Minister Finansów spekuluje tak jak Grecja

1. Puls biznesu opublikował informację,że polski Minister Finansów Jacek Rostowski i jego resort korzystali w 2009 roku z instrumentów pochodnych tzn.transakcji swapowych.

Transakcja swap to kupno bądź sprzedaż waluty A za walutę B z określonym terminem odbioru lub dostawy i jednoczesnej sprzedaży bądź kupna tej samej waluty A za walutę B z późniejszym terminem jej dostawy lub odbioru.

Tego rodzaju transakcje prowadziła Grecja w latach 2000-2002, chcąc przy ich pomocy obniżyć poziom długu publicznego tak aby spełnić jedno z kryteriów z Maastricht, że dług publiczny kraju kandydującego do strefy euro nie może przekraczać 60 % PKB. Wspomagał ją w tym zakresie amerykański bank Goldman Sachs i okazuje się skutecznie bo dług grecki został przejściowo obniżony o 10 mld USD a sam bank zarobił na tych operacjach ok 300 mln USD.

Teraz postępowanie sprawdzające wobec banku prowadzi amerykański nadzór finansowy a wobec Grecji wszczęła postępowanie Komisja Europejska.

2. W Polsce mogło chodzić o obniżenie poziomu długu publicznego na koniec 2009 roku tak aby nie przekroczył 50 % PKB czyli I progu ostrożnościowego z ustawy o finansach publicznych. Minister Rostowski parokrotnie publicznie wypowiadał się, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca i wg statystyk Ministerstwa Finansów dług publiczny na koniec roku 2009 wyniósł 49,9 % PKB, choć wyliczenia te są poważane przez polskich ekonomistów jak i międzynarodowe instytucje finansowe (chodzi między innymi oto,że Minister Finansów nie liczy do tego długu zobowiązań Funduszu Drogowego nie uznając tego funduszu jako części finansów publicznych, podczas gdy Komisja Europejska według swojej metodologii uważa,że zobowiązania tego funduszu powiększają wielkość długu publicznego).

3. Minister Finansów zresztą stosował też w2009 roku i inne sztuczki. Podobne skutki dla długu publicznego ma pozwolenie w 2009 roku Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych na pożyczenie 8 mld zł w bankach komercyjnych aby tylko sprostać wypłatom emerytur, czy pozwolenie na pożyczanie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości,która obsługuje środki unijne, a w celu zapewnienia tzw. wkładu krajowego pożycza miliardy w bankach komercyjnych.

Likwidacja Funduszu Rezerwy Demograficznej i wliczenie 6,5 mld zł tam zgromadzonych do dochodów budżetu na 2010 rok wprawdzie zmniejsza deficyt budżetowy w tym roku i nie powoduje zaliczenia tej kwoty formalnie do długu publicznego ale tych pieniędzy przecież zabraknie już za kilka lat kiedy wyraźnie wzrośnie liczba osób pobierających emerytury, a będzie malała ilość osób płacących składki.

Minister Finansów pełnymi garściami korzystał także ze środków europejskich,dostaje je bowiem z budżetu unijnego w postaci zaliczek, a przekazuje do beneficjentów z wielomiesięcznym opóźnieniem i to dlatego wydzielony budżet środków unijnych w 2010 roku zamknie się deficytem wynoszącym ponad 14 mld zł.

W dniu 31 grudnia Bank Gospodarstwa Krajowego w imieniu Ministerstwa Finansów dokonał także sprzedaży euro na rynku walutowym co na wzmocniło złotego wobec euro i pozwoliło na sztuczne obniżenie wartości złotowej zagranicznej części długu publicznego.

4. Przeprowadzenie transakcji swapowych potwierdził resort finansów, teraz potrzebne jest zbadanie czy służyły one sztucznemu obniżaniu wysokości długu publicznego. Te operacje powinna zbadać dokładnie Najwyższa Izba Kontroli podczas trwającej właśnie kontroli wykonania budżetu państwa za 2009 rok.

Chodzi głównie o sprawdzenie co było rzeczywistym celem prowadzenia tego rodzaju i transakcji i czy w ich wyniku budżet poniósł jakieś dodatkowe koszty. Ta kontrola jest potrzebna także i po to aby jej wyniki mogły wyjaśnić, czy Polska nie zachowuje się jak Grecja zaciemniając obraz stanu swoich finansów publicznych, bo dla Grecji przyniosło to same niedobre rezultaty.

Puls biznesu opublikował informację,że polski Minister Finansów Jacek Rostowski i jego resort korzystali w 2009 roku z instrumentów pochodnych tzn.transakcji swapowych.