Debata z Panią Komisarz Nelli Kroes w sprawie polskich stoczni

1. Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią przedstawiam Państwu wczorajszą debatę z Panią Komisarz ds. konkurencji Nelli Kroes jaką odbyłem podczas wczorajszej tury pytań do komisji Europejskiej. Na moje pytanie złożone jeszcze w lutym tego roku które brzmiało następująco:

"Rządy kolejnych państw Unii Europejskiej po wsparciu w wysokości dziesiątek miliardów Euro udzielonych swoim bankom, zdecydowały się teraz wspierać przemysł samochodowy. Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Włochy chcą wesprzeć tę dziedzinę gospodarki kilkudziesięcioma miliardami Euro. Komisja Europejska w zasadzie bez zastrzeżeń akceptuje te propozycje, choć niewątpliwie środki te wpłyną na zakłócenie konkurencji na tym rynku.

Nie kwestionując tego wsparcia chcę zapytać, dlaczego wcześniej Komisja Europejska zakwestionowała pomoc publiczną udzielana przez polski rząd naszym stoczniom. Takie stanowisko Komisji spowodowało zamknięcie dwóch polskich stoczni i zwolnienie kilkudziesięciu tysięcy pracowników w samych stoczniach i u kooperantów. Czy ta decyzja w świetle ostatnich zgód Komisji na wsparcie przemysłu samochodowego nie jest decyzją o charakterze dyskryminacyjnym".

2. Pani Komisarz odpowiedziała następująco:

Komisja zachowała się dokładnie tak samo w przypadku polskich stoczni jak w przypadku każdym innym jeśli chodzi o pomoc państwową to jest Polska została tak samo potraktowana jak każdy inny kraj członkowski. Problemy, z którymi borykały się stocznie rozpoczęły się już w latach 90-tych- dokładnie w roku 90-tym. To było znacznie przed przystąpieniem Polski do UE i nie zostały spowodowane przez obecny kryzys finansowy i gospodarczy. W roku 2004 Komisja rozpoczęła badanie sytuacji pomocy publicznej dla polskich stoczni i ta sytuacja w związku z tym nie może być porównana z sytuacja innych przedsiębiorstw, które maja bardzo poważne problemy  bezpośrednio związane z obecnym kryzysem finansowym. Stocznie w Gdyni i Szczecinie korzystały ze wsparcia przez wiele lat kosztem innych stoczni w Europie i niestety Panie Przewodniczący pomoc przyznana polskim stoczniom nie została wykorzystana na inwestycje i na odpowiednie restrukturyzacje i ponadto stocznie nadal przynosiły straty nie były w stanie zapłacić podatków nie były w stanie wywiązać się z obowiązków dotyczących ubezpieczenia społecznego i narosły w międzyczasie poważne długi. Z tej przyczyny Komisja nie miała żadnej innej opcji i musiała przyjąć negatywną decyzję jeśli chodzi o te dwie stocznie. Trzeba było nakazać windykację nie zgodnie z planem udzielonej pomocy. Jednakowoż aby ograniczyć skutki socjalne tej decyzji Komisja umożliwiła Polsce wdrożenie tego programu windykacji poprzez kontrolowany sposób likwidacji. To Panie Przewodniczący powinno dać możliwość kontynuowania działalności. Poza tym chciałabym dodać, że jeżeli ten proces jest właściwie wdrażany to firmy które nabywają aktywa stoczni nie będą musiały spłacać tych długów nawet jeżeli działalność stoczni będzie nadal kontynuowana. Chcę także powiedzieć, że Fundusze strukturalne Europejski Fundusz Społeczny, Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego to są fundusze które mogą zamortyzować konsekwencje utraty miejsc pracy. Ponadto również można by rozważyć podłączenie Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji jeżeli warunki zostaną spełnione.

3. Po tej odpowiedzi zadałem kolejne pytanie wyrażając dezaprobatę dla nierównego traktowania przedsiębiorstw w starych i nowych krajach członkowskich.

" Ja rozumiem, ze Pani jest od pilnowania poziomu pomocy publicznej kierowanej do przedsiębiorstw ale polskie społeczeństwo odnosi wrażenie, że niestety polskie stocznie i przedsiębiorstwa w starej Unii są jednak inaczej traktowane, ze tutaj jest zgoda na ratowanie miejsc pracy a w polskich stoczniach nie ma zgody na ratowanie miejsc pracy i ta nierówność po prostu nam bardzo doskwiera. Zwyczajnie domagamy się równego traktowania przedsiębiorstw w starej i nowej Unii Europejskiej. Przy okazji Pani Komisarz chciałbym zapytać jakie wątpliwości ma Komisja do planu restrukturyzacyjnego dotyczącego Stoczni Gdańskiej".

 

4. Na to kolejne moje wystąpienie Komisarz Nelli Kroes odpowiedziała następująco:

 

" Ci którzy w Polsce wyrażają takie opinie to osoby które się niestety mylą. Mogę to udowodnić danymi liczbowymi, faktami. Mowa była tez w którymś momencie o niemieckich stoczniach ale powiem może tylko tyle, że nie tylko w Niemczech ale również w Holandii, w Danii i Hiszpanii tam gdzie nie było takiej wielkiej pomocy publicznej były redukowane wielkości ich produkcji lub wręcz zamykane i takich przykładów mamy całą listę. Jeżeli mówimy o równym traktowaniu to trzeba pamiętać również właśnie o tych przypadkach o tych stoczniach, które zostały zamknięte i nie mówimy tylko o emocjach ja zresztą nikogo nie winię za to, że wiąże z tą prawą tak głęboko odczuwalne emocje ale powtarzam, to wrażenie, że dochodzi do dyskryminacji jest mylne. Mogę zresztą zapewnić wszystkich, że Komisja traktuje wszystkich jednakowo, traktuje tak samo stocznie polskie i stocznie niemieckie i jakiekolwiek inne stocznie czy przedsiębiorstwa.

Stosowane są dokładnie identyczne kryteria, gdy oceniamy czy dana pomoc publiczna została udzielana zgodnie z przepisami. Może podam przykład niemieckiej stoczni. Ta stocznia została zrestrukturyzowana i stała się przynoszącym dochody przedsiębiorstwem. Trzeba powiedzieć, że plany restrukturyzacyjne przedstawione przez Polskę nie gwarantowały podobnego sukcesu. Można też nawiązać do takich przypadków, w których Komisja nie zezwoliła na udzielenie pomocy publicznej i wręcz zażądała windykacji takiej pomocy. Tych przykładów tez jest cała garść".

 

5. Z obydwu odpowiedzi Pani komisarz Kroes wynika wyraźnie, że ze względu na kryzys Komisja jest w stanie zaakceptować każdą wielkość pomocy publicznej kierowanej do przedsiębiorstw. Wcześniejsza pomoc udzielana przed kryzysem jest oceniana bardzo rygorystycznie i stąd decyzje o likwidacji polskich stoczni. A przecież i teraz i przedtem rządy wspomagając przedsiębiorstwa i je restrukturyzując starają się nie likwidować istniejących miejsc pracy niezależnie od tego czy mamy do czynienia z kryzysem gospodarczym czy z sytuacją w której kłopoty mają pojedyncze przedsiębiorstwa.

Zgodnie z wczorajszą zapowiedzią przedstawiam Państwu wczorajszą debatę z Panią Komisarz ds. konkurencji Nelli Kroes jaką odbyłem podczas wczorajszej tury pytań do komisji Europejskiej. Na moje pytanie złożone jeszcze w lutym tego roku które brzmiało następująco: