżynier i bloger, pokazał nam kiedyś, ze wystarczy zawinąć komórkę  w srebrzystą folię (taką, jak do smażenia kaszanki na…
  • Byłem ostatnio w Toruniu na dwudniowym spotkaniu naukowym pt.Katolicy a transhumanizm:https://www.youtube.com/watch?v=p1xnOm5U0K0&t=44shttps://www.youtube.com/watch?v=ei6IwJ1tmzYWbrew pozorom nie…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • ŻÓŁTA RASA ZALEJE ŚWIAT?
  • KAMIL STOCH NA DOPINGU? Groźba utraty złotych medali.
  • HOŁD RUSKI – ŚCISLE TAJNE PRZEZ POUFNE...

Ostatnio komentowane

  • Lech Makowiecki, @Grzegorz GPS ŚwiderskiWłaściwie to Stanisław August Poniatowski sprzedał Polskę za anulowanie swych prywatnych długów. O dziwo - niektórzy polscy wielmoże przyjmowali to wytłumaczenie. Długi należy…
  • Lech Makowiecki, @Jan1797Kompleks wobec tzw. Zachodu wynieśliśmy z PRL. Za poprzedniego rządu D. Tuska (przed 2015r.) napisałem o tym stosowny wierszyk:        CO SOBIE O NAS POMYŚLĄ?Nasi…
  • Jan1797, Współczesną pańszczyzną są kompleksy naszego społeczeństwa. To kompleksy zarówno śmieszne, jak i rozpoznawalne. Zapewne słabo opisane lub wcale i tu pięknie lokuje się ta notka. Tak Panie Poeto, nie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności