24 sierpnia 2012, Piątek
Kiedyś na Trójce, radiowej, rzecz jasna usłyszałem piosenkę i całkiem dobrany do niej tekst. „Żyję w kraju, w którym wszyscy chcą mnie zrobić w chu…”. Oczywiście bez przekleństw, bo to radio było, a żeby w Polsce przekląć na wizji, czy fonii live, trzeba zadzwonić do jednego z tych idiotycznych teleturniejów interaktywnych, gdzie jakaś młódka próbuje swoich sił jako prezenterka telewizyjna i stara się okiełznać rozpasanych starców, którzy nie mając nic lepszego do roboty dzwonią tam i komplementując ową prezenterkę niewybrednie, dają upust swoim emocjom.
Ale do rzeczy! Właśnie w takim kraju żyjemy, a na pewno ja żyję, bo to zauważam. A dotyczy to każdej, niemal dziedziny życia, bo jak wszyscy to wszyscy. Politycy, sklepikarze, policjanci, urzędnicy, wszyscy! Każdy chce się dorwać do mojej kasy, do mojego komputera, do mojej prywatności. Wszędzie! I, żeby nie było nie robią tego z miłości do bliźniego, z dbałości o mnie, czy o moich bliski, ale chcą mojej kasy i zaufania.
Politycy no cóż, wiadomo, zagłosuj na mnie, a będę budował autostrady, po tyle ile buduje się w Norwegii w litej skale, postaw krzyżyk przy moim nazwisku a obecny system będzie trwał wiecznie, razem ze swoim zakorzenieniu w WSI, SB, UB i czym tam jeszcze. Wolna Polska na prześcieradle, w łóżku Rosja Sowiecka hula z zapałem. Żeby tylko im było lepiej, i żeby tylko lustracji nie przeprowadzić do końca, o ile w ogóle się zaczęła. Z telewizora krzyczą na mnie: „weź mój proszek, bo najlepiej podstawionym klientom w Tesco wyczyścił ubrania; weź mój jogurt, bo najszybciej z ciebie wyjdzie, dzięki bakteriom o łacińskiej nazwie; kup nasz pakiet telewizji satelitarnej, a będziesz mógł słuchać i patrzeć na jeszcze więcej tych samych programów; daj mi swoje pieniądze, a dostaniesz niebotycznie wysokie zwroty, tylko nam zaufaj!” I wszystko sprowadza się do zaufania, czy w dzisiejszym świecie naiwności. Bo co myśleli sobie ludzie, którzy oddali dorobki życia takim firmom jak Amber Gold, osławiony w ostatnim czasie. Żal mi ich niezwykle, bo kiedy patrzyłem na tych ludzi w relacjach telewizyjnych, widziałem starszych panów i panie, którzy z miłości do swoich wnuków postanowili założyć lokatę, uzbierać na studia dla pociech swoich pociech, a teraz pozbawieni czegokolwiek próbują otwierać zamknięte drzwi.
Ale czy oni mają obowiązek wiedzieć o tym, że ten człowiek Marcin P. płaci wszystkim, tylko nie swoim klientom? Skąd starsi ludzie, bez wiedzy o wolnym rynku, o finansach, o lokatach? Nie mają Internetu, a za ich czasów młodości nie istniało coś takiego jak lokaty bankowe. Transformacja gospodarki się udała jednak nikt nie pomyślał wtedy o transformacji przyzwyczajeń i wiedzy. Młodzi się jeszcze załapali na studia w nowym świecie, ale starzy nie. Dlatego to państwo powinno bronić obywateli. KNF powinien listę ogłosić, same parabanki powinny mówić klientom, że KNF nie uznał ich za wiarygodne. Państwo istnieje dla mnie, bo ja jestem państwem, beze mnie nie ma państwa, a i ja bez państwa nie istnieję. Trochę brzmi to biblijnie, ale to wszystko prawda. Nie można dopuścić, żeby takie AG i taki podrzędny biznesmenik, tylko dlatego, że ma układy, kradli moje pieniądze, władze nie mogą, ale cóż z tego, skoro mój kraj też „chce mnie zrobić w ch…”
Może napiszę kiedyś o biznesmenach jakiś tekst, ale to kiedyś, bo dziś jest piękna pogoda. Czas nadrobić zaległości w książkach. Ostatnio zacząłem czytać „Żywinę” RAZ-a i przy całym szacunku dla niego i jego twórczości, to cieszę się, że już kończę, strasznie męcząca lektura o młodym, wykształconym lewaku. Ale może taka ma być, bo taki jest jego świat (bohatera książki) nudny, męczący i jakiś taki bezsensu. Druga książka zalegająca na półka to „Na dnie w Paryżu i w Londynie” George’a Orwella. Pierwsza książka Orwella, która opowiada o jego wojażach, zanim został dziennikarzem, publicystą i pisarzem, kiedy to pracował jako pomywacz w wielu paryskich hotelach. Do książki!
/Postanowiłem pisać coś jakby pamiętnik, czy też dziennik. Będę się dzielił luźnymi myślami o polityce, mediach, życiu, książkach, no jak to w dzienniku. Jednak w głównej mierze poświęcę się opisowi jak obecna "elita", celebryci, politycy, i władze niszczą nasz cudowny kraj. Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale taką mam potrzebę, liczę na komentarze i opinie, każdą przyjmę i nad każdą się zastanowię. Zapraszam na Dziennik Degeneracji Kraju/
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1705