Boże, mój Boże, cóżeś Ty uczynił, zamiast wojownika...

Boże, mój Boże, cóżeś Ty uczynił, zamiast wojownika przysyłasz św. Franciszka

Znakomity film pt. „Udreka i ekstaza” zaczyna się sceną batalistyczną, w zbożu uciekają żolnierze, ostrzeliwując się z arkebuzów... za nimi w pościgu dowodzone przez rycerza na konia  w srebrzystej zbroi. Potyczka kończy się, ów wspaniale opancerzony rycerz, zsiada z konia przywdziewa płaszcz i zaczyna odprawiać nabożeństwo. Po chwili widz orientuje się, że to papież. Papież Juliusz II della Rovere, papież polityk, wojownik i...mecenas sztuki. Ów papież zleca mistrzowi Buonarroti pokrycie kaplicy sykstyńskiej freskami... starcie dwóch silnych osobowości owocuje wspaniałym dziełem sztuki i...powiększeniem pastwa kościelnego... Juliusz II papież który osobiście dowodził wojskami, papież wojownik...
Kiedy przeczytałem w necie o decyzji Benedykta XVI, poczułem się dziwnie... szanowałem go jako papieża i uważam, ze ten człowiek przynosi zaszczyt swojemu narodowi. Nie lubię Niemców...a co ? Wolno mi ? Ale dzięki niemu, zachowałem jakieś resztki szacunku do tej nacji. Decyzja o abdykacji u tego typu ludzi nie jest podejmowana pod wpływem chwili czy spraw nieistotnych. Człowiek który potrafił zdobyć się na przeforsowanie „dominus iesus” to nie byle kto. To osobowość o żelaznej woli i bezkompromisowa. Oddana Jezusowi w pełni i całkowicie. Postanowił odejść. To świadczy o sile tego człowieka. Moim zdaniem papież to Duch Św.  w  praktyce. Zreszta historia pokazała nie raz.  Kimkolwiek personalnie był papież, to Duch Św.  zawsze czuwał, by nie zrobił głupstwa.  
Kiedy Benedykt XVI ogłosił decyzję, poczułem się dziwnie. Ale jak już wspomniałem, Duch Św. wie co robi. My zwykli ludzie, możemy tylko kombinować jak konie pod górę. Obserwując bezczelne działania postępaków którzy w trosce o postęp, jakżeby inaczej, proponowali reformy a raczej „reformy”. Proponowali coś co jest zaprzeczeniem tego co zostawił nam Jezus i tego co wypracowano przez wieki istnienia KK.
Myślałem sobie, ok. Papież intelektualista, ścisły umysł, stwierdził, że nie on a ktoś inny lepiej poprowadzi sprawę Bożej Walki.
Dzisiejsza sytuacje oceniałem na potrzebę walki, na potrzebę właśnie papieża Juliusza II, papieża żołnierza, wojownika i osobę wrażliwą na sztukę. Czekałem na kogoś kto stworzy jakąś armię bożych wojowników i poprowadzi nas w bój przeciwko panoszącemu się złu... tak, dygresja a propos kultury i sztuki...jak się widzi taką sztuke jak np. niesioł to kulturę trudno zachować.
No może te wojownicze rojenia, wynikają z mojej gorylicznej natury ;-) ale oczekiwałem papieża który po prostu będzie lepiej się czuł w zbroi jak w pracowni historyka/filozofa/teologa...
Nie będę ściemniał, że leżałem krzyżem, modliłem się czy pościłem...ot, myślałem i marzyłem o kimś j/w.
Zaczęło się konklawe, ok zaczęło się... kiedy dzisiaj, wrzucałem wpis. Serwer w pewnym momencie się posypał, stąd moje pytanie bo ktoś mógł go po prostu okazyjnie zaatakować. Admin mnie raczył poinformować, żebym nie histeryzował... przy okazji, informuję uprzejmie admina, że pojęcia takie jak; histeria czy panika są mi najzupełniej obce. Jedynie o czym można mówić w moim wypadku to „służbowy niepokój” który czasem może wyglądać jak panika ale jest to podobieństwo całkowicie przypadkowe i niezamierzone.
W każdym razie rzut oka na inna stronę, w ogóle, zorientowałem się, ze wtym momencie musiał na całym świecie nastąpić totalny rzut na klawiatury, gdyż łącza u mnie zwolniły. Nie wiem jak inni ale piszę jak u mnie było. W każdym razie, zauważyłem na stronie (wp.pl) jest papież... no to super, dzięki Ci Boże... pierwsze myśli, Franciszek I... qrka nawiązanie do św. Franciszka aż nadto jasne i widoczne. Do tego, jezuita... a więc Boży Twardziel...
Boże, mój Boże, cóż eś ty uczynił...zamiast wojownika, przysyłasz św. Franciszka...
Kiedyś szyderczo stalin zapytał ile dywizji ma papież... co po nim zostało? Grób pobielany pełen plugastwa... co z dywizjami ? Rozpadły się... zsrr, nie istnieje i z Twoją pomocą Boże i z pomocą Twojego delegata na ten świat...pogonimy czerwone plugastwo hen za ural albo i dalej...
Wyszedłem na spacer, wykonałem parę telefonów...
Po powrocie, zabrałem się za pisanie niniejszej dysertacji...spacerując, rozmyślałem...
Jeżeli pan Bóg przysyła nam Franciszka I to chyba nie jest tak, źle z nami i światem... św. Franciszek pojawiając się na świecie, przyniósł nadzieję i radość, przyniósł też braterstwo...przyniósł też uśmiech i radość prostego życia... udowodnił to wszystko dając osobisty przykład.
Dla mnie jest to lekcja pokory, nie zawsze mam rację... no i czy ubierając się w zbroję, gotując się do walki nie wyszedłem na durnia ? Wszystko wskazuje, że tak... Bóg widzi, że do walki o współczesny świat nie trzeba zakutych łbów gotowych do bijatyki w imię Boga... potrzebni są franciszkanie...ludzie pokornego serca, którzy biedę umieją nazwać siostrą a bratem niedostatek...
Niektórzy kaznodzieje, głoszą czasy ostateczne... czy może wybór, Franciszka I to przypadkiem nie jest początek tego co powiedział Jezus na górze oliwnej... „błogosłaiweni cisi albowiem oni na własność posiądą ziemię...” (Biblia Tysiąclecia)
Osobiście to co się stało za sprawą wyboru Franciszka I napawa optymizmem i nadzieją, że świat idzie w innym kierunku jak chcieliby postempowe ludziska od zachowań kopulacyjnych i dewiacyjnych.
O tym, że Bóg działa dobrze i zlitował się nad nami, przekonamy się niebawem. Czerwone diabły zawyją i to jak... bo wiedzą, że św. Franciszek to więcej jak wszystkie dywizje świata obojętnie czy pancerne czy inne i nieważne czy żołnierze używają bielizny męskiej czy koronkowej.

dużo uśmiechu św. Franciszka i Szczęść Boże wszystkim
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Jolanta Pawelec

14-03-2013 [10:52] - Jolanta Pawelec | Link:

że wojownik, to ideał mężczyzny. Że blichtr i bogactwo - to dostojeństwo.
Pojawił się chłopiec - który postanowił żebrać i zadawać pytania
o "radość prawdziwą" i o braterstwo wszystkich stworzeń.
Ten chłopiec - to nie bohater baśni. To ten, na którego wskazuje palcem
Madonna zachodzącego słońca w Asyżu.

I ten chłopiec zmienił człowieka - odwagą wiary pokonał czas walki i krwawej zemsty.

Pytam o znaki - - - Dzieje się. Już.

Obrazek użytkownika Roman_

16-03-2013 [17:00] - Roman_ | Link:

oj chyba zawyją .Oby i hedoniści
Mnie się spodobał jak tylko go zobaczyłem.
Daje nadzieję.