Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ziemkiewicz zagra Kiszczaka

Coryllus, 09.03.2012
Cała sprawa wydaje mi się żartem, mam po prostu wrażenie, że ktoś znając moje inklinacje i temperament zrobił mi psikusa i podsunął to, co tu zaraz pokażę. Potraktujmy to więc w taki sposób, jakby był to żart i blaga. Nikt chyba bowiem, kto ma choć trochę oleju w głowie nie uwierzyłby, że to prawda. Nawet jednak jeśli jest to żart to ktoś kto za nim stoi musi mieć poczucie humoru tak specyficzne, że ja wprost nie znajduję porównania. Może dałoby się nazwać to poczucie humoru wesołością a la Josef Mengele, albo witzem im. Charlesa Mansona. Sam nie wiem. Poczytajcie. Oto wiadomość, która dotarła do mnie wczoraj. Żart czy nie żart?

PUBLICZNY PROCES WOJCIECHA SUMLIńSKIEGO------------

13 marca o godzinie 18:00 w warszawskim Klubie Hybrydy przy ul. Złotej 7/9
trzej wytrawni dziennikarze: Rafał A. Ziemkiewicz, Jerzy Jachowicz i Cezary
Gmyz przeprowadzą Publiczny Proces Wojciecha Sumlińskiego, autora
bestsellerowej książki "Z mocy bezprawia", która właśnie ukazuje się
nakładem wydawnictw Fronda i Raj Media w formie audiobooka.

Przygotowany w formie widowiska Proces to nie dyskusja ani wywiad. Jego
główny bohater - oskarżony Wojciech Sumliński - poddany zostanie
“przesłuchaniu" przez wcielających się w rolę “oficerów śledczych"
dziennikarzy.

Niestety nie napisano kto projektuje scenografię i kostiumy tego eventu, a szkoda, bo mogłaby to być ciekawa informacja. Nie wiem czy Wojciech Sumliński jest świadom tego w jakiej sytuacji stawia go uczestnictwo w tego rodzaju imprezach, nie wiem czy ludzie, którzy – zakładam dobrą wolę pomieszaną z głupotą – chcą mu pomóc są tego świadomi. Chyba nie. Jest to proszę Państwa coś głęboko zawstydzającego i smutnego. Porównać mogę ów pomysł jedynie do takiego programu Mana i Materny z dawnych czasów, kiedy do w studio sadzano starego i schorowanego Kazimierza Górskiego, który patrzył smutno do kamery i odczytywał z wielkiej księgi jakieś przysłowia. Mówiąc przy tym na początku swojego wystąpienie: Dzień dobry państwu, a na końcu – do widzenia państwu. Było to coś wyjątkowo obrzydliwego, a upokorzenie jakiego musiał wtedy doznawać Kazimierz Górski trener zwycięskiej reprezentacji piłkarskiej, jest dla mnie wprost nie do pomyślenia. Ktoś za tym stał, ktoś na to pozwolił, ktoś wiedział w jakiej sytuacji finansowej Górski się znajduje i ktoś z premedytacją to przeprowadził.
Dziś mamy podobnie. Mamy dziennikarza śledczego, który w wielkiej trwodze podcina sobie żyły w kościele pod wezwaniem błogosławionego Jerzego Popiełuszki. Piszą o tym gazety i blogerzy, telewizja milczy i milczą tak zwane czynniki oficjalne. Dziennikarz zajmował się sprawą tegoż Jerzego Popiełuszki, a znajdujące się w jego mieszkaniu materiały do książki o nim zostały zabrane przez nieznanych sprawców. Wszyscy o tym pamiętamy. Potem Sumliński zniknął, został redaktorem naczelnym jakiegoś powiatowego tygodnika na Podlasiu, a potem pojawił się znowu i wydał książkę pod tytułem „Z mocy bezprawia”, która to książka wpisuje się w długi szereg demaskacji, którymi polscy dziennikarze próbują zwalczać system. Ja szydzę tutaj celowo, bo uważam, że demaskacja jest narzędziem walki wyjątkowo wprost nieskutecznym. Możemy do – przysłowiowej usranej śmierci demaskować Kiszczaka i jego kolegów i nic to nie zmieni. Możemy do tego samego momentu nazywać Tuska rudą małpą i liczyć na to,  że ugną mu się kolana ze strachu, ale to się nie stanie. Wielu ludzi jednak uważa tę metodę za słuszną i potrzebną. I ja ich nie zamierzam przekonywać, że jest inaczej.
Książka Sumlińskiego podobała się wszystkim, którzy ją czytali bardzo. Tak bardzo, że nie udało mi się znaleźć, ani jednej negatywnej recenzji. Ja sam jej nie czytałem więc nie mogę zabierać w tej sprawie głosu. Uważam, że książka ta jest poważna i – skoro już wywołała – zainteresowanie tylu osób i była opisywana wszędzie, ważna dla czytelnika. Uważam jednak, że tak zwane środowisko dziennikarskie zachowuje się w sposób mocno niepoważny, a ściślej uważam, że żadnego środowiska nie ma.
Wyobraźcie sobie, że wśród restauratorów we wschodnim Londynie czy w Nowym Jorku czy w jakimś innym mieście jest jeden, który ma kłopoty z mafią. I ta mafia doprowadza go do próby samobójczej, a jego lokal do ruiny. Co robią inni restauratorzy? Kładą na wszystko lagę i śpią do południa? Przypuszczam, że nie. Przypuszczam, że albo rozpoczynają demonstrację uliczną, albo robią zrzutę na płatnego morderce, albo idą do burmistrza i mówią mu, że jeśli nie załatwi tej sprawy jego zdjęcia z nieletnimi dziwkami znajdą się w sieci. Następnego dnia policja znajduje w bocznej uliczce spalony samochód, a w nim ciała dwóch cynglów mafijnych – Kapiszona i Di Palmy, którzy nie zrozumieli złożoności sytuacji, w jakiej się znaleźli i bez zgody centrali niepokoili Bogu ducha winnych obywateli.
To jest oczywiście bajka, które nie może się zdarzyć w Polsce, bo w Polsce wszystko jest dalece poważniejsze niż gdzieś w świecie. I mamy oto promocję książki, audiobooka, i sam nie wiem jeszcze czego, chyba autora, która jest albo będzie, o ile to nie żart, naocznym dowodem na to kim jest polskie środowisko dziennikarskie. Otóż są to ludzie, którzy dają przedstawienia. Tak właśnie. Przedstawienia. W dodatku darmowe, bo bilety do Hybryd na poniedziałek chyba nie zostały przewidziane. Tak więc mamy kolejną odsłonę prawdy o nas samych proszę Państwa.
Na koniec, dla tych którzy nie rozumieją o czym ja tu dzisiaj piszę, bo są tacy i występują oni w dużych ilościach, powiedzieć chciałem, że istnieje coś takiego jak stosowność. Takie rzeczy są po prostu niestosowne.
Wobec faktu – boleśnie tu widocznego i widocznego we wszystkich właściwie wystąpieniach polskich dziennikarzy – absolutnej niemożności, owe przedstawienia są dla nich jednym ratunkiem. Oni w ten sposób usprawiedliwiają swoje istnienie. I ja się im nie dziwię. Sam uważam, że to co mogą próbować odkryć jest zbyt potworne i oni się boją. Nie znaczy to jednak, że trzeba tej potworności wymyślać usprawiedliwienia, albo ją zasłaniać. A tym właśnie będzie ów proces w Hybrydach. Jeśli bowiem nie możemy pokonać smoka w otwartej walce, zawsze pozostaje sposób tego szewczyka, który nafaszerował barana siarką. A jeśli akurat nie ma w pobliżu barana może się pokusić o wysadzenie w powietrze całej jaskini razem ze smokiem. To nie jest takie trudne wbrew pozorom. Myślę jednak, ze ćwiczyć będziemy ten pierwszy sposób, bo baranów dookoła jest jednak całe mnóstwo.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl i zachęcam do kupowania książek i płyt.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 10109
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 14:43

Dodane przez Chris w odpowiedzi na Dziękuję za ten popis pięknej polszczyzny i kultury przez

ty jesteś wyjątkiem wśród świń.
Domyślny avatar

krzyh

09.03.2012 14:47

Dodane przez Chris w odpowiedzi na Pan nie tylko nie chodzi do Kościoła (nota bene z dużej litery

po sadach ciągał Michnik - wie jak rzeczywistość naszych sądów wygląda - panowie chcą to teraz pokazać szerokiej publiczności - ja myślę że po tym co ich spotkało mają do tego moralne prawo. Mam nadzieję że będzie to rejestrowane i można będzie obejżeć w internecie. Pozdrawiam.
Domyślny avatar

ASPAL

09.03.2012 14:48

Może to ma być taki proces rodem z Kafki,może rodzaj hepeningu? A indyczyć się nie ma o co.Obejrzeć jak już,posłuchać,ocenić.
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 16:32

Dodane przez ASPAL w odpowiedzi na Może to ma być taki proces

Naprawdę uważasz, że nie ma o co? Naprawdę?!!!!!!!
Domyślny avatar

ASPAL

09.03.2012 20:25

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Aspal

Zupełnie serio.A poza tym uważam,że wzajemne obsikiwanie sobie nogawek (vide pózniejsze wpisy innych komentujących) doprawdy nie mają sensu i NIC nowego,może poza coraz wymyślniejszymi personalnymi inwektywami,nie wnoszą.Pozdrowienia dla Autora.
Domyślny avatar

semper idem

09.03.2012 16:19

Wklejam cytat z Coryllusa:
Chris"Nie głąbie, właśnie z małej. Chodzi się do kościoła z małej litery. Do Kościoła z litery wielkiej się należy. Kumasz cieciu?
Coryllus, pt., 09/03/2012 - 14:24"
To nie pierwsza taka impertynencja osobnika Coryllus!
Chamstwo,arogancja,obsesja i najprawdopodobniej schizofrenia!
Wnosze o usunięcie tego "pisarza",który reklamuje na wszystkich portalach swoje dzieła,z niezależnej.pl!
Wystarczy mu Salon24...tam jest poziom,który w zupełności wystarczy dla tej osoby!
semper idem
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 16:31

Dodane przez semper idem w odpowiedzi na Do Redakcji,administracji i moderacji portalu!

Musisz napisać prawdziwy donos, prywatny, z nazwiskiem. Inaczej mnie nie wyrzucą. Nie jest łatwo być kapusiem bracie.
Domyślny avatar

semper idem

09.03.2012 16:42

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na semper

Znane IP,adres,przegladarka,nr. karty sieciowej, IP dostawcy netu etc.
Piszesz mi "bracie"...
To ma być obelga? Mnie taki człekowaty nie jest w stanie obrazić...
Co do kapusiów...To jest wniosek otwartym tekstem,dostepny dla każdego uzytkownika portalu,
a więc nie donos,tylko oficjalny wniosek!
Napiszę ci po krakowsku---idze,idze bajoku!
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 17:02

Dodane przez semper idem w odpowiedzi na Nazwisko jest znane Redakcji!

Że też się od razu nie domyśliłem, że kolega z Krakowa....
Domyślny avatar

AD VOCEM

09.03.2012 16:40

Dodane przez semper idem w odpowiedzi na Do Redakcji,administracji i moderacji portalu!

"Jesteś wyjątkowo podłą świnią." Też do Chrisa (wszystko 1 dnia!). Inni "spadaj..", itd itd. Mnie poza brakiem kultury elementarnej zresztą zastanawia, gdzie tu miejsce na polemikę, skoro każde nie oddanie HOŁDU blogerowi kończy się epitetami, a nie dyskusją merytoryczną? No i obsesje antyziemkiewiczowskie w co 3 wpisie na blogu.
Domyślny avatar

BazyliMD

09.03.2012 19:06

Dodane przez semper idem w odpowiedzi na Do Redakcji,administracji i moderacji portalu!

Chodzi się do kościoła z małej litery. Do Kościoła z litery wielkiej się należy. Kumasz cieciu? A może na kaplicy, do której drałujesz w niedziele jest tabliczka "Kościół" ( z dużej litery ) i masz żal do Coryllusa, że Cię w błąd wprowadza?
Domyślny avatar

rob

09.03.2012 16:50

w żadnym wypadku nie usuwać Coryllusa z niezależnej.nie każdemu musi się podobać to co pisze. po poruszeniu,które wywołują jego teksty,widać,że coś w tym jest.
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 17:01

Dodane przez rob w odpowiedzi na nie,nie

Jak możesz przeszkadzać szpiclom?! Jesteś niekulturalny.
Domyślny avatar

AD VOCEM

09.03.2012 17:03

Dodane przez rob w odpowiedzi na nie,nie

w tym jest!!! Tylko czy o takie "coś w tym jest" chodzi nam w kontakcie z blogerem? Ma przywilej korzystania z Niezależnej i zaszczytem dla niego jest to, że ktoś mu poświęci swój czas. I nawet gdy się nie zgadza z komentarzem powinien zachowywać się na poziomie, kulturalnie i dyskutować z użyciem argumentów nie inwektyw. Ten blog zaczyna przypominać szalet i to niezbyt zadbany, z nieczystościami a bloger babcię klozetową która o ten bajzel nie dba, przeciwnie zabawia się rozrzucaniem "w twórczy sposób" zawartości pisuarów i ustępów. Nie chcę być ochlapany fekaliami więc już tu nie zajrzę, ale to megalomańskie forum jest jakimś kuriozum. Niech go nie wyrzucają, może pouczą. Dramatem jest, że książki zaczynają pisać tacy ludzie, no ale dziś Worda, laptopa ma każdy i każdy potrafi coś nabazgrolić. A dostęp do internetu każdemu umożliwia założenie bloga.
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 17:33

Dodane przez AD VOCEM w odpowiedzi na Co to za argument? Jak komuś wleją to też jest zamieszanie i coś

Pisz donos bracie, kapuj ile wlezie.
Domyślny avatar

AD VOCEM

09.03.2012 17:39

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na ad vocem

oczywistych powodów można by to zrobić. To raczej trochę wody dla ochłody na gorącą głowę do przemyślenia swojego megalomańskiego stosunku do innych ludzi.Dlatego nie flekuj z kolei mnie jakimś tam donosem, bo donosy są zaoczne, a ludzie tu mają pretensje otwarte. Ciekawe czy na spotkaniach z czytelnikami na żywo swoich książek też się tak zachowujesz? Twierdzę, że nie bo często chodziłbyś z podbitym okiem :D
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 17:55

Dodane przez AD VOCEM w odpowiedzi na Wyraźnie napisałem, że nie jestem za usunięciem choć z pewnych

Moi czytelnicy nie są takimi bucami. Nie ma więc potrzeby, żebym się tak zachowywał.
Domyślny avatar

AD VOCEM

09.03.2012 18:03

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na ad vocem

wierzę ci. Poza oddziałami to jest fizycznie niemożliwe, chyba, że w Nigerii, Senegalu, Tongo itd gdzie ludzie nie rozumieją twoich wypowiedzi.
Domyślny avatar

BazyliMD

09.03.2012 18:51

Dodane przez AD VOCEM w odpowiedzi na Co to za argument? Jak komuś wleją to też jest zamieszanie i coś

Raz na tydzień przychodzą do knajpy kolesie i robią zawody: wygrywa ten, kto ciurkiem, bez zająknięnia wypowie więcej słow powszechnie uważanych za obraźliwe pod adresem adwersaża. Jest zabawa. Gości, co nie miara. Powód do dyskwalifikacji jest tylko jeden: użycie przekleńswta już wcześniej wypowiedzianego. Proponuję wprowadzić taką regułę. Zauważyłem, że i Coryllus, obciążony nadmiernie, zaczyna się powtarzać! Tak więc uprzejma prośba do Pana Ad Vocem! Przestań pierdolić ad peronam i skoncentruj się na istocie sprawy. To Ty zabierasz plac na stronie swoimi pretensjami. Masz coś do powiedzenia, to gadaj. Nie? To nie ucz innych tzw kultury, albowiem grzeczność jest zaletą towarzyską niezbędną panienkom na wydaniu, a ja tu oczekuję od blogerów solidnej awantury. Wszysko, byle nie nuda!
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 19:02

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Mój kuzyn mieszka w Neapolu.

:-)
Domyślny avatar

Niewolnik

09.03.2012 19:06

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Mój kuzyn mieszka w Neapolu.

wycieczką Palikota, bo ja takich "zabaw" nie widziałem. A za ten chamski język na forum publicznym godny najgorszego lumpa powinieneś być przez moderatora zabanowany razem z twoim guru Coryllusem, kulturowo pasujecie do siebie. Zmień tez forum, coś z pornolami, pluciem w dal itp. No i jak na prymitywnego osbnika przystał sprawdź co znaczy Ad Vocem, bo to zawsze denerwuje ćwierćinteligentów gdy nie rozumieja słów, które ludzie na poziomie używają. Ty rozumiesz te z włoskiej knajp k..ch... p... itd no i na tym twoja wiedza, wykształcenie i rozumienie świata się kończą.
Domyślny avatar

BazyliMD

09.03.2012 19:27

Dodane przez Niewolnik w odpowiedzi na Byłem we Włoszech i zwiedzałem zabytki. Ty musiałem być z

Spełniasz moje oczekiwania. Rozśmieszasz mnie. Właśnie buty mi spadły ze śmiechu! Wymień jeszcze kilka rzeczy, których we Włoszech nie widziałeś!
Gdyby jeszcze Ad Vocem gadał ad vocem; ale Ad Vocem nie gada ad vocem! Nieprawdaż?
Tak więc i ty nie p[...]l ad personam, tylko zamawiaj następną wycieczkę do Italii i wydłuż listę tego, co widziałeś! Piękny kraj!
_________________
[...]
*Pazur
Domyślny avatar

AD VOCEM

09.03.2012 17:08

Dodane przez rob w odpowiedzi na nie,nie

zachowań blogera pachnie palikotyzmem i pasuje do poziomu jego wyznawców. Nie może być zgody na relatywizm w sprawach kultury i etyki. Bloger w końcu ma przywilej kształtowania pewnej liczby tzw. opinii społecznej, jak: świniami, głąbami, kmiotami, durniami itd itd>
Coryllus

Coryllus

09.03.2012 17:33

Dodane przez AD VOCEM w odpowiedzi na Jeszcze jedno, akceptacja i brak krytyki takich niekulturalnych

Masz rację! Nie ma zgody na relatywizm!
Domyślny avatar

Niewolnik

09.03.2012 17:56

atakowanie go jak i niezwykle chamski sposób traktowania internautów, którzy zaszczycili blogera swoją obecnością, czasem poświęconym na przeczytanie wpisu i w końcu napisanie jakiegoś - nawet jeśli nie zawsze mądrego - komentarza, jest niewybrednym i najgorszej jakości chwytem marketingowym! Tak skromny, w pewnym stopniu analogiczny sposób - robienie kariery przez skandal. Nieważne co mówią, ważne byle mówili. Ja się na taką etykę i system wartości nie godzę, bo cokolwiek ma do przekazania na blogu czy w książce bloger, to widać, że prawda nie jest wartością nadrzędną. Od wspomnianych przez kogoś palikociarzy ja i mnie podobni różnimy się kulturą i systemem wartości, tam u nich też skandal jest wartością nadrzędna jeśli tylko zamienia się w słupki sondażowe, a na blogu - liczbę odwiedzin (łatwo mierzalne statystyki) i komentarzy. Skoro ktoś - i słusznie - postawił sprawę na ostrzu noża, to popieram głos sprzeciwu, tylko w taki sposób, że niech sobie blog istnieje ale beze mnie i podejrzewam wielu o podobnym systemie wartości, nauczonych do rzeczowej, kulturalnej dyskusji a nie ciągłych albo hołdów dla blogera (wtedy podziękowania a jakże) albo krytyki, często rzeczowej, nie złośliwej i zawsze zakończonej tyradą epitetów.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Wszyscy 4
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,594
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności