Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Bójcie się Rostowskiego, gdy mówi o przestrzeganiu prawa

Seaman, 06.09.2011
"Gazeta Wyborcza" z całą powagą i dbałością o szczegóły opisuje kolejną monodebatę wyborczą premiera Donalda Tuska, który samotnie zmagał się z wyimaginowanym przeciwnikiem. Jedynie od czasu do czasu redaktor Lis dyskretnie przypominał premierowi, co można jeszcze dorzucić do listy sukcesów.

Mnie najbardziej urzekła fraza wypowiedziana w klasycznej manierze Tuska, że „dobre rządzenie to jest odpowiedzialne czynienie życia ludzkiego prostszym, a nie trudniejszym”. Jestem pewien, że wszystkim lemingom szczęki opadły w rozdziawionym zdumieniu, że sami na to wcześniej nie wpadli. To zdanie bowiem dorównuje głębią słynnej frazie ministra Grabarczyka z grudnia ubiegłego roku, że „kolej nie istnieje sama dla siebie, kolejarze mają obsługiwać klientów”.

Myślałem więc, że nic śmieszniejszego już dzisiaj nie przeczytam, ale natknąłem się na komentarze rozżalonych konstytucjonalistów, że Zyta Gilowska narusza prawo, wspierając Prawo i Sprawiedliwość. Śmieszność tych gorzkich żali poniewczasie polega zaś na tym, że nad rzekomym łamaniem prawa biadają ci sami konstytucjonaliści, którzy te przepisy tworzyli. Bo nasi wspaniali konstytucjonaliści umieścili w ustawie zakaz działalności politycznej i związkowej dla członka Rady Polityki Pieniężnej, nie precyzując jednak, co należy przez to rozumieć (czy uczestnictwo w publicznej debacie mieści się w zakazie), a jednocześnie zagwarantowali mu nieodwoływalność, jeśli nie został skazany prawomocnym wyrokiem.

I ci sami ludzi teraz twierdzą, że jest to luka w prawie. Trzeba jasno powiedzieć, że ilość dziwnych luk w naszym prawie konstytucyjnym wskazuje, iż albo mamy do czynienia z tandeciarzami, albo z przemyślnym tworzeniem luk na własny użytek. Dopiero gdy lukę wykorzysta ktoś spoza jedynie słusznej opcji, wtedy konstytucjonaliści podnoszą lament i gorzkie żale.

Sprawa rzekomego złamania neutralności przez Zytę Gilowską jako członka RPP (polecam kolejną cudną frazę Tuska: „radykalnie neutralne ciało”) ma jednak także aspekt merytoryczny w tym sensie, że skoro ona ma być z definicji neutralna w kampanii wyborczej, to tym bardziej powinien świecić neutralnością rząd i premier, którzy są przecież dla wszystkich Polaków, a nie dla większości, która ich wybrała.

Nie ma tego w żadnych przepisach, ale w świetle argumentów wytaczanych przeciwko Gilowskiej wydaje się oczywiste, że w debacie wyborczej nie powinien uczestniczyć na przykład minister finansów, który ma ułożyć bezstronny budżet dla wszystkich i jednocześnie z ramienia większości rządzącej ubiega się o wybór do parlamentu. Przepraszam bardzo, ale pomijając formalny aspekt prawny, to jest oczywisty konflikt interesów pomiędzy powinnością urzędnika państwowego i polityka partyjnego.

Tymczasem minister finansów Jacek Rostowski nie skorzystał z okazji, żeby przynajmniej w tej sprawie siedzieć cicho i oświadczył, że z Zytą Gilowską nie wyobraża sobie debaty, "dopóki nie zrezygnuje ona z zasiadania w RPP, gdyż nie chce przykładać ręki do łamania prawa". Cóż, patrząc na to z punktu widzenia konstytucyjnej neutralności konstytucyjnego ministra, to Rostowski w pierwszym rzędzie powinien zrezygnować z kandydowania do parlamentu lub ustąpić z funkcji do wyborów. A wtedy dopiero deklarować z kim debatować sobie życzy lub nie życzy.

Kiedy przeczytałem ten dosyć rozpaczliwy pretekst rzekomego łamania prawa użyty jako argument odmowy debaty z naprawdę wyśmienitym przeciwnikiem, to zrobiło mi się nawet żal Rostowskiego. W końcu ludzka rzecz, że człowiek nie chce narażać się i wymyśla cuda niewidy, żeby uniknąć porażki. Ale jest druga strona medalu takiego postępowania, to znaczy powoływania się przez elity na fundamenty demokracji, kiedy z merytorycznego punktu widzenia kwestia jest w oczywisty sposób niesłuszna. Przypomniała mi się amerykańska dziennikarka Laura Ingraham i słowa z jej książki „Shut up & sing”.

"Bójcie się, bójcie się bardzo, kiedy elita mówi o wolności słowa. Bo faktycznie mówi tak, żeby zamknąć wam usta. Dla elit bowiem wolność słowa to ich prawo do obrażania i poniżania was i wyznawanych przez was wartości. Ale kiedy wy krytykujecie ten proceder, to krzyczą o cenzurze".

I kiedy ja słyszę, że nasze elity władzy i konstytucjonaliści krzyczą o łamaniu prawa, gdy jeden urzędnik państwowy chce wziąć udział w debacie z innym urzędnikiem państwowym, to myślę sobie, że ta sytuacja jest całkowicie zgodna z opisem elit przez Laurę Ingraham.

Bójmy się Tuska, gdy mówi o "radykalnie neutralnym ciele" RPP; bójmy się ministra finansów, który z powodów formalnych odmawia debaty z innym ministrem finansów. Nie wierzmy konstytucjonalistom, gdy wytykają prawne luki, które sami stworzyli.

http://wyborcza.pl/1,752…

http://wyborcza.pl/1,752…
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 4145
Domyślny avatar

tenia

06.09.2011 13:17

przestraszył się Pani Gilowskiej, bo dałaby mu popalić solennie za burdel w finansach publicznych. Zgadzam się to celowa nagonka na zamknięcie jej ust.
Seaman

Seaman

06.09.2011 14:01

Dodane przez tenia w odpowiedzi na Rostowski zwyczajnie

Oczywiście, że tak. Przecież Rostowskiego w żaden sposób nie krępuje ustawa o RPP, nie jest ministrem sprawiedliwości ani spraw wewnętrznych. Co mu do tego?
Domyślny avatar

ksena

06.09.2011 13:42

i wydać drukiem złote myśli Tuska .Ileż w nich głębi i finezji i jakież bezcenne nauki na przyszłość dla młodzieży.A i dla starszych w sam raz lektura do poczytania i pośmiania się w zimowe wieczory przy kominku.Atak na panią Gilowską mogącą debatować o finansach wynika ze strachu i to tak wielkiego ,że wprzągnięto w działanie konstytucjonalistów.O ile pamietam członkiem RPP był swojego czasu Dariusz Rosati.Jakoś nie przeszkadzało panom konstytucjonalistom ,że brał udział w telewizyjnych debatach,wypowiadał się w wielu kwestiach i brylował w mediach.
Seaman

Seaman

06.09.2011 14:03

Dodane przez ksena w odpowiedzi na najwyższy czas zacząć zbierać , dokumentować

Rosati ma jedynie słuszne poglądy, a przecież żadne przepisy nie mogą krępować wypowiadania jedynie słusznych poglądów. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Szamanka

06.09.2011 17:02

Przeciez w spawach OFE niemal rzecznikiem projektu rzadowego byl Bratkowski. Jasne jest, ze sa tu dwie miarki. Rostowski jak ognia boi sie pytan o budzet i finanse, a szczegolnie ze strony pani Gilowskiej, tu nie pomoze rzucenie polslowkiem na szale 80 mld. Trzeba bedzie powiedziec, jak je oszczedzi. Co zrobi ze srodkami UE i jak je zdobedzie. Oj, byloby goraco. Tak slabego ministra finansow w innym kraju odstawiono by bez zalu. Ale poniewaz mamy caly rzad tak nieudolny, wiec jeden drugiego popiera.A finanse Polski pozostaja tajemnica! Jak i fachowosc ministra. Pozdrawiam serdecznie, Seamanie!
Seaman

Seaman

06.09.2011 18:55

Dodane przez Szamanka w odpowiedzi na Inni z RPP moga, a Pani GILOWSKA - NIE?

Odmowa Rostowskiego jest tak grubymi nićmi szyta, jak propozycja debaty u Lisa. Śmiech na sali! Pozdrawiam również pięknie.
Domyślny avatar

Baribal

06.09.2011 21:38

Dzięki za ten wspaniały, jak zwykle trafny artykuł. Jeżeli w debacie nie może wziąć udziału Pani profesor, to przecież premier jest ważniejszym stanowiskiem w państwie niż jakiś tam członek Rady Polityki Pieniężnej, to tym bardziej nie może brać udziału w debatach. To taka prawdziwa logika tych zas... konstytucjonalistów. Pozdrawiam.
Seaman

Seaman

07.09.2011 07:33

Dodane przez Baribal w odpowiedzi na Debaty nie dla wszystkich

No właśnie, to jest pytanie - czy premier powinien być neutralny? Chyba tak, skoro służy wszystkim i nawet deklaruje, że chce być premierem wsystkich Polaków. W takim razie nie powinie występować w barwach partyjnych ani w zadnej kampanii wyborczej.
Domyślny avatar

Andrzej

06.09.2011 21:56

Proszę,proszę jaki Vincent praworządny" nie chce przykładać ręki do łamania prawa".Nie przeszkadza mu,że otaczają go przekręciarze i złodzieje,ale Gilowskiej nie odpuści.Prawda jest jednak banalna,Vincent narobił w pory.
Seaman

Seaman

07.09.2011 07:34

Dodane przez Andrzej w odpowiedzi na Proszę,proszę jaki Vincent

Vincent narobił w pory - a jeszcze niedawno się zarzekał, że gotów jest debatować z każdym.
Domyślny avatar

s.e.

06.09.2011 22:57

"wolność słowa" - już chyba tylko amatorzy TVN wierzą, że w Polsce jest takowa
Seaman

Seaman

07.09.2011 07:36

Dodane przez s.e. w odpowiedzi na musimy coś robić żeby to 'oni' zaczęli się nas bać ...

Wolność słowa i demokracja dla wybranych - to dewiza III RP
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,221
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności