Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Wyrwane z kontekstu: Pokora wczoraj i dziś
Wysłane przez tsole w 02-06-2013 [11:20]
Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój (Łk 7,6)
Te słowa setnika są mocno zakorzenione w świadomości chrześcijan, bo ich trawestacja weszła na stałe do rytu Mszy św. Dziś można by odczytać w nich, przy odrobinie złej woli, lekceważenie, może nawet protekcjonalny ton, poczucie wyższości – niby ów setnik prosi o uzdrowienie sługi, a przecież jakoś dyktuje warunki. Na dodatek sam nie wie, czego chce - najpierw śle do Jezusa starszyznę żydowską z prośbą, żeby przyszedł i uzdrowił mu sługę (Łk 7,3), a gdy Mistrz jest już blisko domu, zmienia zdanie i poprzez przyjaciół daje do zrozumienia, żeby jednak do jego domu nie wchodził.
Gdy jednak odrzucimy złą wolę i weźmiemy pod uwagę kontekst historyczno-kulturowy, musimy uznać, że setnikiem powodowała zarówno pokora, jak też pewna przezorność i roztropność – miał bowiem świadomość, że sytuacja mogła być dla Jezusa niezręczna bo sprawa dotyczyła nie dość że poganina to jeszcze okupanta.
Pokora nie jest trendy w dzisiejszym, zdominowanym przez cwaniactwo i tupet świecie. W Kościele jednak zawsze była cnotą, która niejednego świętego wyniosła na ołtarze. Tymczasem surowe dotąd wymagania w tej materii wydają się zmiękczać nawet duszpasterze. Oto ks. Jarosław Kwiecień, ksiądz katolicki, bloger na S24 pisze w notce Dla tych, co nie chodzą (3):
Smutne jest to, że nawet osoby, które uczestniczą w niedzielnej Mszy św., miewają opory, aby przystąpić do komunii. I wymienia dwa powody, dla których tak się dzieje. Drugi z nich ma według księdza pozory pobożności, skromności: ja nie przystępuję do Stołu Pańskiego, bo nie jestem godzien. Ksiądz uważa, że to jest tylko parawan, za którym, się chowamy. Każdy z nas bije się w piersi i wyznaje swoją niegodność. I ja, i ty i papież. Wszyscy.
Zgadzam się, wszyscy, tylko czy ten fakt coś zmienia w materii pokory? Czy jest ona rzeczywiście tylko pretekstem, deklarowanym po to, żeby nie przystąpić do Komunii św., a nie autentycznym stanem ducha?
Odpowiedź na to znana jest jedynie „właścicielom” tego ducha i Stwórcy.
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. (Mt 7,1)
Komentarze
02-06-2013 [17:53] - goral | Link: wszystko to prawda...
Moze istnieje potrzeba zdefinicjowania co to jest "Pokora"..serdecznie pozdrawiam z drogi
02-06-2013 [21:47] - tsole | Link: Wikipedia podaje definicję
Pokora – cnota moralna, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności, nie wywyższaniu się ponad innych i unikaniu chwalenia się swoimi dokonaniami.
Odpozdrawiam!
02-06-2013 [22:03] - goral | Link: Ateistyczna definicja "Pokory"...
Aluzje zrozumialem..Osobiscie preferuje chrzescijanska definicje wyrazona slowami sw.Teresy z Avili :"Pan Bóg tak lubi pokorę, bo sam jest prawdą najwyższą, a pokora niczym innym nie jest, tylko chodzeniem w prawdzie"..
Majac sklonnosc do osadow ,trzeba szczegolnie uwazac aby nie pomylic Pychy z "chodzeniem w Prawdzie"..moj
bracie ,kroczacy droga do Prawdy..