Afera związana z filmem obrażającym uczucia islamistów wywołała gwałtowna falę demonstracji; niszczone są ambasady amerykańskie w krajach arabskich, giną ludzie. To pokazuje nam rzeczywistą różnicę w reakcjach wyznawców Jezusa i Mahometa na próby szydzenia z ich wiary.
Pomijając to, że obrażanie chrześcijan należy do dobrego tonu celebrytów, lewaków i wszelkich „tęczowych” kreatur - chrześcijanie są obecnie najczęściej prześladowaną i mordowaną wspólnotą religijną na świecie. Rządy krajów europejskich – w imię poprawności i polityki multi-kulti usuwają krzyże miejsc publicznych, wyrzucają odnośniki do Boga z tekstów preambuł w swych konstytucjach; w Anglii nawet święto Bożego Narodzenia – by nie drażnić innowierców – zastępowane jest jakimś enigmatycznym Dniem Choinki...
Niestety – nie jest zachowana symetria zachowań; strona islamska w Europie nie integruje się z ludnością gościnnych krajów naszego regionu; mnoży się za to na potęgę, korzystając ze szczodrobliwości zachodniej opieki socjalnej.
Na skutek zapaści demograficznej i działalności ateizacyjnej pustoszeją kościoły; na ich miejsce budowane są meczety i szkoły koraniczne... Muzułmanie tłumnie i ostentacyjnie modlą się na placach i skwerach. I – jak widać po ostatnich wydarzeniach – gotowi są siłą bronić swej religii...
Niechby „człowiek-motyl”, zakłócający swymi pląsami procesję Bożego Ciała spróbował powtórzyć swój wyczyn podczas Święta Ramadanu – zapewniam was, że straciłby nie tylko sztuczne czułki... Zaręczam, ze nikt nie namówi Nergala do podarcia Koranu na koncercie; poznałby piekło na ziemi prędzej, niż mu się wydaje. Krzyż z puszek po piwie czy „krzyżowe heppeningi” Palikota nie powodują żadnego zagrożenia dla prowokatorów; nikt z tych odważnych „heppenerów” nie ośmieli się jednak sprofanować półksiężyca...
Cóż, można mieć tylko pogardę dla wybiórczo „odważnych” skandalistów; tyle, że ich działalność odbija się rykoszetem w nasze bezpieczeństwo. W dobie zbliżającego się nieuchronnie konfliktu islamskiego Wschodu z chrześcijańskim Zachodem nawet ateiści powinni wspierać korzenie naszej wiary; osłabiając krzyż – który jako jedyny symbol może zintegrować nas do skutecznego przeciwstawienia się muzułmańskiemu potopowi – skazują swoje dzieci i wnuki na życie wg praw szariatu. Wszak to silni i zdeterminowani rządzić będą
kiedyś tym światem...
Lech Makowiecki
P.S. Poniżej – niewinna fraszka, której nie chciał mi wydrukować „Nasz Dziennik”; ach, ta poprawność ...
CYROGRAF
Adam Darski – vel Nergal (vulgo – Holocausto)
Poczuł w sobie zew mroczny – Lucyfero-Fausta...
Uszminkowany, niczym na Halloween żaba,
Podarł Biblię na strzępy... Tłuszcza bije brawo!
Branża z zachwytu pieje: „Dać go do Opola!
Ależ Adaś odważny! Trendy! Voice of Poland!!!
Nie płonie krzew ciernisty... Grom z nieba nie pada...
(Bo Bóg takim pajacom nie zwykł odpowiadać)...
Więc ja (w zastępstwie Jegoż) skomentować muszę:
„Klnę się, ty mój diabełku na twą czarna duszę –
Tyle w tobie z szatana (To jest cytat z „Lalki”),
Co trucizny zawartej w łebku od zapałki!”
Więc zanurzam dziś pióro w czerwony atrament...
„Skazuję cię na wieczne ... ośmieszenie... Amen!”
P.S. W tym tygodniu numerem nr 1 mojej listy przebojów jest wciąż „Ballada o rotmistrzu Pileckim”; podaj dalej, proszę.
http://www.youtube.com/w…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5063
przez te "duperele" - uważają że podarcie Biblii to poważna obraza dla wierzących i nie chcą tego bagatelizować bo od tego już tylko mały kroczek do pogodzenia się z tym i podobnymi ekscesami w przyszłości. Tak mi się wydaje.
To inteligenty i i wyrachowany facet, a nie jakiś oszołom... Kasa, kasa, kasa - ot i cała tajemnica...
to tylko zle swiadczy o NDz.Pomysl przez moment.
na co innego może sobie pozwolić pan Makowiecki a na co innego księża którzy są przedstawicielami Kościoła - ja mogę sobie leżeć pijany w parku na ławce(albo obok) ale gdyby tak leżał ksiądz to by już coś było nie tak :)
I dziękuję za uwagę. Teraz może być?
:)
Pozdrawiam.
nie tylko, nie starcza odwagi do sprofanowania półksiężyca ale nawet gwiazdy Dawida ;-)
Ile to wojen, nieszczęsc ludzkich, dramatów z powodow religijnych...
Kazda religia monoteistyczna glosi samo dobro, miłosierdzie , szczęscie i dostatek tak w tym jak i w przyszłym życiu .
xD
A wychodzi jak zwykle - "za mojego Boga/w imieniu mojego Boga musze zabijać!"
Kościoly wszelkich maści sa "wielkie" - tworza popyt i podaż równoczesnie na broń i biznes sie kręci ... xD
Widoczni są ekstremisci lecz wrogość wynika z głębszych powodów ,wszystkie kraje wybrzeża morza śródziemnego były
w kregu kultury chrześcijańskiej ,muzułmanie w tych krajach mają poczucie siły wynikające ze swiadomości podboju
i supremacji nad pokonanymi .Przewaga gospodarcza i techniczna Europy jest bolesnym policzkiem ,dlatego wszyscy w tych krajach poprą zdobycie przez szyidzki Iran broni atomowej z wszystkimi tego konsekwencjami ,równiez sunnici.
Polityka usa i europy wynikająca z niezrozumienia obcego im społeczeństwa przypomina człowieka wysiadajacego z samolotu ,machającego kartką papieru "przywiozłem wam pokój"
tagore