Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Niespodziewany koniec lata ze Smudą

Seaman, 17.06.2012
Ja oczywiście zdaję sobie sprawę, że z powodu poniższego wyznania zostanę okrzyczany ksenofobem, a w szczególności rusofobem i może nawet Agorafobem, ale trudno. Zresztą ja od dawna nie nadążam za siłami postępu, więc świadomość mojego ideologicznego wstecznictwa nie jest dla mnie znowu tak druzgocząca, jakby się można było spodziewać. Właściwie to od dziecka tak mam, że bez specjalnego powodu jednych lubię bardziej, a innych mniej. I to bez względu na rasę, wyznanie, narodowość czy zaszłości historyczne. Natura lubi płatać takie figle, przypomnę tylko, że Hitler lubił psy.

Wczorajszy mecz oglądałem u syna i mniej więcej od chwili, kiedy nieoceniony Franek Smuda wpuścił na plac zawodnika Brożka, który od roku nie grał w piłkę, skończyła się skala na moim emocjonalnym barometrze nastrojów. Myślałem więc, że mnie za chwilę szlag trafi, ale jakoś dobrnąłem do końcowego gwizdka i syn szybciutko przełączył aparat na transmisję ze spotkania rosyjskich orłów z Grekami, która trwała coś z minutę dłużej niż występ naszych. I co powiecie, na to że mi się od razu polepszyło i to wcale nie z powodu zwycięstwa Greków?!

Kiedy sędzia zakończył spotkanie i już wiadomo było, że rosyjskie orły podzieliły podły los naszych orłów, poczułem ulgę tak wyraźną, a barometr mojego nastroju tak poszybował w górę, że poczułem się przez chwilę jak rasowy rusofob. Jednak po chwili refleksji doszedłem do wniosku, że to nie rusofobia przemawia przeze mnie. Proszę tylko nie pomyśleć, że ja się tu tłumaczę z mojej rzekomej rusofobii, w żadnym wypadku. Otóż przeze mnie przemawia w ten sposób polonofilia, gdyż ja jestem miłośnikiem Polski od urodzenia. Zresztą w oczach sił postępu polonofilia mieści się w tej samej klasie dewiacji co rusofobia, więc to moje tłumaczenie i tak byłoby na nic.

Mnie po prostu cieszy, że nasi przyjaciele ze wschodu, czyli bratni naród słowiański ze stolicą w Moskwie, nie będą mieli kolejnej okazji do popadania w krwawą nacjonalistyczną euforię, co im niechybnie groziło w przypadku zwycięstwa. Tę tendencję widać było na meczu z Polską, gdy rosyjscy kibice wywiesili sektorowy banner z jakimś oszalałym ruskim watażką z ogromnym majchrem w łapie. Jeśli to nie była manifestacja imperialnego nacjonalizmu, to już nic nie jest. Być może ta fatalna porażka ich narodowej reprezentacji spowoduje, iż powściągną swoje imperialne ciągoty wobec bratniego kraju słowiańskiego, jakim jest dla nich niewątpliwie nasz kraj.

Nic tak bowiem nie zrównuje narodów jak wspólna niedola i kto wie, czy ta porażka nie będzie kolejnym kamyczkiem, który w końcu ruszy lawinę. Przecież w Polsce nawet poważni ludzie twierdzili, że sukces naszej reprezentacji jest niezbędny rządowi Tuska, bo polepszy nastroje, co ponoć zawsze sprzyja rządowi. To może i Rosjanie pod wpływem klęski pójdą po rozum do głowy, żeby pogonić kagiebistę z Kremla. Taki jest właśnie mój polonofilski zamysł i pragnienie. W końcu to powinno działać w obie strony – jeśli sukces piłkarzy ma polepszać notowania władzy, to klęska powinna pogarszać.

I tym optymistycznym akcentem kończę wątek ksenofobiczny w moim wpisie, gdyż chciałbym się podzielić jeszcze inną refleksją. A niestety muszę, bo się uduszę. Właśnie przeczytałem o jednym z największych polskich idiotyzmów, jaki udało mi się zidentyfikować w ostatnich latach. Otóż jacyś pajace w zupełnie kuriozalny sposób słodzili polskim piłkarzom ich kompromitujący występ na EURO 2012. Żałujemy i dziękujemy – mówili do piłkarzy ci egzaltowani ludzie, a potem nawet skandowali, że nic się nie stało.

Nie przychodzi mi nic do głowy poza myślą, że postępowanie tych nieszczęśników jest efektem jakiejś specyficznej lewackiej indoktrynacji, jakiegoś przechyłu mentalnego na miarę chińskich hunwejbinów. Po co bowiem w takim razie jakaś rywalizacja; po co te wszystkie hasła „wyżej, dalej, szybciej”; po co te wszystkie slogany o wolnej konkurencji, skoro na siłę usprawiedliwia się zawinioną klęskę. Bo chyba nikt nie zechce powiedzieć, że nasi piłkarze dali z siebie wszystko w tym turnieju. A jeśli to prawda, że na więcej tych ludzi nie stać, że system nie potrafi wyłonić lepszych, to przepraszam bardzo, ale trzeba zaorać to państwo i zacząć wszystko od nowa.

W kontekście tej żenującej głupoty trzeba bowiem przypomnieć, że mamy do czynienia z sytuacją, w której nasza reprezentacja miała wszystkie dane, żeby osiągnąć sukces i wszystko, dosłownie wszystko przegrała. Miała cel minimum wyjście z grupy, a zajęła ostatnie miejsce w grupie. Trener pracował bez mała trzy lata w spokoju i nie stworzył drużyny, lecz zbieraninę. Piłkarze grali u siebie, przy swojej publiczności, mieli handicap bycia gospodarzami turnieju, a nie potrafili zdominować ani jednego przeciwnika. Mieli zapewniona najlepszą możliwą pieczę ze strony państwa i PZPN, środki materialne, warunki sportowe, treningowe i zdrowotne.

Tymczasem w grupie powszechnie uznanej za najsłabszą zostali najsłabszymi. Zajęli ostatnie miejsce nie pokonując ani jednego rywala. To jest głębokie dno, jeśli nie najgłębsze. Ale ich nawet nie stać na to, żeby się od dna odbić. Trzeba być kompletnym idiotą, żeby za takie coś dziękować. Nawet jeśli za przyczyną tej klęski straci posadę Franek Smuda i Grzesiek Lato, również nie należy dziękować piłkarzom. To widomy znak od opatrzności, żebyśmy pamiętali, że nie ma tego złego, co by chociaż trochęna dobre  nie wyszło.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 6475
Domyślny avatar

Barszcz

17.06.2012 23:26

Przez przegraną traci (nie)rząd. A ludzie zamiast świętować wyjście z grupy posłuchali innych wiadomości - może bardziej do nas trafi kolejne przejście SS (Seryjnego Samobójcy by Seawolf). Tak to by (a pewnie i byśmy) cieszyli się hurra i kokoko (jak po zniesiesniu złotego lub raczej pomalowanego na złoto - jaja). Więc, jak Pan wspomniał - paradoks, ale może i dobrze. Tych dysonansów poznawczych jest sporo, dochodzi kolejny i zarazem ten sam: skoro jest tak dobrze, to czemu jest tak... I kolejna karkołomna myśl - zaznaczam - karkołomna: Pan Smuda tak wszystko ukartował, by Naczelny Haratacz Gały nie miał się z czego cieszyć. Pozdrawiam!
Seaman

Seaman

18.06.2012 10:12

Dodane przez Barszcz w odpowiedzi na łamaniec umysłowy

Bardzo karkołomna:)
Domyślny avatar

HENRY

18.06.2012 13:39

przynajmniej nie musimy wracać do domu ;-)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,220
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności