Jak donosi jedna z gazet, władze gminy Baligród na Podkarpaciu postanowiły zarobić na gen. Karolu Świerczewskim – członku KC PPR, o którego haniebnym, pełnym zbrodni życiorysie pisaliśmy już przy okazji organizowania fety ku jego czci w Jabłonkach. Teraz postać ta ma stać się atrakcją turystyczną. W ramach realizacji tego planu odbędzie się m.in. konferencja naukową, na której historycy będą dyskutować np. o „umiejętnościach przywódczych gen. Świerczewskiego”.
Szykuje się też inscenizacja rzekomej zasadzki UPA, w której wg PRL-owskiej propagandy miał zginąć „Walter”. Według mediów, promocja osoby byłego członka KC PPR ma kosztować 35 tys. zł, z czego 25 tys. to środki z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Projekt jest więc realizowany z kasy publicznej.
Ciekawe tylko, czy ci, którzy wpadli na taki pomysł zastanowili się nad uczuciami rodzin ofiar Świerczewskiego? Ich krewni zamordowani zostali za to, że byli polskimi patriotami, często w tych samych obszarach Polski, w których zginął „Walter”. Jednak wydający publiczne środki nie wpadli na pomysł, by turystów zachęcać do odwiedzenia ich miejscowości organizowaniem rajdów śladem „Żołnierzy Wyklętych” czy konferencji naukowych poświęconych walce podziemia niepodległościowego o Wolną Polskę. Może podkarpaccy biurokraci zajęliby się raczej przywracaniem pamięci o naszych narodowych bohaterach, których Świerczewski i jemu podobni bestialsko mordowali, a nie promowaniem postaci katów!
Radzimy więc osobom, które zajmują się promocją gminy Baligród, ale także i tym, którzy odpowiadają za takie sprawy w innych miejscowościach, aby najpierw zapoznali się z historią własnego Narodu, potem zastanowili nad tym, co i komu spośród tych, którzy tą historią tworzyli jest należne i dopiero na końcu pisali programy zachęcania turystów do odwiedzenia ich gminy!
Biuro Prasowe
Stowarzyszenia KoLiber
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2586
Świerczewski Karol 22.02.1897 Warszawa Polska
W Czerwonej Gwardii od października 1917. W czasie Rewolucji Październikowej był czerwonogwardzistom bojowej drużyny zakładu przemysłowego „Przewodnik” w moskiewskiej dzielnicy Błaguszowo-Lefortowo i uczestniczył w walkach przeciw junkrom (kadetom armii rosyjskiej) w Moskwie. W okresie grudzień 1917- luty 1918 walczył z wojskami Rady Centralnej w składzie 1 oddziału Czerwonej Gwardii w okolicy stacji Worożba oraz miejscowości Rylsk, Głuchów, Sumy, Putywl, Konotop na Ukrainie , Następnie walczył wojskami niemieckimi na Białorusi pod miastem Orsza.
Na służbie w Armii Czerwonej od kwietnia 1918 do stycznia 1922 roku a następnie od czerwca 1922 do sierpnia 1943.
Na służbie w Ludowym Wojsku Polskim od sierpnia 1943 roku. W 1927 roku ukończył Akademię Wojskową im. M.W. Frunzego
W czasie Rosyjskiej Wojny Domowej od sierpnia 1918 roku do maja 1920 roku Karol Świerczewski walczył na froncie południowym przeciwko oddziałom „białych” wiernymi carowi dowodzonymi przez carskiego generała Antona Denikina. Potem był dowódca plutonu i instruktorem do zadań specjalnych batalionu. Następnie dowódcą kompani, batalionu 21 Sowieckiego Pułku Moskiewskiego, który to pułk przemianowano następnie na 123 pułk strzelców 14 Sowieckiej Dywizji Strzeleckiej. W czerwcu-lipcu 1920 w czasie bitwy warszawskiej zwanej „Cudem nad Wisłą” walczył z Polakami jako dowódca 510 pułku strzelców 57 Sowieckiej Dywizji Strzeleckiej będącego w składzie Sowieckiego Frontu Zachodniego dowodzonego przez Michaiła Tuchaczewskiego
Wielikaja Oteczestwiennaja Komandarmy Wojennyj Biograficzewskij Słowar Red: S.W. Antonienko, I.I. Basik, Przygotowanie: W.S. Abramow, G.N. Agiejew, W.Ju. Rusanow Moskwa-Żukowskij 2005 Wyd: Kuczkowo Pole s.204
Od października 1929 dowódca sekcji 4. Zarządu Sztabu Armii Czerwonej. 4. Zarząd to nie inaczej tylko Główny Zarząd Wywiadowczy Armii Czerwonej (GRU) Gławnoje Razdwiedywatelnoje Uprawlienie. GRU istnieje niezmienione po dziś dzień pod tą samą nazwa jako wywiad wojskowy Armii Federacji Rosyjskiej. Następnie od kwietnia 1931 do 1936 roku na zlecenie Sztabu Armii Czerwonej prowadził operacje specjalne.
Od czerwca 1936 do maja 1938 uczestniczył w hiszpańskiej wojnie domowej po stronie republikan czyli komunistów pod pseudonimem generał „Karl Walter”. Dowodził 14 brygadą komunistycznej armii republikańskiej następnie 35 Dywizją. Odznaczony przez komunistyczny rząd republikański orderem „Ajura di Madrid” 1 stopnia. Zgodnie z obwieszczeniem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR odznaczony orderem Lenina i Czerwonego Sztandaru.
Po powrocie do ZSRR do czerwca 1939 znajdował się w gestii Zarządu do spraw wyższych dowódców Armii Czerwonej w związku z aresztowaniem jego brata. Od czerwca 1939 roku wyznaczony na starszego wykładowcę katedry taktyki Akademii Wojskowej im. Michaiła Frunzego. Od stycznia 1941 roku dowódca kursów grupy specjalnej Akademii Frunzego.
W czasie wojny sowiecko-niemieckiej od 27 czerwca 1941 roku był dowódcą 248 Dywizji Strzeleckiej obsadzonej kadrą pochodzącą w wojsk pogranicznych i wewnętrznych NKWD. Po sformowaniu dywizja ta weszła w skład 24 Armii Sowieckiej dowodzonej przez generała majora NKWD Konstantego Rakutin.
Świerczewskiego, to ciekawa polityka budżetowa gminy, w której większość wsi nie ma sygnału ANI JEDNEJ sieci komórkowej (sprawdzałem) i pewnie jedno połączenie autobusowe dziennie.
Telefony są, owszem - stacjonarne ale tylko dla tych co mieszkają tuż przy głównej szosie wzdłuż linii.
Oczywiście prawdopodobnie zwielokrotnianie PCM i o Internecie nie ma mowy.
A na warszawskim Bemowie jest "dzielnicowy" darmowy Internet dla wszystkich (nie hot spoty tylko cała dzielnica).
Tam gdzie nie ma żadnego, jakoś gmina o tym nie pomyśli a na inscenizację pochwały zbrodniarza to forsa jest.
Społeczność gminy Baligród nie wie nawet że "w związku z postępem technicznym" czyli cyfryzacją naziemnej TV, zostaną wyłączone lokalne przemienniki analogowe zapewniajace tam chociaż TVP1 i TVP2.
Stosowania gap-fillerów nie przewiduje się na razie.
Czyli po 31.07.2013 gmina STRACI TV naziemną (możesz obywatelu wykupić abonament w platformie satelitarnej za jedyne...).
Gminy mogą na własny koszt na istniejących masztach sfinansować gap-fillery ale ważniejsze szopki.
Jedyny obiekt Solina-Jawor ma szczątkowe pokrycie TV w gminie.
specjalny oddział NKWD i miało to związek z obsadą personalną w polskiej armii przez radzieckie kadry a wiecznie pijany Walter nie pasował do kadrowej układanki.