Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Debata dla wyborców czy show dla lemingów

Seaman, 04.09.2011
W całym tym zgiełku wokół debat przedwyborczych zabrakło mi jednego aspektu i to dość oczywistego, jak by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Ponieważ mam słabość do literackich analogii, to przedstawię tę kwestię w formie parafrazy znanego powiedzenia Tadeusza Boya-Żeleńskiego: bo największy w tym ambaras, żeby dwoje chciało naraz i na dodatek tego samego. W tej chwili, jeśli przeanalizować wzajemne podchody obu partii, to widać wyraźnie, że PiS chce debaty merytorycznej, natomiast Platforma pragnie przedstawienia. Udowodnił to między innymi premier Tusk, wyskakując niczym przysłowiowy filip z konopi z zaproszeniem Jarosława Kaczyńskiego na debatę w dniu jej odbycia.

Jeżeli ktoś miał wątpliwości co do intencji Platformy Obywatelskiej, to ostatnia propozycja Jacka Protasiewicza zapraszającego do debaty w programie Tomasza Lisa powinna je rozwiać całkowicie. Stopień zaangażowania naczelnego redaktora „Wprost” po stronie partii Donalda Tuska od lat jest tak ewidentny, że nie można liczyć nawet na szczątkowy obiektywizm z jego strony. Reputację zajadłego antypisowca Lis co tydzień potwierdza w towarzystwie wzajemnej adoracji w TOK FM, gdzie tokuje za Platformą jak najęty, nomen omen. Stronniczość Lisa jest na tyle rażąca, że nie podlega w ogóle dyskusji.

Identycznie było w przypadku propozycji debaty w TVN pod kierunkiem Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, której reputacja podupadła z kolei po manipulacji wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Sama zaś stacja regularnie manifestuje swoją antypatię do PiS i Kaczyńskiego, nikt o zdrowych zmysłach temu nie zaprzeczy. A potwierdził ten fakt dobitnie antypisowski autorytet moralny Andrzej Wajda w słynnym wystąpieniu podczas wyborów prezydenckich.

W ogóle mówienie o neutralności stacji, która na debatę ściąga gromadę klakierów wyjących w celu zdeprymowania jednego z uczestników zakrawa na hucpę. Zatem szef sztabu wyborczego Platformy Jacek Protasiewicz rekomendując redaktora Lisa jako „kompetentnego i wiarygodnego”, dał jedynie świadectwo, że elektorat swojej partii traktuje jak bezwolne stado, które uwierzy we wszystko. Zapewne ma jakieś podstawy, żeby tak uważać. Podejrzenie, że Platforma pragnie jedynie przedstawienia, a nie merytorycznej debaty potwierdza fakt, że chce rozmawiać, mimo że do tej pory nie przedstawiła programu. O czym zatem chce debatować Protasiewicz?

Dzisiaj wśród elektoratu Platformy panuje pewność, że Tusk wygra w cuglach, a opiera się to przekonanie o tę jedną jedyną debatę wygraną w 2007 roku. Prawda, że byłby to jakiś w miarę racjonalny przyczynek do wiary w ponowne zwycięstwo, gdyby nie fakt, że warunki są całkowicie różne od tych przed czterema laty – Platforma jest po kadencji sprawowania władzy.

To zmienia całkowicie postać rzeczy i pole gry. Dzisiaj już każdy pomysł lub obietnica Tuska mają precedens w bliskiej przeszłości czterech lat rządów. Dzisiaj, gdyby Tusk obiecał wprowadzenie podatku liniowego lub obniżenie podatku, w studio gruchnąłby homeryczny śmiech. Podobnie jest choćby ze sławetnym pakietem klimatycznym, który w 2008 roku został ogłoszony przez ekipę Tuska za jego ogromny, osobisty tryumf, a w tym roku premier zawetował ten własny sukces, czyniąc z siebie pośmiewisko.

A przecież jesteśmy także po licznych aferach i fałszerstwach rządu i partii Tuska, po tragedii smoleńskiej, po raporcie rządowej komisji Millera, któremu wierzy zaledwie jedna trzecia Polaków.

Za chwilę Polacy zaczną odczuwać konsekwencje katastrofalnej umowy gazowej z Rosją, którą Tusk określił jako „perfekcyjnie wynegocjowaną”. Przecież to śmiech na sali.

I to daleko nie wszystko – naprawdę jest w czym przebierać, jeśli chodzi o wytykanie piarowskich przekrętów rządu Tuska, o czym niedawno pisałem : jesienna ofensywa legislacyjna, polityka miłości, trzecia fala nowoczesności, zielona wyspa na mapie, sucha noga w kryzysie, jedno okienko w urzędzie. Tymczasem dzisiaj benzyna po 5,30 złotego, rezerwa demograficzna idzie na bieżące emerytury, a gdzie idą fundusze emerytalne, tylko Bóg jeden wie. To są niepodważalne fakty, które nie tylko zweryfikowały negatywnie wiarygodność Donalda Tuska, ale stanowią oczywistą przesłankę, czego możemy spodziewać się, jeśli jego ekipa ponownie dojdzie do władzy.

Z tych wszystkich wyżej wymienionych powodów jestem gorącym zwolennikiem debaty Kaczyński-Tusk. Pod jednym warunkiem, że to będzie debata o konkretnych sprawach, a nie przedstawienie. I pod drugim warunkiem, że moderator nie pozwoli Tuskowi wygłaszać przemówień w odpowiedzi na proste pytania. Dzisiaj trzeba go pytać choćby o konkretne wyliczenie, punkt po punkcie, czyim kosztem zamierza oszczędzić 80 mld złotych, komu ile i kiedy zabierze. Musi na to odpowiedzieć przed wyborami, patrząc ludziom w oczy.

W prawdziwej debacie konkret musi być podstawą. Bo polityka dla tak zwanych biznesmediów także stała się czymś w rodzaju sensacyjnego widowiska, a nawet zgoła meczu lub walki bokserskiej. Nie tylko w sensie podobnego poziomu oglądalności, ale przejęcia w ten sposób publiczności, której meritum polityki jest całkowicie obojętne. Również z politycznej debaty zrobiono coś w rodzaju zapasów w kisielu. W ten sposób biznesmedia wciągnęły do polityki olbrzymie masy konsumentów najprymitywniejszej papki telewizyjnej, którzy uczestniczą w tym wszystkim analogicznie jak motłoch rzymski w specjalnie urządzanych igrzyskach , żeby skierować emocje w pożądanym kierunku.

Oczywiście, można by rzec, że każdy może to stado wykorzystać, jak potrafi najlepiej, szanse są równe. Otóż nie są równe, gdy ktoś chce w polityce zrobić coś więcej, niż tylko zdobyć władzę i trwać na stołku; gdy ktoś na poważnie traktuje wyborców i władzę, jako niezbędny instrument do przeprowadzenia swoich celów i programu politycznego.

Jarosław Kaczyński udowodnił, iż właśnie tak traktuje władzę w 2007 roku, godząc się na rozpisanie wyborów, gdy stracił w parlamencie możliwość realizacji swoich zamierzeń. Donald Tusk natomiast osiągnął wielką sprawność w mamieniu stada igrzyskami i wie doskonale, że debata merytoryczna może mu tylko zaszkodzić. Dlatego za wszelką cenę pragnie dać kolejny show w zblatowanych biznesmediach. PiS nie powinien na to pozwolić, jeśli polityka ma być polityką, a nie przedstawieniem dla lemingów.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7198
Domyślny avatar

Szamanka

04.09.2011 19:43

Z tancem Tuska, przytupem Kaczynskiego, spiewem Lisa i skrzeczeniem Olejnik. I jakies gwiazdki, sztuczne ognie i po jednym zdaniu , ze polityka to taka mila zabawa, w pilke mozna pograc i polatac samolotem! I jest sie prominentem. Lemingowi sie spodoba, celebra zalapie, salon sie pobawi, rozda sie cole i frytki. Oszczednosci, program, dlug niebotyczny, brak lekarstw w szpitalach, raport Millera, doplaty dla rolnikow, podsluchy... E, takie niemile te tematy i takie psujace slodkie zycie premiera! Takie malo fotogeniczne i niemedialne. A igrzyska maja przeciez chleb zastapic!
Seaman

Seaman

04.09.2011 20:07

Dodane przez Szamanka w odpowiedzi na Tak po amerykansku?

" igrzyska maja przeciez chleb zastapic" - No właśnie. A potem powiedzą, że przecoez o kiełbasie nie było mowy. Pozdrawiam
Domyślny avatar

rob2

05.09.2011 19:17

Dodane przez Seaman w odpowiedzi na Szamanka

Akurat na Bloniach krakowskich jest Cyrk Zalewskich.W srodku tygodnia jest wolny.W sam raz na kolejna "debate-pijar" dla Panow Premierow,Tusk-Pawlak.Miejsce godne dla tych politykow.
Domyślny avatar

Supertramp

04.09.2011 21:05

Dodane przez Szamanka w odpowiedzi na Tak po amerykansku?

Oj, nie wolno niedoceniać siły chleba. Igrzyska owszem, ale bez chleba się nie da. Już starożytni rzymianie za Juwenalisem wołali "panem et circenses" i jakby nie patrzeć chleb wymieniany był na pierwszym miejscu. Nic go nie zastąpi, a igrzyska z pustym brzuchem to już nie to samo.
Domyślny avatar

Szamanka

05.09.2011 06:25

Dodane przez Supertramp w odpowiedzi na Panem et circenses!

Jedyne, co docenia, to siebie. Obawiam sie, ze Juwenalis kojarzy mu sie tylko z winem Palikota na studiach. Pozdrawiam!
Domyślny avatar

tenia

04.09.2011 21:45

nie powinien rozmawiać z Tuskiem za 4 lata pogardy i poniżania, za tragedię smoleńską, za zdradę stanu, za inwigilację śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego rodziny, za pogardę do społeczeństwa, za cynizm i arogancję. Można tu mnożyć wiele przykładów z naszej fasadowej demokracji za czasów rządów "partii miłości". Tusk nie jest wstanie odpowiedzieć merytorycznie i odpowiedzialnie za nic - taki premier jak Tusk to hańba Polski.
Seaman

Seaman

05.09.2011 07:47

Dodane przez tenia w odpowiedzi na a moim zdaniem Jarosław Kaczyński

Polityka to nie jest prywatna sprawa - trzeba rozmawiać nawet z łobuzem, dopóki chodzi na wolności...
Domyślny avatar

ksena

05.09.2011 00:11

z rozbawieniem piszą o propozycji debaty u Lisa .Bo co w tym programie można określić debatą?Wycie i tupanie spędzonej z baru Zakąski-przekąski widowni ?Przerywanie wypowiedzi oczywiscie opozycji,nie pozwala dowiedziec się niczego oczekującym merotorycznej debaty telewidzom którym pozostaje smiać sie do rozpuku z kretyńskich min Lisa i sztucznych gestów.To udawane zamyślenie przy pomocy wodnistych oczek i podpierania głowy niby w trosce o Polskę,bywaja tez i sondy z pytaniami obliczonymi na idiotów.Dlatego ja osobiscie preferuję debaty i rozmowy w Radiu Maryja.Nie dlatego ze jestem moherem,bo do tego przyznaje się bez wstydu ,ale ze względu na charakter przeprowadzania rozmów.Tu nie ma irytującego przerywania wypowiedzi i złośliwych pytań co swiadczy o szacunku dla słuchaczy, osobistej kulturze ale i profesjonalizmie ojców Redemptorystów.Lis mógłby u nich co najwyżrj buty czyścić,bo terminowac by chyba nie potrafił.
Seaman

Seaman

05.09.2011 07:49

Dodane przez ksena w odpowiedzi na nawet na innych portalach

Lis jest stroną i nawet tego nie ukrywa, dlatego propozycja Protasiewicza, żeby to on prowadził debatę, jest faktyczną odmową debaty ze strony PO. Szkoda nawet języka strzępić, to oczywiste.
Domyślny avatar

stanczykbłazen

05.09.2011 10:14

Dodane przez ksena w odpowiedzi na nawet na innych portalach

Z lisem to mozna przeprowadzic debate w lesie.
Domyślny avatar

Gość

05.09.2011 03:07

Z szulerem mozna wygrac tylko w jeden sposob - nie siadajac do gry ! Bo co to za gra , gdy szuler ma znaczone karty i do tego jeszcze asy schowane w rekawie ! Tusk tyle obiecywal , tyle razy oszukiwal wyborcow ,ze dla niego jeszcze jeden raz - to jak splunac ! Poza tym - dla tych ktorzy chca byc slepi i glusi - zadne argumenty nie maja znaczenia - oni i tak " wiedza " . Moim skromnym zdaniem jakakolwiek debata z Tuskiem nie ma najmniejszego sensu .
Seaman

Seaman

05.09.2011 07:52

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Jedna madra zasada !

To fakt, że głupich nie przekonasz, ale debata jest po to ,żeby przedstawić swoje poglądy. Jeśli się dopilnuje warunków, to Tusk nie będzie mógł mataczyć.
Domyślny avatar

Gość

05.09.2011 08:47

Dodane przez Seaman w odpowiedzi na Gość

tylko w TV Trwam;) Ta ekipa zrobi wszystko dla utrzymania się przy władzy, a ma wszelkie ku temu możliwości! Seaman, gratuluję mądrych, interesujących wypowiedzi, zawsze z ciekawością się z nimi zapoznaję , chociaż optymizm mnie ostatnio opuszcza, gdy obserwuję poziom "zmatolenia" społeczeństwa/szczególnie młodego/Pozdrawiam Bożka
Domyślny avatar

mik

05.09.2011 13:12

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Niestety, nie da się przeprowadzić merytorycznej debaty, chyba t

Ten pomysł już był, ale strony się na to nie zgodzą. A zauważ, że media oj.dyr.Rydzyka są tak wielkim problemem, zagrożeniem, budzą strach i przerażenie w PO, że nie otrzymały miejsca na nowej platformie cyfrowej. Koniecznie chce się je unicestwić. I raczej nie mają gdzie i jak się odwołać. Totalitaryzm? A którą to partią straszyły Polaków promedia, że w latach 2005-2007 wprowadziła totalitaryzm, bo CBA i prokurator generalny działali i walczyli z przekrętami i z mafijną działalnością w wielu dziedzinach życia i gospodarki? I nadal tak straszą, po czterech latach rządzenia krajem przez PO, gdy "ośmiornica" układów urosła i oplotła mackami więcej i ściślej niż kiedykolwiek dotąd? Oni więc muszą! wygrać, za wszelką cenę. Taka debata niczego nie zmieni, a tylko może zaszkodzić PISowi. Już są rozmowy rano i wieczorem w radiu tokfm z zaproszonymi politykami, też z PISu, zawsze z tezą "a dlaczego pan, wy, nie zrobiliście tego, gdy rządziliście?" i podawanie przykładów z przed 4 lat /to paranoja jakaś,ale nie dla zwolenników PO / jak to PIS nic nie zrobił przez te 2 lata, gdy miał władzę. Cokolwiek i jakkolwiek prezes Kaczyński powie, każde jego słowo będzie przetłumaczone, przeinaczone, wykorzystane i użyte przeciwko niemu i przeciwko jego partii. Taką mam pewność. Zamiast bawić się odbijaniem piłki w temacie 'debaty o debatach' czas na spoty ukazujące, co przez 4 lata rządów zrobiła PO - ceny, zadłużenie państwa, kolej, drogi, służba zdrowia. Oraz co robi ostatnio, np.ograniczając wolność słowa - "wizyta" o 6tej rano u internauty - a w spotach tego przykłady. I niech się pojawiają ich przygotowani politycy z jasnym, otwartym, mocnym przekazem, wszędzie gdzie to możliwe, w mediach, które zaproszą i w internecie też. Tak dotrą do wszystkich zainteresowanych, a nie będzie cyrku i zgrzytania zębami, po obśmianej przez promedia debacie.
Domyślny avatar

stanczykbłazen

05.09.2011 09:36

Dodane przez Seaman w odpowiedzi na Gość

Ja chciałabym usłyszeć do czego zmierza PO , jaka Polska będzie w finale tych reform tfu {tych zniszczeń},bo do dziś nie wiem do czego ten rząd zmierza.Dla kogo szykuje się Polskę opustoszałą? Chciałabym również zadać panu Premierowi najprostsze pytanie ;czy kocha Polskę? Czy w dalszym ciągu uważa ," że Polska to nienormalność..." Chciałabym również zapytać jak się ustosunkowuje do wypowiedzi pana Michnika , że" Polacy to stado tępych baranów..."
Domyślny avatar

cogito

05.09.2011 08:06

"Dzisiaj trzeba go pytać choćby o konkretne wyliczenie, punkt po punkcie, czyim kosztem zamierza oszczędzić 80 mld złotych, komu ile i kiedy zabierze." I co odpowie? W czasach towarzysza Edwarda krążyła taka "ściąga" do przemówię rozmaitych partyjnych. Składała się bodaj z 4 rubryk, a w każdej jakiś zbiór słów. Wystarczyło składać zdanie z wybranych po jednym słowie z każdej rubryki. Sensu w tym nie było, ale jak brzmiało!Z tej ściągi zdają się korzystać ludzie ekipy Tuska licząc na demencje świadków tamtych wydarzeń. Nawet jeśli Tusk wie po ile dziś "chodzą " jabłka. I na czym się buja podatek liniowy to i tak "poleci swoja nowomową. Uważam ,do dziś, że żaden z braci Kaczyńskich nie przegrał żadnej debaty z Tuskiem. To dziennikarze ogłosili przegraną Jarosława w 2007 roku, choć trudno było mówić wówczas, że obaj panowie mieli równe szanse dane przez organizatorów. Po prostu Jarosław Kaczyński jest tym facetem , który wie co mówi, a Tusk tym, który mówi co wie. Słuchałem wywiadu Kaczyńskiego w piątek. Były słowa - zaklęcia dziennikarzy i konkretne odpowiedzi.Dziennikarz: Polska nie możne przecież domagać się... Kaczyński: A kto powiedział , że nie możne... Dziennikarz: wiemy, że... Kaczyński: To ja mam inną wiedza... . Tusk wygłasza slogany przygotowane przez chłopaków od PR i nigdy przenigdy nie odpowiada na pytania. Bo nie ma nic do powiedzenia. Jestem przeciw debacie. Z prostej przyczyny. Nie usłyszymy nic od Tuska czego byśmy nie wiedzieli i milionkrotny już nie słyszeli. I będzie to jak w wypadku piątkowych dziennikarzy: wiemy, jesteśmy pewni, to oczywiste. Zaklęcia dane do wierzenia prostemu ludowi, który w większości nie sprawdzi tylko uwierzy kiedy mu nawet wbrew oczywistym faktom podadzą kto zwyciężył. A dziennikarze znów ogłoszą, że Tusk był genialny i zmiażdżyła Kaczyńskiego i tym samym jest jedyną siłą władną poprowadzić nasz naród czwórkami do nieba. Tusk Vision Netwerk wie, ze merytoryczna debata zabije Tuska na śmierć. Wystarczy popatrzeć jak się dwoją i troją , zaprzedając dusze i ciało, żeby zmusić PIS do podjęcia rękawicy. Ten ich obiektywizm. Piątkowe Fakty pokazały z pól tuzina polityków PO, którzy z troska malująca się na zaciętych obliczach straszyli plagami egipskimi, zagląda ludzkości jeśli PIS nie wystartuje w debatach i możne 10 sekundowe wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego, który nie zdążył nawet nadać jednego całego zdania złożonego wyjętego oczywiście z kontekstu. Nawet Zdrojewski plótł coś jak na mękach o języku nienawiści ( jak Bóg chce kogoś ukarać to mu rozum odbiera). I dlatego, że tak się tego boją Kaczyński powinien mówić swoje ale trzymać się jak najdalej od Tuska i jego kolesiów z zaprzyjaźnionych stacji. A jeśli debata to powinna być w pustym studiu bez udziału widzów w studio i dziennikarzy. Bez przygotowanych pytań. Te powinni zadawać sobie sami kandydaci. I tyle. Dla Tuska pewnie nie do przyjęcia. Rożnica między Tuskiem a Kaczyńskim jest bowiem taka, ze Tusk wali piła do kwiatka w swoim gabinecie w przerwie między przerwą na cygara i winko oraz knuciem i szczuciem. A Kaczyński pracuje. Był jedyny premier, który czytał wszystko co podpisywał. Jestem pewny, ze ze zrozumieniem.
Seaman

Seaman

05.09.2011 15:48

Dodane przez cogito w odpowiedzi na Kategoryczne NIE dla debaty ! Nawet 5xNie

Chodzi przede wszystkim o to, że te zadeklarowane przez Rostowskiego 80 miliardów to konkret. A skoro tak, to musi być wyliczenie, jeśli nie wziął tego z czapki. Zatem musi konkretnie odpowiedzieć. Albo powiedzieć: nie wiem. To też odpowiedź, nie do przecenienia. Pozdrawiam
Domyślny avatar

Waldemar

05.09.2011 08:46

Najpierw 10 strzałów na bramkę. Dla zapewnienia równego startu, Tusk strzela z odległości 5 metrów, a Kaczyński, wiadomo, z przepisowej jedenastki. Potem bieganie z piłką i 1o strzałów na bramke z odległości 15 metrów. To będzie bardziej fair aniżeli debata u Lisa. Można też przeprowadzic debate u Powiatowego.
Domyślny avatar

Andrzej W.

05.09.2011 12:32

Zgadzam się z Tobą. Pod określonymi warunkami do debaty mogłoby dojść.Zresztą jasno to wyartykułował Premier Kaczyński. Show nie, jak Tusk przedstawi program można rozmawiać. Tylko, że na taki układ Tusk nie pójdzie. Wie, że zostałby merytorycznie zdemolowany.To mu się nie opłaca.Zresztą programu nie ma. Lepiej się skupić na takich pr-owskich wyjazdach, jak ten na Litwę.Jakikolwiek będzie efekt jakiegokolwiek wyjazdu i tak np. taki Kraśko( wczoraj)euforycznie przedstawi to jako "wielki sukces premiera". Chyba będzie tak,że będą proponować warunki zaporowe,nie do przyjęcia, a usłużne media i tak przedstawią to jako unikanie debaty przez Jarosława Kaczyńskiego. Serdecznie pozdrawiam.
Domyślny avatar

Szamanka

05.09.2011 15:07

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Seaman

Bedzie zawsze pracowal pod dyktando! Jak i caly TVP1! Zalosny stan mediow szkodzi glownie opozycji. Ignorujac niedowlad decyzyjny rzadu, musza przekaziory manipulowac, by w ogole cos powiedziec. W rezultacie pol Polski wierzy w kazda interpretacje, biorac ja za informacje. Mozg sie wylacza, polowa terminow zostaje nieprzetworzona i, gdyby zapytac, co bylo w dzienniku, uslyszysz, ze Tusk rzucil Litwe na kolana! I ja mam nadzieje, ze Kaczynski konsekwentnie bedzie chcial rozmawiac tylko o programie PO, jesli w ogole zechce! Pozdrawiam serdecznie! Nareszcie znowu piszesz, ciesze sie!
Domyślny avatar

Andrzej W.

05.09.2011 16:44

Dodane przez Szamanka w odpowiedzi na Krasko, syn Niny Terentiew! To jest "rodowod"!

Witaj Szamanko! Niedawno pisałem, że do debaty dojdzie, a teraz mam wątpliwości. Premier Kaczyński nauczony doświadczeniem na pseudodebatę nie przystanie, a z kolei Tusk wie , co jest jego siłą. Pomocni prowadzący, zdryfowanie debaty na płyciznę (żeby mógł na okrągło), ewent. bucząca publika.Stanowiska zatem raczej nie spotkają się. Szkoda, gdyby miała to być bitwa na programy, bo wtedy Polacy zobaczyliby ogromne przygotowanie merytoryczne Jarosława, a z drugiej strony kompletnie bezradną marionetkę klepiącą wyuczone formułki. Ma rację Seaman pisząc,że dowodem na to,że Tusk unika debaty jest propozycja u Lisa. Potwierdza, to też moją tezę,że będą debaty unikać poprzez propozycje zaporowe. Bo przecież nie liczyli,że sztab J.Kaczyńskiego na Lisa się zgodzi. Serdecznie Ciebie pozdrawiam, Szamanko! A.
Domyślny avatar

Szamanka

05.09.2011 17:03

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Szamanka

Juz sam brak wiedzy merytorcznej Tuska o stanie panstwa jest przeszkoda. Tusk nie jet w stanie nigdy tak argumentowac, by Kaczynski musial siegac po arogancje, cynizm i osobiste wycieczki. Sztuke dyskusji odbiera sie troche jako dar sil pozaziemskich. Juz sam fakt, ze Kaczynscy(obaj!) potrafili przemawiac bez gotowcow i to na trybunach miedzynarodowych , a sp. Prezydent w Brukseli ponad 2 godziny! Coz, poskapil Bog Tuskowi wielu talentow. Widac poznal sie na nim natychmiast, kiedy go na swiecie zobaczyl. Ale jestem zlosliwa. Przepraszam Panow, kobiety zrozumieja! Andrzeju, dziekuje! S.
Seaman

Seaman

05.09.2011 15:52

Dodane przez Andrzej W. w odpowiedzi na Seaman

Miażdżącym dowodem, że Tusk unika debaty, jest propozycja debaty u Lisa. Pozdrawiam
Seaman
Nazwa bloga:
Liga Nadmorska i Postkolonialna
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 364
Liczba wyświetleń: 1,558,221
Liczba komentarzy: 4,592

Ostatnie wpisy blogera

  • Tusk z powyłamywanymi nogami
  • Ostał mu się ino Ostachowicz
  • Ciszej nad moim rządem!

Moje ostatnie komentarze

  • W tym masz rację - on cieknie...
  • "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…
  • "utajone pod rudą farbą" No, już tak nie narzekaj na rudych, znałem jedną rudą....

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Smoleńsk - racjonalna teoria spiskowa
  • Dlaczego premier Tusk brał ślub kościelny?
  • Gibała być zdrajca, Kali nie być zdrajca

Ostatnio komentowane

  • , Tak to prawda ale na to pierwszy wpadł geniusz śledczy Seremet a że zajęło to 2 lata pracy a tobie chwilę no to trudno nagrody rozdano.Pozdrawiam.
  • Seaman, W tym masz rację - on cieknie...
  • Seaman, "Kto zamienił zwłoki? A-Sowiecki bałagan,B-Bo szczątki były małe i brudne,C-Wina pilotów. Smsy z prawidłowymi odpowiedziami prosimy kierować do klubu PO." Jakiś dęte audiotele wymyśliłeś, bo w tych…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności