Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prezent od Zybertowicza
Wysłane przez Teresa Bochwic w 27-09-2011 [23:41]
Dostałam od niego książkę pod niezwykłym, znakomitym tytułem „Pociąg do Polski. Polska do pociągu” z piękną dedykacją. To zbiór jego wywiadów i artykułów z ostatnich 10 lat.
Motto książki ładne, ale i trochę niepokoi. „Tym funkcjonariuszom polskich tajnych służb, którzy wierzą w nasz kraj.”
Hm.
Bardzo, bardzo ciekawa książka. Bardzo ciekawe scenariusze, które czasem się sprawdziły, a czasem nie. Np. jest tam o tym, co poruszy i zmieni Polaków. Prof. Zybertowicz pisze o tym w 2004 roku w wywiadzie pt. Potrzebny wstrząs kontrolowany, dla „Naszego Głosu”. Jego zdaniem to najbardziej pożądana ścieżka niezbędnych zmian w Polsce. Inaczej wszystko albo będzie gniło, albo szarpało się w konwulsjach. W 2004 roku!
„Niezbywalnym elementem wstrząsu kontrolowanego jest przełom symboliczny – seria zaprogramowanych zdarzeń (albo zdarzenia, które dzieją się spontanicznie), uruchamiających społeczne przekonanie nie tylko, że tak dalej żyć nie można, a[le że] można zacząć żyć lepiej.”
Minęło kilka lat od tych słów. Rok czy dwa gnicia, potem dwa lata szarpaniny. Po kolejnych dwóch latach wstrząs się w końcu odbył. Prof. Zybertowicz miał oczywiście na myśli rozpoczęcie pozytywnego procesu, dzięki czemu w Polsce sprawy pójdą lepiej. Tymczasem wstrząs miał charakter wybitnie negatywny. Ale symboliczny w najwyższym stopniu. Katastrofa pod Katyniem w rocznicę mordu w Katyniu. Dekapitacja państwa i narodu. Polska od Lecha do Lecha, zagłada elity elit.
Czy był kontrolowany? Nie wiadomo, pewne oznaki wskazują, że w każdym razie niejedna siła próbowała się podłączyć do biegu zdarzeń. Np. powstała partia PJN (nie mylić ze Stowarzyszeniem PJN o podobnej nazwie).
A jednak połowa społeczeństwa-narodu-ludności głosującej obudziła się. Czy mamy charyzmatyczne siły, zdolne udźwignąć potrzebne przemiany, o których potrzebie tez pisze prof. Zybertowicz? Ciągle jeszcze mamy. Pojawiają się nowe.
Prof. Zybertowicz rozbroił mnie mądrością. Na spotkaniach autorskich przestrzega – nie wolno nam nienawidzić tych, co mają zamiar głosować inaczej niż my. Którzy myślą inaczej niż my. którzy chwalą innych niż my, a ganią tych, których my szanujemy. Oni mają prawo myśleć swoje, mają też prawo o tym mówić. Dyskutujmy, przekonujmy ich, nie uciekajmy przed rozmawianiem, jak najlepiej urządzić i zorganizować nasz kraj.
(Trudne zadanie, jak jest się wyzywanym od „pisuarów”, albo jak moi niektórzy uprzejmi czytelnicy, którzy określają mnie jako „starą głupią kobietę”. Niby mają rację, ale jakoś hadko tego słuchać.)
Potraktujmy to mądre przesłanie jako formę „nadstawienia drugiego policzka”, na którą możemy się zgodzić. Jako nieoczekiwany pozytywny skutek wstrząsu smoleńskiego.
Trudne? Bardzo trudne.
Komentarze
28-09-2011 [10:40] - Genek (niezweryfikowany) | Link: Wybitny profesor
Warto czytać Profesora, wybitnego fachowca i patrioty.