Zły lot w genach

Mieszkam na Ursynowie, niedaleko jest korytarz dla lądowań samolotów na Okęciu. Około 14.40 przeleciał nad naszym domem (budynki do 7 pięter), poza tym korytarzem, dziwnie powolutku samolot z potwornym rykiem. Bardzo niski dźwięk silników, i strasznie długo trwało. Przeraziliśmy się nie na żarty, miało się wrażenie, że szoruje po dachu i spadnie nam zaraz na balkon. Cała rodzina właśnie zajadała obiad po powrocie z cmentarza.
Zwykle w czerwcu zmieniają trasę lądowań i często wtedy widywałam samoloty lecące blisko nad dachami wysokich domów, ale tym razem dźwięk był całkiem inny. No i tuż-tuż nad nami.
Tak, skojarzenie natychmiastowe ze Smoleńskiem.
Skojarzyło się nam to również z bombardowaniem.
Jedno i drugie mamy już we krwi.

Polecam poniższy komentarz noktowizora.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika rabhadh

02-11-2011 [00:15] - rabhadh (niezweryfikowany) | Link:

Pani skojarzenia to żenada. Zamiast cieszyć się, że nikt nie ucierpiał egoistka snuje wywód o sobie.

Obrazek użytkownika noktowizor

02-11-2011 [01:03] - noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

Przecież normą na Okęciu są nie działające kamery nawet wtedy gdy odlatywał śp. Prezydent Lech Kaczyński wraz z całą delegacją.
A tu proszę, proszę, całe ujęcie lądowania z profilu i enface.
Mocno gratuluję i dziękuję polskiemu pilotowi i załodze Okęcia udanego lądowania na pianie.
Widać było wyrażnie jak lądował na poduszce powietrznej wytworznej przez skrzydła, by zamortyzować uderzenie w pas.Majstersztyk.
No i nie widać było, by jakieś ZOMO czy OMON otaczał miejsce lądowania, tak na wszelki wypadek, gdyby "wsie pogibli" a na zbiórkę w terenie mieli przecież prawie godzinę czasu a tam w Smoleńsku, jak twierdził gławkom Szojgu, Tu 154M znikł z radaru o 8:56 choć armia jego ludzi z MCzS już "posprzątałą" o 8:41, choć ponoć nikt na Prezydenta nie "czekał".
A tu proszę ,proszę, na Okęciu kamerzyści czekali.A gdzie byli kamerzyści z tefałsz-enu w Smoleńsku? Ten kamerzysta ze Smoleńska Śp. Knyż dożył tylko do czerwca 2010r.
Dlaczego samolotu nikt nie tnie piłami, nie spycha buldożerami na złomowisko, tylko zamyka się czynne pasażerskie lotnisko na całe dwa dni, by móc jak najdelikatniej wprowadzić wrak do hangaru?
A już zakłady Boeninga pospieszyły z pomocą dla zlokalizowania przyczyny awraii i chcą otoczyć opieką pasażerow. Zakłady produkujące BOeninga!
Skojarzenie i porównanie ze Smoleńskiem, przychodzi do głowy każdemu myślącemu, jako do punktu odniesienia.
Komuchoruski zachęcający pilotów do latania na drzwiach stodoły z Budy Ruskiej, pali się do odznaczania. Pilot zasłużył na odznaczenia,jak najbardziej ale gdyby uniósł się honorem, nie przyjąby odznaczenia z jego rąk mając w pamięci POmiatanie Protasiuka i kolegów pilotów.
postępowanie MAK i tragikomisi Milera ,oto prawdziwa żenada.

Obrazek użytkownika renia

02-11-2011 [08:35] - renia (niezweryfikowany) | Link:

podobnie ale pisac nie mam już sił.Ciesże się ,że ci ludzie ocaleli.Wielkie słowa uznania dla pilota(ów).. tylko czemu Naszego prezydenta i 95 innych nie mozna było ocalić..- bo oni mieli zginąć-ICH ŚMIERĆ NIE BYŁA PRZYPADKIEM-to każdy myslący i przyzwoity człowiek zauwazył..tylko,że niewielu nas takich.Serdecznie pozdrawiam!

Obrazek użytkownika noktowizor

02-11-2011 [13:46] - noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

Dodam jeszcze to, że płemieła w momencie decyzyjnym znowu nie ma od wczoraj.Na pewno, jak mu Graś doniósł,że za godzinę może nastąpić katastrofa 230 ludzi na pokładze bez podwozia, dał dyla w zgóry upatrzoną dziurę w Dolomitach albo schował się w ramionach Putina.
PS. No i skrzynki już są odczytane a Edek Klich jakoś nie musiał pędzić samochodem i odbierać w nim telefonu od Morozowa ,że uruchamiają śledztwo w trybie MAK i wg konwencji z Chicago z samego załącznika.
Ciekawe jaka jest pełna lista pasażerów? Ponoć rząd chce teraz latać za ocean samolotami rejsowymi?
Oprócz dzielnych świetnie wyszkolonych polskich pilotów mamy także prominentnych tchórzy i zdrajców.

Obrazek użytkownika Gość

02-11-2011 [23:58] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Swoją drogą, można jedynie współczuć ludziom, którym dźwięk nadlatującego samolotu nieodmiennie kojarzy się z Putinem, Tuskiem, Komorowskim czy Smoleńskiem. To jest już chyba choroba, tylko nie mam pojęcia czy da się wyleczyć. Od 10.04.2010 wydarzyło się kilka katastrof, były również i takie, w których wszyscy zginęli, a co jeszcze ciekawsze - zginęli przy starcie z lotniska będąc 20 metrów nad ziemią. Pewnie ktoś ich też zestrzelił bombą próżniową, jak miało to miejsce 10.04. w Smoleńsku. Po prostu obecnie w Rosji testują zastosowanie bomb próżniowych i testy te przeprowadzają na rejsowych lub specjalnych lotach cywilnych - bo pewnie tak taniej.

Obrazek użytkownika Noktowizor

03-11-2011 [12:48] - Noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

Tak , my z karawaną śledczą idziemy dalej, aż dojdziemy prawdy a ty piesku szczekaj sobie do woli.
Pewnie nie rozróżniasz upadku samolotu przy starcie z pełnymi zbiornikami od upadku z pustymi zbiornikami, jak było w Smoleńsku i w Warszawie. Czy puste zbiorniki wybuchają i to bez większego pożaru, rozkawałkowując samolot w drobny pył, na bagnistym gruncie? Widziałeś lądowanie na betonie. Widziałeśby coś się urwało?
A o ruskim teście zestrzelenia pasażerskiego samolotu koreańskiego nad Sachalinem we wrześniu 1986r, z kilkuset ludżmi,słyszał? Przypomnę Ci.

„Korean Air 007!” –tyle tylko zdążył krzyknąć pilot lecącego z Nowego Jorku do Seulu (z międzylądowaniem w Anchorage na Alasce) samolotu pasażerskiego Boeing 747. Potem zapadła cisza. Olbrzymi Jumbo–Jet przez 14 minut spadał z wysokości 10 000 m, aż wpadł do morza na zachód od tajnych baz wojskowych na radzieckim Sachalinie. Zginęli wszyscy obecni na pokładzie – 269 osób, w tym 76 Koreańczyków, 61 Amerykanów i obywatele 11 państw.
Delegaci w nowojorskiej siedzibie ONZ z osłupieniem przysłuchiwali się taśmie z nagraniem podsłuchanych meldunków pilota radzieckiego myśliwca SU -15, który zestrzelił koreański samolot:

- Mam kontakt wizualny, widzę go też na ekranie (radaru).
- Cel został uchwycony przez system naprowadzania rakiety.
- Cel nie odpowiada na wezwania
- System odpalania włączony
- Zbliżam się do celu
- Nie widzi mnie
- Ostrzelałem cel z broni pokładowej
- Teraz spróbuję rakiet
- Wystrzeliłem
- Cel zniszczony

Obrazek użytkownika Gość

03-11-2011 [14:22] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

- to taka sama prawda, jak atak Marsjan na PIS. Tupolew nie miał pustych zbiorników, ponieważ był zatankowany na przelot tam i z powrotem - co potwierdza odczyt z rejestratora rozmów w kabinie, kiedy drugi pilot podaje kontrolerowi w Smoleńsku ilość ton pozostałego paliwa. Ale żeby można się o tym dowiedzieć, trzeba posiąść niezwykle rzadką umiejętność w niektórych środowiskach - czyli trzeba umieć czytać ze zrozumieniem.
Wy z "karawaną śledczą" idziecie dalej - choć nie rozumiem gdzie idziecie, jeśli rzekomo wszystko jest już jasne - Tupolew został zestrzelony bombą próżniową, a pozostali przy życiu pasażerowie samolotu zostali dobici strzałami w głowę. Nie rozumiem zatem, co chcielibyście szanowna karawano (karawanie) jeszcze udowodnić?? Chyba już mnie nic nie zaskoczy, więc piszcie śmiało - nie będę zdziwiony.
Porównując zaplanowane i wcześniej przygotowane lądowanie awaryjne na Okęciu z nieprzygotowanym, przypadkowym spadnięciem samolotu w lesie i to kołami do góry jest śmieszne. Jak chcecie porównać skutki katastrof w podobnych warunkach, to zapytajcie Wronę - dlaczego lądował na betonowym pasie, a nie obok na miękkiej trawie, dlaczego leciał idealnie poziomo i dotknął obydwoma silnikami pasa a nie leciał w pełnym przechyle na lewe skrzydło (jak Tupolew), dlaczego do awaryjnego lądowania wybrał lotnisko a nie las z miękkim gruntem, i dlaczego siadał na "brzuch" samolotu a nie lądował z kołami do góry (jak Tupolew). On wam to bardzo przystępnie wyjaśni i wytłumaczy łopatologicznie, choć i tak nie mam pewności, że odniesie to jakikolwiek skutek w postaci przyswojenia wiedzy.

"Delegaci w nowojorskiej siedzibie ONZ z osłupieniem przysłuchiwali się taśmie z nagraniem podsłuchanych meldunków pilota radzieckiego myśliwca SU -15, który zestrzelił koreański samolot: "

- szkoda, że nie dodałaś(eś)
(pewnie przez wrodzoną skromność), że samolot koreański zboczył z kursu i wleciał w przestrzeń powietrzną ZSRR na głębokość 300km, że załoga koreańskiego samolotu nie reagowała na sygnały dawane przez myśliwce (Bogusław Wołoszański w swojej książce "Ten okrutny wiek" podaje, że samoloty radzieckie towarzyszyły KAL-owi przez 70 minut, dawały pilotowi sygnały reflektorami, a także strzelały pociskami smugowymi.), że w rejonie na wschód od wybrzeży Kamczatki, znajdował się w tym czasie inny samolot - amerykański wojskowy samolot rozpoznawczo-szpiegowski Boeing RC-135(także czterosilnikowy odrzutowiec), że w tamtym okresie trwała "zimna wojna" między ZSRR a NATO i również Amerykanie reagowali analogicznie na naruszenie ich przestrzeni powietrznej czy morskiej przez niezidentyfikowane obiekty.
Aby brać udział w dochodzeniu do prawdy, to przede wszystkim trzeba mieć pojęcie, co słowo "prawda" oznacza.

Obrazek użytkownika Noktowizor

03-11-2011 [19:55] - Noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

1. Przesadnie wierzysz w "stenogramy" z rozmów (zauważ ze zrozumieniem cudzysłów)Poziom paliwa zarejestrowany był przez rejestratory innych parametrów więc nie musiał być potwierdzany słownie. Ale dla ciebie "musiał".
2. Nasza karawana szuka dowodów ukrywanych przez Rosję i polskich sługusów,usiłuje ustalić prawdziwy przebieg unicestwienia 96 ludzi oraz ujawnia wszelkie matactwa tzw komisji i organów powołanych do mataczenia w sprawie.Vide "Biała księga".
3.No właśnie, dlaczego nie lądował na pasie, dlaczego był w przechyle, dlaczego był o 1100m za daleko z parametrami swojej ścieżki schodzenia, dlaczego nie było pożaru na wielotonową paliwową skalę? itd,itp
4. Wrona już odpowiedział na blogu Marcie Kaczyńskiej cyt. "On skonfigurował samolot do lądowania..... oni robili unik przed zdrzeniem z ziemią ....i wykonali beczkę na wysokości 10m".Potwierdził mimowolnie, że Tu 154M nie lądował" Ciekawi mnie, czy on wykonałby beczkę na wysokości 10m nawet Boeningiem? A podwozie otwarli technicy Boeninga, z kabiny mocium panie, nie naprawiając niczego.
5.Ach, ten Wołoszański od Prawdy o bezpiece.

Obrazek użytkownika Gość

04-11-2011 [11:52] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

ad.1 - wiara nie ma nic wspólnego z faktami. Stenogramy z rozmów w kabinie to FAKTY. Mylisz pojęcia - co nie przybliża cie do poznania prawdy.
ad.2 - Wasza "karawana" przecież już wszystko ustaliła - czego jeszcze chcecie dowieść?? Powtarzam - ustaliliście, że samolot z prezydentem został zestrzelony, ustaliliście nawet rodzaj pocisku (bomba próżniowa). Ustaliliście, że nie wszyscy zginęli w wyniku wybuchu, a ci którzy nie zginęli (byli ranni) zostali zastrzeleni przez rosyjskich spiskowców. Czy o czymś zapomniałem?
ad.3 - nie lądował na pasie, bo przecież jak już wasza "karawana" ustaliła - w miękkim błocie było bezpieczniej niż na twardym betonie. W przechyle był - ponieważ nie można lecieć prosto bez fragmentu skrzydła, które odleciało w wyniku spisku (bo absolutnie nie mogło odpaść w wyniku zawadzenia o pszeszkodę terenową). Pożaru nie było - bo przecież wasza "karawana" ustaliła, że zbiorniki były puste. To przecież są wasze ustalenia, czy się mylę?
ad.4 - to ja już nic z tego nie rozumiem - czyli TU 154 zrobił beczkę 10m nad ziemią, żeby zrobić unik przed zderzeniem z ziemią?? To dziwne, bo w takim razie Wrona wykluczył bombę próżniową (przed bombą nie da się zrobić uniku), a po jej eksplozji tym bardziej. Ten wrona jest jeszcze chyba w szoku i plecie bzdury niezgodne z ustaleniami waszej "karawany". Poza tym, samolot TU 154M nie może wykonać beczki (czyli pełnego obrotu wzdłuż własnej osi) 10m nad ziemią, ponieważ zasięg jego skrzydeł (czyli ich łączna długość) to prawie 40m, z czego wynika że taki manewr jest niewykonalny na wysokości 10m (musicie "karawano" zapoznać się z parametrami technicznymi samolotu).
ad.5 - co, Wołoszański też ruski agent, zamieszany w spisek smoleński?

Ja mam inne pytania, na które do dziś nikt nie udzielił sensownej odpowiedzi:
1.) dlaczego piloci podjęli próbę podejścia, choć w tak trudnych warunkach, mając takich pasażerów nie powinni w ogóle tego robić?
2.) dlaczego piloci nie odeszli na drugi krąg będąc na wysokości 100m, czyli na takiej, którą dopuszczają przepisy i instrukcje tak dla samolotu jak i pilotów, oraz dlaczego nie odeszli po komendzie "odchodzimy"?
3.) dlaczego piloci zniżyli lot do 17m nad ziemię w gęstej mgle, łamiąc wszelkie procedury lotnicze oraz zdrowy rozsądek ?
4.) dlaczego generał Błasik wiedząc na jakiej wysokości jest samolot (sam odczytywał wysokość na głos z wysokościomierza) nie zareagował i nie nakazał kategorycznie na przerwanie podejścia, tylko współpracując z załogą, razem z nią łamał przepisy obowiązujące w lotnictwie, narażając ludzi na śmiertelne niebezpieczeństwo?
5.) dlaczego strona polska zrezygnowała z usług tzw. "lidera" - czyli rosyjskiego nawigatora, który pomagał polskim pilotom od strony procedur lądowania na rosyjskich lotniskach wojskowych ?
8.) I na koniec, dlaczego samolot z polską delegacją na pokładzie w ogóle wystartował z lotniska na Okęciu, skoro już wtedy było wiadomo że warunki w Smoleńsku szybko się pogarszają co potwierdziła kontrola lotów w Mińsku, a organizacja wizyty nie przewidywała lądowania na żadnym innym lotnisku oprócz Smoleńska, ze względu na opóźnienie już na starcie z Okęcia i brak zapasu czasu na lądowanie gdzie indziej.

Czy wasza "karawana" zna odpowiedzi?

Obrazek użytkownika noktowizor

06-11-2011 [14:09] - noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

1. Co ma wiara do faktów? Należy wierzyć w fakty a nie w ich wtórny stenograficzny opis wykonany przez głuchego jąkałę. Już Mickiewicz pisał "i wszystkim się zdawało ,że Wojski gra jeszcze , a to echo grało".
2. Tak ,zapomniałeś dodać ,że komisia Milera i MAK nie ustaliły przyczyny rozpadu Tu154M i przyczyny śmierci 96 osób polskiej delegacji do Katynia a Biała księga ustaliła ciąg zaniedbań, zbrodniczych zaniechań oraz matactwo organów i osób współodpowiedzialnych za przygotowanie, realizację lotu i przebieg śledztwa.
3. Masz rację. Nie lądował tylko spadł w szczątkach. A dlaczego nie na pasie? o to pytaj obsługę fałszywych radiolatarni NDB zwłaszcza tej bliższej lub szympansów z ruskiej budy, którym przeszkadzał piecyk w rejestracji ich pracy.
4. Czytaj ze zrozumieniem: "On skonfigurował samolot do lądowania..... oni robili unik przed zderzeniem z ziemią ....i wykonali beczkę na wysokości 10m" i zauważ że Wrona wyrażnie rozróżna skonfigurowanie lądowania, od próby manewru uniku przed zderzeniem z nieoczekiwaną ziemią. Wszak lądowanie nie polega na zderzeniu z ziemią, jak to pokazał Wrona lądując na pianie. A to, że sam Wrona wierzy nadal w możliwość wykonania uniku i półbeczki na wysokości 10m i powtarza wraz z Tobą bzdury MAK, to tylko dlatego,że jeszcze nie sprawdził osobiście,że nie jest to możliwe (jak napisano w Białej księdze), tak jak nie sprawdził wybitego bezpiecznika zasilającego układ elektrycznego awaryjnego opuszczania podwozia w Boeningu.Gdyby sprawdził ten bezpiecznik, lądowałby na podwoziu.
Jesteś niekonsekwentny. Albo wierzysz w raport MAK i sekwencję brzoza, utrata końcówki skrzydła, półbeczka albo wierzysz ,że rozpiętość na to nie pozwala a wytrzymałość skrzydeł jest większa od najtwardszej brzozy jak stwierdził to prof. Binienda.
5. B.Wołoszańskim ,który podpisał cyrograf ze służbami "z chęci przygód", "opiekował się" funkcjonariusz o pseudonimie "Brig", ten sam, który "opiekował się" w Londynie R.Sikorskim.
Dosier TW pseudo "Ben", "Rewo" -patrz http://www.gazetapolska.pl/158...
6. Na wszystkie pozostałe Twoje głupkowate pytania powinna odpowiedzieć niezależna międzynarodowa komisja badania wypadków lotniczych a nie międzypaństwowy MAK Anodiny ani sędzia we własnej sprawie Miler.Skoro nadal nie znasz odpowiedzi po 2 latach, to miej pretensje właśnie do nich.
Aby skwitować twoje głupkowate pytania wyssane z małego palca, odsyłąm cię do filmów o tonących łodziach podwodnych, spadających samolotach, w których żelaznym elementem scenariusza jest właśnie rutynowe odliczanie wysokości, głębokości ,odległości do punktu zderzenia.To dowód na to ,że mieli zablokowane stery wysokości i byli świadomi spadania.
7. Zamiast "gościu" mędzić tu bezproduktywnie,poświęć czas na przeczytanie "Białej księgi smoleńskiej tragedii" zespołu A Macierewicza do pobrania: http://niezalezna.pl/12664-bia...

Obrazek użytkownika Noktowizor

03-11-2011 [13:04] - Noktowizor (niezweryfikowany) | Link:

4 października 2001 r. lecący z Tel Awiwu do Nowosybirska Tu-154 linii S7 Airlines eksplodował nad Morzem Czarnym, ok. 240 km od Półwyspu Krymskiego. Pilot znajdującego się w pobliżu armeńskiego An-24 widział, jak wybuch rozerwał samolot pasażerski na strzępy.Amerykanie twierdzili ,że samolot zestrzeliła ukraińska rakieta.
Po czterech latach ,w 2004 r. amerykańską tezę powtórzył Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK). Rosyjscy eksperci wyliczyli, że tupolewa strąciła rakieta S-200W wystrzelona z Krymu, która o godzinie 11.45 eksplodowała 15 m nad samolotem.

Obrazek użytkownika Mohaire beretta

02-11-2011 [12:21] - Mohaire beretta (niezweryfikowany) | Link:

Zgadzam się!

I jeszcze cytat z dzisiejszej Rzeczpospolitej on-line (proszę zwrócić uwagę na ostatnie zdania):

"Operację przełożono, choć Okęcie jako jedyny port w kraju posiada zakupiony w ubiegłym roku przy wsparciu finansowym UE podnośnik do usuwania unieruchomionych statków powietrznych. Czemu nie został więc użyty od razu?

– Procedury wymagają, żeby na miejscu byli przedstawiciele boeinga, którzy lecą do Polski z Seattle. Podróż utrudnia fakt, że w Warszawie nie da się wylądować – mówił wczoraj wieczorem rzecznik Portów Lotniczych Przemysław Przybylski.

Według naszych ustaleń, chodzi o kwestię ustalenia winy awarii podwozia B767 w barwach LOT.

– Przedstawiciele LOT o b a w i a j ą s i ę d o t y k a ć s a m o l o t u , żeby Boeing n i e w y k r ę c i ł s i ę o d o d p o w i e d z i a l n o ś c i np. złym zabezpieczeniem maszyny – mówi nasz informator z branży lotniczej".

http://www.rp.pl/artykul/74296...

Obrazek użytkownika renia

02-11-2011 [08:30] - renia (niezweryfikowany) | Link:

inaczej.Inteligencja i umiejętnością czytania ze zrozumieniem to wy nie grzeszycie.Nic dziwnego,ze Polską rządzi mafia-jak mamy w Polsce większośc ludzi zwyczjnie głupich ,o morale nie wspominając!Kto tu mówi,że się nie cieszy z ocalenia ludzi..-INSYNUACJE- to główna broń peowców!

Obrazek użytkownika Janko Walski

02-11-2011 [00:59] - Janko Walski | Link:

i w takich sytuacjach daje o sobie znać silniej. Ludzi mocnych skłania do działania u słabych wywołuje agresję...

Dzięki za relację. Niemal poczułem tę grozę niepozostawiającej śladu w powietrzu odmienności.

Obrazek użytkownika Jary

02-11-2011 [07:53] - Jary (niezweryfikowany) | Link:

Pani Tereso, jak wyprowadzam psa na spacer w nadodrzanskie błonia to na widok patrolu strazy miejskiej czuje lek - pies bez kaganca i smyczy, brak ksiazeczki i niezaczipowany, a porfel z kenkartą zostawiłem w domu - maja mnie! Pies do hycla, ja na odwach. Wiec mijam ich niby obojetnie ale obserwuje spod oka. Oni mnie tez, o wzajemnym zaufaniu nie ma co mowic. Strzela, nie strzela...

Obrazek użytkownika proxenia

02-11-2011 [16:37] - proxenia (niezweryfikowany) | Link:

Też się zaniepokoiłam, jak zobaczyłam stosunkowo nisko F-16. I tez potworny ryk. Zaraz myśl: co się dzieje, że nagle myśliwce nad miastem.

Obrazek użytkownika emma

02-11-2011 [18:41] - emma (niezweryfikowany) | Link:

chyle czolo za ta madra wypowiedz.