Racja a prawda

Już dzieci w wieku przedszkolnym dzielą się wyraźnie na takie, które, w przypadku zaistnienia kwestii spornej, – natychmiast, odruchowo przesdtawiają wersję jak najbardziej dla siebie korzystną, a niekoniecznie zgodną z prawdą – oraz takie, które wyjawiają szczerze, jak było naprawdę. Na dokładkę te pierwsze trzymają się swojej wersji na ogół twardo i niezachwianie, a drugie przeważnie z mniejszą stanowczością i bardziej nieśmiało bronią swojego stanowiska...

 

Dzieciństwo ubiegło mi na tuż powojennym, warszawskim Muranowie*, gdzie komuniści osiedlili siłą, pomiędzy innych mieszkańców, lumpenproletariat ze zlikwidowanych na Szmulkach** slamsów. Miałem przeto kolegów z podwórka, dla których obyczajowość knajacka była codziennością od kołyski. W tym towarzystwie mieć rację było tożsame nie z prawdą lecz z tym, aby nie dać się przegadać, do upadłego iść w zaparte, a jeśli nie da się inaczej – dać w papugę nieprzejednanemu interlokutorowi i tym sposobem odnieść tryumf w sporze...

 

Czy aby w tradycji cywilizacji europejskiej nie jest dokładnie tak samo? Czy erystyka nie jest pochodzącą z czasów greckich sztuką prowadzenia sporów, gdzie celem nie jest ustalenie prawdy, lecz wyłonienie zwycięzcy sporu? Poza tym czy spory pomiędzy arystokracją a plebsem rozstrzygać mogły argumenty zawierające prawdę? Wyobraźmy sobie też spór pomiędzy kierownictwem jakiejś organizacji, dajmy na to gospodarczej, a szeregowym personelem – zwyciężyć ma prawda, czy wersja zapewniająca spójność i całość tej organizacji, które są w interesie jednych i drugich?...

 

Oczywiście, w każdym pokoleniu, z części wspomnianych wyżej prawdomównych dzieci wyrasta rzesza naiwnych, którzy ponad formę i widowiskowość przedstawianych przez siebie racji wynoszą ich fundament i istotę – prawdę. Nie muszę chyba nikogo przekonywać, iż to nie oni odnoszą sukcesy, nie oni stają się idolami wielbionymi przez publiczność!...

 

---------------------------------

  * - dzielnica Warszawy pomiędzy Starym Miastem i Wolą

** - praskie przedmieście Warszawy

Racja, pochodna racjonalizmu wydaje się być prawdzie bliska. W praktyce bywa z tym różnie...