Soczówka rywalem Komorowskiego i Sikorskiego!

Komorowski chodził do szkoły podstawowej w Pruszkowie pod Warszawą, Sikorski w Bydgoszczy, a Soczówka - w Kulasznem, Szczawnem i Sidzinie. Gdy zaś chodzi o szkoły średnie, to Komorowski skończył liceum w Warszawie, Sikorski w Bydgoszczy, a Adalberto Wojciech Soczówka chodził do trzech - w Gliwicach, Miechowie i Niemodlinie. Nie oceniam szans żadnego z tych kandydatów - mam własnego - stwierdzam jedynie, że z nich wszystkich największą liczbę języków obcych zna pan Adalberto (poza polskim - niemiecki, esperanto, francuski, rosyjski). Sikorski zajmuje się polityką zagraniczną, a Soczówka jest nie tylko Wójtem Polskiej Gminy Berlin-Brandenburg, ale również Przewodniczącym Europejskiej Partii Federalistycznej (EFP).   

 

Sikorski i Komorowski popierają polską obecność wojskową w Iraku i Afganistanie, przeciwko temu protestuje Soczówka, pisząc ironicznie: "Obrzydliwa, niedemokratyczna Polska Ludowa wkracza do Czechosłowacji, demokratyczna, praworządna i sprawiedliwa Rzeczpospolita pomaga w Iraku i wybiera się do Afganistanu"!!! (cytuję za programem wyborczym Soczówki "Europie pozostało pięć lat!").

 

Kandydaci Komorowski i Sikorski milczą w kwestiach Cygaństwa Polskiego, natomiast kandydat Soczówka ma w tym zakresie pewien pomysł: Polska ma się zrzec w większej części dawnych Prus Wschodnich, aby utworzyć tam Autonomiczną Prowincję Prusy. Owa prowincja poszerzona zostanie o Obwód Królewiecki, który dobrowolnie odda Rosja. Języki cygańskie zostaną równouprawnione, ale językiem urzędowym stanie się esperanto.

 

Soczówka różni się również od Komorowskiego i Sikorskiego stosunkiem do powiatów w Polsce: chce je zlikwidować. Pan Adalberto, prawdopodobnie inaczej niż pana Bronisław i pan Radosław, chce zwiększenia ilości województw w RP - do 49, jak kiedyś. Poza województwami ma powstać 7 prowincji: Centrum (dawne woj. warszawskie), Mazowsze - ze stolicą w Łowiczu, Małopolska - ze stolicą w Sandomierzu, Pomorze - ze stolicą w Kołobrzegu, Prusy - ze stolicą w Ełku, Śląsk - ze stolicą w Brzegu, Wielkopolska - ze stolicą w Gnieźnie.

 

Komorowski i Sikorski akceptują Traktat Lizboński, ale Soczówka chce uchwalenia nowej Konstytucji Europejskiej. Miałaby być ona przyjęta w stulecie zamachu Gawriły Principa na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda, czyli w 2014 roku, też w Sarajewie. Kandydaci Sikorski i Komorowski nie poinformowali polskiej opinii publicznej, jaki jest ich stosunek do kalendarza oraz w sprawach dotyczących wiary. Adalberto Wojciech Soczówka proponuje wprowadzenie "nowego, doskonałego", Światowego Kalendarza. Miałby być on ważny od 1 marca 2015 roku (niedziela) i byłby to automatycznie rok 5775.

 

Gdy chodzi o religię, na tle milczenia marszałka Komorowskiego i ministra Sikorskiego, sędzia Soczówka jest jednoznaczny. Jak pisze w swoim programie: "Uznajemy że, cztery religie monoteistyczne: Judaizm, Chrześcijaństwo, Islam i Bahaizm są religiami braterskimi, wielbimy tego samego Jedynego Boga. Musimy przy tym iść na daleko idący kompromis." I dalej: "W Jerozolimie, mieście świętym, na górze świątynnej, islamczycy (tak w oryginale - dop. RC) zachowają Świątynię Skały, meczet Al. Aksa przekażą chrześcijanom, a Bahaici otrzymają wieżę w rogu Placu Świątynnego. Żydzi wybudują nową Świątynię dla Boga Jahwe. Nie musi być to Świątynia Salomona."

 

Poważnym kandydatom, Komorowskiemu i Sikorskiemu, przybył równie poważny kandydat: Adalberto Wojciech Soczówka (pseudonim "Wójt"). Walka będzie więc zażarta. Ale konkurencja może być jeszcze ostrzejsza - w szranki ma stanąć bowiem jeszcze inny kandydat z tej samej półki, były pretendent do fotela prezydenta Białegostoku - Krzysztof Kononowicz.

 

Urzędujący prezydent Rzeczpospolitej może tylko westchnąć: "jakie czasy - tacy kontrkandydaci".

 

W ostatnim czasie aspiracje prezydenckie ujawniły trzy osoby: Bronisław Komorowski, Radosław (Radek) Sikorski oraz Adalberto Wojciech Soczówka. Ten pierwszy jest marszałkiem Sejmu, ten drugi szefem MSZ, ten trzeci - Sędzią Pokoju w Organizacji "Cyganie Używający Polskiego". Komorowski ma 58 lat, Sikorski - 47, a Soczówka - 63. Komorowski skończył studia w Polsce, Sikorski w Anglii, a Soczówka - w Polsce i w Niemczech.