Sprzedaż spadła po raz pierwszy od 8 lat

1. W poniedziałek GUS podał dane statystyczne dotyczące polskiej gospodarki za miesiąc marzec i I kwartał tego roku. Niestety są to informacje bardzo niepokojące, ponieważ dotyczą fundamentów naszego dotychczasowego wzrostu gospodarczego a mianowicie konsumpcji bo ten właśnie czynnik odpowiada aż za 60% naszego PKB (pozostałe 40% to inwestycje i eksport). Sprzedaż detaliczna, która jest odzwierciedleniem wielkości konsumpcji spadła w marcu 2009 r. o 1, 8% w porównaniu z marcem 2008 r. Był to drugi z rzędu miesiąc spadku tego wskaźnika (w lutym tego roku sprzedaż detaliczna spadła o 2, 3% a w styczniu tego roku wzrosła o 1,4%). Średnio więc sprzedaż detaliczna w I kwartale zmniejszyła się o 1,4% i był to I kwartał od 8 lat w którym sprzedaż detaliczna zmniejszyła się, choć przez cały rok 2008 wprawdzie coraz słabiej ale jednak rosła. W I kwartale 2008 roku był to wzrost o 16, 1% w II o 11, 18% w III o 8, 4% i IV o 4, 8% (wszystkie dane w porównaniu z odpowiednimi kwartałami roku poprzedniego).

Skoro spadła sprzedaż detaliczna zmniejszają się inwestycje i spada eksport to może się okazać, że I kwartał 2009 roku będzie pierwszym od 8 lat kwartałem, w którym polska gospodarka nie odnotuje wzrostu PKB.

 

2. Niedobre informacje płyną również z rynku pracy. Marzec 2009 był juz z kolei 5 miesiącem, w którym przybyło bezrobotnych, choć w związku z rozpoczynającymi się pracami sezonowymi bezrobocie powinno raczej spadać. Od października 2008 r. a więc przez pięć ostatnich miesięcy przybyło aż 400 tys. bezrobotnych (w listopadzie 2008 r.- 46, 2 tys., w grudniu- 75, 3 tys. w styczniu 2009 r. - 160, 6 tys. w lutym 2009 r. - 84, 4, tys. i w marcu 40 tys. a wskaźnik bezrobocia wyniósł 11,2%).

Martwi zarówno wyraźny wzrost tego wskaźnika (w grudniu 2009 roku wyniósł on 9, 5%) ale przede wszystkim gwałtowny przyrost bezrobotnych. Jak się wydaje tendencja wzrostu bezrobocia utrzyma się przez cały 2009 rok.

Tym pilniejsze są projekty ustaw, które dawałyby szansę na łagodzenie tych niekorzystnych zjawisk. Ciągle jednak słyszymy, że są one w przygotowaniu i trafia do Sejmu przed wakacjami. to oznacza, że mogą zostać ostatecznie uchwalone dopiero na jesieni a ich pozytywne skutki gospodarcze będą odczuwalne najwcześniej po pół roku od ich wejścia w życie.

Dla wielu pracowników i dla całej polskiej gospodarki może to być jednak stanowczo za późno.

W poniedziałek GUS podał dane statystyczne dotyczące polskiej gospodarki za miesiąc marzec i I kwartał tego roku.