Tracimy szansę na sprzedaż praw do emisji CO2

 

1. Tracimy szansę na sprzedaż praw do emisji CO2, których Polska ma aż 500 mln ton. Tutaj należy się Państwu wyjaśnienie. Chodzi o prawa do emisji CO2 wynikające z przyjętego w 1996 r. w Kioto ONZ-owskiego globalnego porozumienia o ograniczeniu tej emisji. System ten dotyczy redukcji CO2, którą miała przeprowadzić większość państw świata w latach 90-tych jest zupełnie niezależnym od sytemu handlu emisjami, jaki stworzyła właśnie Unia Europejska. Jeśli chodzi o skutki ekonomiczne to ONZ-owskim handlu emisjami Polska może zarobić ok. 1 mld dolarów a w ramach tego unijnego systemu będziemy musieli zapłacić kilka mld euro do roku 2012 za dodatkowe prawa do emisji.

 

2. Żeby nie wydawało się nam ze możliwość sprzedaży praw do emisji CO2 w ramach protokołu z Kioto, wzięła się tak z niczego, to trzeba wyjaśnić, że w latach 90-tych zostało w Polsce zamkniętych wiele przedsiębiorstw silnie zanieczyszczających środowisko a inne z kolei albo ograniczyły uciążliwą produkcję albo też przeprowadziły kosztowne inwestycje ekologiczne. Za te ograniczenia zapłaciliśmy także bardzo wysokim blisko 20% bezrobociem, które utrzymywało się na tym poziomie przez prawie cale lata 90-te. Tym bardziej powinnyśmy przygotować oprzyrządowanie prawne, które pozwoliłoby nam teraz, choć trochę zarobić na handlu emisjami.

 

3. Wyprzedziła nas w tej sprawie Ukraina, która na podstawie wydanego w ciągu jednego dnia dekretu prezydenta Juszczenki dokonała transakcji z Japonią uzyskując 300 mln euro za sprzedaż 300 mln tzw. AAU ( jedno AAU to odpowiednik jednej tony CO2). Ze swoimi ofertami sprzedaży w handlu emisjami czekają w kolejce Czesi, Węgrzy i Łotysze. My od blisko roku biedzimy się z ustawą, która ma określać, gdzie trafią środki ze sprzedaży i kto ma nimi zarządzać. Projekt tej ustawy ma trafić do sejmu w kwietniu i nawet gdyby przyjąć, że obejmie go szybka ścieżka legislacyjna to trudno sobie wyobrazić, żeby ustawa została uchwalona przed wakacjami. A na jesieni będzie już bardzo trudno sprzedać nasze nadwyżki CO2 szczególnie Japończykom, bo na transakcjach z tym właśnie krajem bardzo nam zależało. Japończycy mają, bowiem w swojej ofercie bardzo nowoczesne technologie, które pomogłyby nam na ograniczenia emisji CO2, jakie wynikają chociażby dla naszych elektrowni z unijnego systemu ograniczania emisji.

Tracimy szansę na sprzedaż praw do emisji CO2, których Polska ma aż 500 mln ton. Tutaj należy się Państwu wyjaśnienie. Chodzi o prawa do emisji CO2 wynikające z przyjętego w 1996 r. w Kioto ONZ-owskiego globalnego porozumienia o ograniczeniu tej emisji. System ten dotyczy redukcji CO2, którą miała przeprowadzić większość państw świata w latach 90-tych jest zupełnie niezależnym od sytemu handlu emisjami, jaki stworzyła właśnie Unia Europejska.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Piotr

11-02-2012 [13:33] - Piotr (niezweryfikowany) | Link:

cz1) : http://www.youtube.com/watch?v...

cz2) http://www.youtube.com/watch?v...

1) dowody:
cz1) http://www.youtube.com/watch?v...
cz2) http://www.youtube.com/watch?v...

Wolność nam się należy , prawda też , niema prawy bez wolności.

,,Naród bez znajomości własnej historii narażony jest na jej powtórzenie''