Nie płacą. Wakacje w Polsce 3.

Jak Polska długa i szeroka, nikomu nie płacą. Rząd nie płaci wykonawcom, wykonawcy podwykonawcom, podwykonawcy kooperantom i dostawcom. Właściciele pensjonatów nie płacą załogom, dostają one co tydzień-dwa po 200 zł a konto, albo wcale, nic, nul. Niektórzy są winni pracownikom już po kilkanaście tysięcy.
Taką sytuację widziałam 15 lat temu na Bałkanach, gdy królowały tam mafie a pieniądze wpłacano do piramidek, które zgodnie z przewidywaniami zbankrutowały, okradając miliony ludzi.
Wczasowiczów mało, choć plaże pełne. W znajomym pensjonacie nad morzem, mimo dzikich upałów, do 10 lipca nie było jeszcze ani jednego gościa; cena 40 zł za łóżko, w poprzednich latach nawet do 100 zł. Po 10.07 zajęte trzy pokoje z 11. A podatki, światło, sprzątnie płacić trzeba, i przeżyć zimę.
Sopot, zabudowany wzdłuż i w poprzek budynkami zasłaniającymi widok na morze, robi wrażenie maleńkiego niemieckiego kurorciku, widywałam takie w Nadrenii i pod Kolonią. Śmieszne wieżyczki, kaskady surfinii, smażone rybki, i korki, korki, korki. Niemieckie rejestracje.
Dworce w takim stanie, że nawet średni Gomułka załamałby ręce. Perony kładzione 40 lat temu, sypią się daszki i schodki. Ale dlaczego nikt nie umyje szyldu z nazwą stacji i nie otworzy drugich drzwi do poczekalni i kasy?
W rozkładzie 10 pociągów dziennie, po bliższej analizie widać, że 3-4 chodzą przez jeden (JEDEN!) dzień w roku. Naprawdę jeżdżą na co dzień trzy lub cztery i to głównie w czasie wakacji.
Młodzież szykuje się do odlotu zagranicę, nie widzi tu żadnych szans. Mogą wyjechać, nic nie zrobią dla Polski. I trudno im się dziwić.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Janko Walski

08-08-2012 [10:57] - Janko Walski | Link:

gdy po 30 latach odwiedziłem w zeszłym roku. Nic się nie zmieniło. Środkowy Gierek z całym tym Barejowatym kiczem nowobogackich.

Obrazek użytkownika fritz

08-08-2012 [12:04] - fritz | Link:

Nie mozna nadziwic sie ich glupocie w czasie wyoborow.

Moze na zachodzie, kontemplujac zmywak, bedac w otoczeniu socjalnym innych zmywykow, odgrywajac przy tym role podludzi (przeciez wiedza z domu, ze jako polaki sa odpadem) pojma zwiazek miedzy wyborami, rzadami i znaczeniem silnego panstwa.

Chociaz przy stopniu oglupienia i dezorientacji w jakiej sie znajduja, moze to sie przydazyc tylko najinteligentniejszym i rownoczesnie najmniej indoktrynowanym.

Ladna kartka w wybrzeza.

Jezeli Sopot wyglada jak niemieckie miasteczko, to rzeczywiscie jest paskudny; nie ma nic paskudniejszego jak przenoszenie takiej architektury.

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-08-2012 [13:54] - Teresa Bochwic | Link:

i przed wojną były silne wpływy niemieckie, w architekturze itd. Zabudowanie widoku z Monte Cassino w kierunku molo i morza jest rzeczywiście okropne. Wrażenia kolejowe są również z innych okolicznych miejscowości na Kaszubach. Skądinad Gdańsk jest ostatnio regularnie zalewany i niszczony przez tropikalne ulewy. Byłam świadkiem jednej z nich, trudno to sobie wyobrazić.

Obrazek użytkownika Wolfram

08-08-2012 [15:57] - Wolfram | Link:

Te wpływy niemieckie to epizod w historii Sopotu. To tak, jak z "niemieckością" Kaszubów - którzy pozostali Polakami.
Drogo za tę swoja polskość zapłacili: http://pl.wikipedia.org/wiki/Z...

Pamiętam, co komuniści wmawiali żołnierzom w 1970 r. - że idą bronić Gdańska i Gdyni przed Niemcami.
O Gdyni wiemy na ogól tyle, że II RP, że Wenda, że port - zapominając, że pierwsza parafia na jej terenie to XIII wiek, i nie żadni von cośtam, tylko "nasi" książęta. Sopot to też XIII w., dobra Cystersów, Książę Mściwój II, a nie jakiś Wolfgang, czy inny.
Pozdrawiam.