Umierasz we własnym łóżku, w otoczeniu rodziny i tych nielicznych, którzy pozostali tobie wierni do dzisiaj

Bez munduru generalskiego i ciemnych okularów nie jesteś już panem naszego życia i śmierci. Jesteś zwykłym śmiertelnikiem, jak każdy z nas.

Nie będę ci złorzeczyć ani cię przeklinać. Nie muszę.

Oni patrzą na ciebie z kątów pokoju, w którym leżysz, kryją się w cieniu i półmroku. Czekają. Ludzie, którzy zginęli, bo w swojej niezmierzonej pysze uznałeś, że możesz decydować o ich życiu i śmierci. Dla ich dobra, jak twierdzisz, zrobiłbyś to jeszcze raz.

Ona jest wśród nich. Moja córeczka, która urodziła się i zmarła 20 grudnia 1981 roku. Bo telefony były nieczynne, taksówki zarekwirowało wojsko i nie było benzyny, a do najbliższego szpitala było bardzo daleko.

Nigdy nie byłam na Jej grobie. Nie miałam ani siły, ani odwagi. Nie byłam na Jej pogrzebie, bo leżałam wtedy w szpitalu, otumaniona środkami uspokajającymi, żeby cały oddział nie słuchał mojego wycia.

Opowiadali mi potem, że mój mąż trzymał kurczowo trumnę w rękach i płakał i że trzeba mu ją było wyrwać siłą.

Od trzydziestu lat serce rozszarpują mi wyrzuty sumienia, że tam nigdy nie poszłam.

Raz tylko ktoś miał odwagę powiedzieć mi, że to bardzo smutne miejsce. Że tych grobów jest dużo i że rodzice o nie nie dbają, nie przychodzą. Ja wiem, dlaczego.
Nasze małżeństwo tego nie przetrwało. Rozstaliśmy się, a on potem pił coraz więcej i w końcu umarł.

Zabrałeś mi dziecko, zniszczyłeś moją rodzinę. Ukradłeś mi tamto Boże Narodzenie i wszystkie święta, które były potem.

Minęło trzydzieści lat, powiesz. Wystarczająco dużo czasu, by się z tym pogodzić. Ale to ciągle boli, ciągle tak samo boli.

Przyszedł jednak czas, kiedy zostałeś sam z nimi wszystkimi. Oni wciąż jeszcze kryją się w cieniach i półmroku w pokoju, w którym czuwa przy tobie rodzina i odwiedzają cię wierni przyjaciele, ale ty wiesz, że z każdym twoim słabnącym oddechem podchodzą coraz bliżej. Mężczyźni i kobiety, którzy mieli odwagę ci się przeciwstawić, na których nasyłałeś morderców. Legalnie wysyłałeś, zgodnie z prawem, które sam stanowiłeś. A także ci, którzy wtedy oddali życie w ciszy i zapomnieniu, bo nie doczekali się pomocy, bo nie było taksówek, telefonów, benzyny.

Podchodzą coraz bliżej i w końcu odprowadzą cię tam, gdzie wymierzona ci zostanie sprawiedliwość, która potrwa całą wieczność.

Dziękuję Adminom za otwarcie tego bloga na jedną dobę i zachowanie dyskrecji. Konto zostanie zlikwidowane 13 grudnia o godz. 20:00.

Autorka: Fidelio

http://niepoprawni.pl/blog/5705/umierasz-we-wlasnym-lozku-w-otoczeniu-rodziny-i-tych-nielicznych-ktorzy-pozostali-tobie-wi

http://niepoprawni.pl/frontpage#

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika widzi mi się

13-12-2011 [11:40] - widzi mi się (niezweryfikowany) | Link:

Można zastrzelić, zaszczuć ale najwredniejsze jest zabijanie jakby mimochodem - przez generowanie zbrodniczych "zbiegów okoliczności". Środkami legalnymi i na granicy prawa.

Panie Boże zmiłuj się i jednym daj wieczne odpoczywanie, a drugim - ukojenie teraz. Reszta nich dzieje się pomiędzy Twoim Miłosierdziem, a Twoją Sprawiedliwością.

Ja dodam fragment scenariusza z filmowej adaptacji "Starej baśni", który brzmiał mniej więcej tak:
"[...] lecz, gdy staniecie po tamtej stronie, co powiecie przodkom? jak zdacie sprawę bogom?[..]".
Bo ojca W. Jaruzelskiego wykończyli sowieci.

Obrazek użytkownika Gość96

13-12-2011 [12:37] - Gość96 (niezweryfikowany) | Link:

- 30 lat temu zostaliśmy zdradzeni. Tak, panie Jaruzelski, pan nas zdradził. Niech się wreszcie pan do tego przyzna. Niech pan przyzna wreszcie, że większość życia zdradzał pan Polskę, służąc komunistycznej Rosji, za co był pan nagradzany jak Judasz - wołał wczoraj o. Mieczysław Łusiak, kapelan bydgoskiej "Solidarności".

Obrazek użytkownika madej70

13-12-2011 [12:47] - madej70 (niezweryfikowany) | Link:

wzruszające wyznania .Przekazuję PANI WYRAZY SYMPATII I SZACUNKU.
A te kanalie mają się dobrze bo niestety nie zostali osądzeni i skazani.Kaci i mordercy żyją dostatnio ,OFIARY ich nikczemnych poczynań cierpią.Pozdrawiam serdecznie!!!!!

Obrazek użytkownika Indi

13-12-2011 [17:39] - Indi (niezweryfikowany) | Link:

Po przeczytaniu tego tekstu można tylko bardzo długo pomilczeć. Pomilczeć o tym, że ciągle jedyna sprawiedliwość, do której możemy się odwołać, to ta ostateczna. Czy kiedykolwiek było - będzie inaczej?

Obrazek użytkownika Marcin S.

13-12-2011 [21:57] - Marcin S. (niezweryfikowany) | Link:

Nie mogę sobie nawet wyobrazić pasma bólu i cierpienia, jakim stało się Pani życie po tej tragedii... Nie ma takich słów, jakie mogłyby stać się balsamem dla Pani straty, jednak obiecuję, że młode pokolenie nie zapomni występków tego zbrodniarza.

Obrazek użytkownika Marcin S.

13-12-2011 [21:58] - Marcin S. (niezweryfikowany) | Link:

Nie mogę sobie nawet wyobrazić pasma bólu i cierpienia, jakim stało się Pani życie po tej tragedii... Nie ma takich słów, jakie mogłyby stać się balsamem dla Pani straty, jednak obiecuję, że młode pokolenie nie zapomni występków tego zbrodniarza.

Obrazek użytkownika Lavenda

15-12-2011 [21:05] - Lavenda (niezweryfikowany) | Link:

Droga Fidelio,nie ma takich słów, które nazwałyby wszystkie zbrodnie Jaruzelskiego - sowieckiego zdrajcy i renegata, odszczepieńca i wyrzutka społeczeństwa oraz jego junty. I nie ma takich słów, by nazwać Twoje wielkie Cierpienie. Ale... jest wszechmogący Bóg, Sprawiedliwy Sędzia, który za zło karze. Wkrótce ten zdrajca, wyżuty z wszelkich zasad, będzie musiał zdać relację ze swego włodarstwa.
Tymczasem serdecznie Cię przytulam, polska Pieto - bohaterska, cierpiąca Matko - Polko!
Wkrótce narodzi się Jezus, wraz z najserdeczniejszymi życzeniami przesyłam Pani ten ten cudowny tekst "Kolędy dla nieobecnych".

A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie.
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Daj nam wiarę, że to ma sens.
Że nie trzeba żałować przyjaciół.
Że gdziekolwiek są - dobrze im jest,
Bo są z nami, choć w innej postaci.
I przekonaj, że tak ma być,
Że po głosach tych wciąż drży powietrze.
Że odeszli po to by żyć,
I tym razem będą żyć wiecznie

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.

A nadzieja znów wstąpi w nas.
Nieobecnych pojawią się cienie.
Uwierzymy kolejny raz,
W jeszcze jedno Boże Narodzenie .
I choć przygasł świąteczny gwar,
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu,
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj,
Wbrew tak zwanej ironii losu.

Przyjdź na świat, by wyrównać rachunki strat,
Żeby zająć wśród nas puste miejsce przy stole.
Jeszcze raz pozwól cieszyć się dzieckiem w nas,
I zapomnieć, że są puste miejsca przy stole.