Wspólne polsko-brytyjskie szefostwo w PE od września!

Dotychczas - od lipca 2009 r. - jedynym przewodniczącym EKR jest europoseł PiS Michał Kamiński. Skądinąd jest pierwszym i jedynym Polakiem na stanowisku grupy politycznej w PE od sześciu lat, czyli za czasów polskiej obecności w UE. Miał tę funkcję sprawować do stycznia 2012 r., a drugą połówkę kadencji miał objąć Brytyjczyk wskazany przez partię torysów. Tymczasem Kaczyński z Cameronem ustalili, że obie partie podzielą się władzą już teraz i od początku lipca - wzorem niektórych innych grup politycznych w europarlamencie (np. Zielonych w tej i poprzedniej kadencji oraz INDEM, czyli eurosceptyków z grupy Niepodległość i Demokracja) - miała zostać przeprowadzona zmiana i ustanowienie dwóch współprzewodniczących EKR. Tak będzie, ale dopiero za dwa miesiące, ponieważ ta zmiana wywołała niespodziewanie sprzeciw… samych zainteresowanych, czyli Brytyjczyków, którzy nie porozumieli się co do tego, kto ma być z ich strony chairmanem, czyli współszefem. Najprawdopodobniejszym kandydatem będzie Timothy Kirkhope - przedstawiciel mniej eurosceptycznego skrzydła torysów. Kandydatem skrzydła bardziej eurosceptycznego może być były generał brytyjskiego wywiadu wojskowego, były szef ich placówki wywiadu w Berlinie w latach 80. (w latach 90.  był m. in. w Bośni…) Geoffrey Van Orden.

 

Miało być teraz - będzie we wrześniu. Ale jak mówi stare polskie przysłowie: "Co się odwlecze to nie uciecze".

 

 

O dwa miesiące, co jest pewną niespodzianką, odłożono zmiany personalne i podział władzy w grupie politycznej, w której wspólnie zasiadają przedstawiciele PiS i brytyjskiej Partii Konserwatywnej w Parlamencie Europejskim. Chodzi o Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).