Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wyrwane z kontekstu: Zasięganie języka
Wysłane przez tsole w 23-06-2013 [09:51]
A wy za kogo mnie uważacie? (Łk 9,20)
Dzisiejsza Ewangelia opowiada nam, jak Jezus - używając potocznego zwrotu - „zasięga języka”. Będąc Bogiem, zapewne doskonale znał opinie tłumu i najbliższych Mu uczniów na swój temat. Po cóż więc pytał?
Epizod ten - to próba odwagi dla apostołów. Może i prawdomówności, lecz przede wszystkim odwagi. Każdy z nas wie dobrze, że inną rzeczą jest mieć jakiś pogląd, inną zaś - głosić go publicznie. Dobrze to widać, gdy przychodzą czasy, w których odwaga tanieje.
Przyjrzyjmy się swojej odwadze. Mamy teraz dobrą okazję. Jesteśmy przecież katolikami, członkami Kościoła Powszechnego, który jest odsądzany od czci i wiary na każdym kroku, z lewa i z prawa. Łatwo kupujemy epitety „ciemnogród”, „klerykalizm”, „fanatyzm religijny” i wstydliwie chowamy się z naszym katolicyzmem w prywatność.
Stanowiącym hałaśliwą mniejszość wojującym ateistom przeszkadzają symbole religijne. Najbardziej chrześcijańskie, bo nieczęsto zdarza się aby ktoś miał odwagę kwestionować publiczną obecność symboli innych głównych wyznań: gwiazdy Dawida, czy islamskiego półksiężyca. Przeszkadza przede wszystkim krzyż. W szkołach, placówkach publicznych, nawet na szyjach stewardess w samolotach. Jeszcze trochę i okaże się, że krzyż we własnym domu też jest niestosowny, bo obraża uczucia naszego gościa-innowierca.
Jeszcze trochę i zabronimy księżom, skądinąd również obywatelom, chodzić do urn wyborczych - żeby nam się kler nie mieszał do polityki.
Jeszcze trochę i kupimy filozofię „róbta co chceta” w miejsce myśli św. Augustyna „kochaj i rób co chcesz”, a zawołanie Aleksego Tołstoja „Człowiek to brzmi dumnie” nakreślimy na drzwiach własnego mieszkania zamiast tradycyjnego „K+M+B”.
A my? Za kogo Go uważamy? Czy dziś, po dwóch tysiącleciach chrześcijaństwa stać nas na odwagę Piotra Szymona?
Komentarze
23-06-2013 [11:46] - goral | Link: ..Robta co chceta"..a odwaga i odpowiedzialnosc..
Witam bracie w ten niedzielny poranek...
Odwaga jest zwiazana z naszym swiadomym rozumieniem ,Jego w nas obecnosci.
Bowiem tylko Jego obecnosc w nas ,czyni z nas mocarzy na Jego obraz i podobienstwo.
A wy za kogo mnie uważacie? (Łk 9,20) ..Jest w istocie rowniez nasza proba odpowiedzi "Kim ja jestem"..
Nie ma potrzeby prosic Boga o Odwage.Bowiem ON ja umiescil w kazdym z nas.Jest Darem Jego Ducha Swietego..Mozna i trzeba go prosic wiec o pomoc w odnalezieniu jej w nas.
Obserwowany przeze mnie poziom swiadomosci i odpowiedzialnosc ludzkiej we wspolczesnym swiecie pozwala mi na postawienie tezy o obecnosci we swiecie ktory mnie otacza "Sodomy i Gomory" oraz nadchodzacego "gniewu Bozego"..
Taki to bedzie koniec wyznawcow religi "róbta co chceta”..
Nam pozostaje Odwaga...Wiedza o naszej Odwadze jest nasza Nadzieja...
""Albowiem nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz
mocy i miłości, i powściągliwości." (2 Tym. 1:7)
Podarek ode mnie na dzisiaj moze sie spodoba.Serdecznie pozdrawiam.
....
23-06-2013 [12:15] - goral | Link: podarek..
http://www.youtube.com/watch?v...
23-06-2013 [12:58] - tsole | Link: Podoba się
Zwłaszcza cieszy mnie połączenie odwagi z odpowiedzialnością. Kiedyś Karol Wojtyła połączył z nią miłość.
Odpowiedzialność moim zdaniem jest fundamentem człowieczeństwa.
Także serdecznie pozdrawiam!
23-06-2013 [12:56] - xena2012 | Link: zbieramy gorzkie owoce
nadstawiania drugiego policzka.A przecież pękaliśmy z dumy jacy jestesmy chrzescijanscy przepraszając wszystkich,ustępując na każdym kroku.Jakiż ważny czuł się pan Terlikowski w trakcie debaty u Olejnik,kiedy uczestnik tej debaty bodajże prof.Krzemiński odmówił siedzenia obok niego w studio.Terlikowski zamiast wyjść w obliczu takiego skandalu i upokorzenia pozwolił posadzić się w ciemnym studyjnym korytarzyku czekając cierpliwie kiedy zostanie poproszony o komentarz.Jeśli osoba w końcu znana daje przyzwolenie na publiczną dyskryminację od zwykłych katolików?
23-06-2013 [13:49] - goral | Link: Milosierdzie..
Moze to pana wzruszy:http://www.youtube.com/watch?v... pozdrawiam