"Na migi" - brutalny atak Sikorskiego na Komorowskiego

Chodzi o jego wczorajszą wypowiedź, że Polska nie może mieć prezydenta, który dogaduje się zagranicą na migi. Wiadomo, że Sikorski atakuje w ten sposób właśnie Komorowskiego - w PO wszyscy wiedzą, że znajomość języków obcych nie jest, delikatnie mówiąc, specjalnością marszałka Sejmu (podobnie jak jego rozeznanie w sprawach międzynarodowych, skoro kiedyś Norwegię… zaliczył do krajów członkowskich UE!).

 

Ten atak Sikorskiego na kolegę z PO zbiegł się w czasie z zapowiedziami startu jego kampanii prawyborczej.

 

W PO "poszły konie po betonie". Tylko dlaczego ten galop jest tak brutalny? A to dopiero początek spirali nienawiści, która najwyraźniej zdominuje prawybory w PO - partii znanej w całej Europie z praktycznej realizacji "polityki miłości".

 

Jak teraz Komorowski odpowie Sikorskiemu? Żona? Kariera w PiS-ie? Plotki obyczajowe?

 

Wszystko to mnie bardzo martwi, bo chciałbym, aby kandydaci na kandydatów PO w prawyborach "różnili się pięknie" (słowa Cypriana Kamila Norwida - choć akurat on do sympatyków PO nie należał).

 

Kandydat na kandydata PO na prezydenta, zaledwie jeden dzień po szumnych deklaracjach liderów Platformy, że prawybory w tej partii będą prowadzone fair, brutalnie zaatakował drugiego kandydata na kandydata - Bronisława Komorowskiego.