Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Ratujmy film o bitwie pod Wiedniem
Wysłane przez Teresa Bochwic w 24-10-2012 [13:53]
Oto list z Gdańska. "Bitwa pod Wiedniem" wcale nie jest gniotem zdaniem moich przyjaciół z wielkiej "Solidarności", to salonowi zależy, żebyśmy tak myśleli.
Oto ich recenzja:
Ratujmy film "Bitwa pod Wiedniem"!!!!!
Film na którym prasa najrozmaitszej- nie tylko lewicowej proweniencji nie pozostawia suchej nitki. Krytykowany jest za przekaz historyczny, za stronę techniczną, za rzekome pomieszanie rekwizytów itp. z konkluzją „nie idźcie do kina, bo nie ma po co”. Choć w recenzjach krytyków nie można było się doszukać konkretnych przykładów przekłamań historycznych niewiele brakowała, a też nie poszłabym do kina. I jak się okazało byłaby to wielka strata – straciłabym wspaniałą i bogata ucztę duchową. Po obejrzeniu „Bitwy pod Wiedniem” nie mam żadnych wątpliwości skąd ta krytyka – jest to film bardzo niepoprawny politycznie i głęboko katolicki. Pokazuje, że jest tylko jeden Bóg i jedna prawda, której trzeba bronić nawet jeśli po ludzku walka jest bez szans. Doskonale pokazane przez reżysera zderzenie dwóch cywilizacji – chrześcijańskiej Europy z cywilizacją Islamu koncentruje się wokół człowieka i jego miejsca w tych dwóch różnych światach. Nie tylko słowami bł. Marka z Aviano ale także jednoznacznymi i czytelnymi scenami twórca filmu przypomina nam że tylko katolicyzm i wiara w Boga czynią człowieka wolnym, a islam uczynił z ludzi niewolników. Zwraca też uwagę na ciągle aktualne zagrożenie islamskie dla Europy i wielką rolę Polski w walce z współczesnym pogaństwem. To właśnie z tego powodu, a nie - jak twierdzą krytycy filmu - z niewiedzy reżysera pojawiają się takie symbole jak orzeł z 1927 r. na sztandarach husarii, papieski krzyż w rękach bł. Marka z Aviano, czy podanie daty 11 września jako dnia bitwy. Nie tylko rola Polski w Europie jest bardzo mocno podkreślona ale swojego rodzaju wyższość i świadomość tej wyższości (trzeba pamiętać, że tak ówcześni Polacy siebie postrzegali). Jan Sobieski jest dumnym monarchą, który nie korzy się przed zniewieściałymi europejskimi królami i książętami w pończochach i perukach, a nawet samym cesarzem. To polski władca stawia warunki, a patrząc na króla i polskie wojsko i nikt nie może mieć wątpliwości, że ma rację. Tak samo dumne jest polskie poselstwo, którego nie onieśmiela ani dwór cesarski ani jego cesarska mość, wszak są potomkami walecznych Sarmatów. A ja i moja córka byłyśmy dumne najbardziej!!!. A jaki jest wydźwięk tych scen jeśli porówna się je z zachowaniem i polityką Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego nie trzeba nikomu wyjaśniać, a i pisać się nie chce, bo ręka drży.
Szczególnie istotne w filmie są dialogi, w których pada bardzo wiele mądrych i ważnych słów, tyle że zupełnie nie po myśli tzw. Salonu, a nawet z perspektywy salonu szkodliwych i reakcyjnych.- szczególnie te, które dotyczą tolerancji jako aktu miłości, a nie akceptacji dla zła i błądzenia. Bóg chrześcijan w zamian za godność i wolność, którą obdarzył człowieka pragnie tylko jednego – jak powiedział bł. Marek z Aviano – miłości. Nie mam wątpliwości, że aby ukryć ten przekaz krytycy podnoszą kwestie niedoróbek technicznych itp.
Rozważania o tym czy film jest zgodny i w ilu procentach z prawdą historyczną nie mają sensu, bo nie jest to film dokumentalny. Wiedzę o okolicznościach i przebiegu bitwy pod Wiedniem możemy znaleźć w książkach historycznych - nikt rozsądny nie uważa chyba, ze w oparciu o film fabularny można nauczyć się historii. NAJWAŻNIEJSZY I BARDZO DOBITNIE UKAZANY JEST SENS I CEL OBRONY NIE TYLE WIEDNIA CO EUROPY I TO NIE TYLKO W WYMIARZE RELIGIJNYM, POLITYCZNYM CZY MILITARNYM ALE TEŻ (O CZYM NAPISAŁAM NA POCZĄTKU) OBRONY WIZJI CZŁOWIEKA.
A jeśli chodzi o Polaków to po obejrzeniu filmu samo ciśnie się do serca pytanie z Giaura:
Mieszkańcy ziem tych! macież wy powieści
Dawnym podobne? i których by treści
Natchnęły muzę do polotów szczytnych,
W ślad muzy greckiej wieków starożytnych;
Gdy ludzie byli ziemi swojej godni? —
Dziś, do niczego niezdatni — prócz zbrodn
Z ognistą duszą, co by mogła siły
Natchnąć do dzieła godnego pomników,
Dziś oni pełzną z kolebek w mogiły
Niewolni — gorzej — słudzy niewolników6,
Zmazani całą szkaradą, co brudzi,
Niewiele wyższych nad zwierzęta, ludzi;
Nie mają nawet tej dzikich odwagi,
Piersi gotowej przyjąć oręż nagi;
Tylko rozwożą przez sąsiednie państwa
Z nowym towarem stare oszukaństwa;
W tym tylko widać Greków dowcip dawny
I z tego tylko Grek na Wschodzie sławny.
Daremnie Wolność tylekroć zaklina,
Aby skruszyli jarzmo poganina,
By kark podnieśli, zgięty łańcuchami!
Konwencja jest trochę baśniowa (trochę ) ale co to komu przeszkadza.
Niestety czarna propaganda zrobiła swoje i zaczynają już film wycofywać z kin.
Anna Kołakowska
Komentarze
24-10-2012 [14:43] - fritz | Link: Pani Tereso, czy Pani widziala film?
I jak wypadl?
24-10-2012 [18:07] - MarkD | Link: Pani Tereso
Ten film jest gniotem. Przekaz jest niezbyt jasny, a całość to klasa "C" lub "D".
Czy jeśli nawet jakaś myśl czy idea ubrana jest w łachmany to mamy mówić, że całość wygląda wspaniale?
O filmie pisałem po jego pra-premierze http://naszeblogi.pl/32821-refleksje-okolo-recenzyjne-bitwa-pod-wiedniem , a Gadający Grzyb kilka dni temu http://naszeblogi.pl/33242-bitwa-pod-wiedniem-i-czipsy . Obaj z prawicy i bardzo krytyczni!
Co ma zresztą prawicowość do kinematografii?
Jeśli nie ma Pani pewności, proszę te kilka złotych poświęcić i film obejrzeć.
Całkowicie nie zgadzam się z opinią pani Anny Kołakowskiej.. Film pokazuje np. agresywnych katolików którzy (gdyby nie zakonnik) spaliliby Turka jedynie za jego wyznanie. Nie czujemy także żadnych wrogich uczuć do najeźdźcy. O błędach historycznych szkoda mówić. A o animacji, to ... Trzeba to zobaczyć.
Jednym słowem, czekamy na nowy film.
PS.Swoją krytyczną opinię sformułowałem kilka godzin przed jakimkolwiek artykułem "salonu".
24-10-2012 [20:42] - Teresa Bochwic | Link: Filmu nie widziałam, nie
Filmu nie widziałam, nie chodzi o pare złotych, tylko o pare godzin.
Pozdrawiam, trzeba moze jednak obejrzeć.
24-10-2012 [21:38] - bravor | Link: Zagrożeniem dla Europy
nie jest Islam lecz wojujący ateizm, internacjonalizm, libertynizm, czyli lewacki liberalizm.