Skandal! Kolejny przeciek premiera?

Członkowie komisji "hazardowej" byli tym zaskoczeni. Publicznie taka oficjalna informacja dotąd się nie ukazała. Czyżby więc premier ustalał daty przesłuchań w tej kluczowej dla jego losów politycznych komisji? A potem informował o tym Palikota i dopiero w następnej kolejności komisję? To prawdziwy skandal, że osoba postronna wie rzeczy, które powinny być udziałem tylko komisji i samego zainteresowanego.

 

Czyżby więc doszło do przecieku? Jeśli tak, to czy w komisji czy też może znowu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów?

 

Trzeba źródła tej nieformalnej wiedzy Palikota jak najszybciej wyjaśnić. Prawie na pewno mamy do czynienia z kolejnym skandalem. Widać wyraźnie, że Tusk w piętkę goni skoro popełnia takie błędy w obszarze informacji i propagandy.  

 

Jakim cudem Janusz Palikot, udzielając rano wywiadu dla jednej z komercyjnych radiostacji, już wiedział, że przesłuchanie premiera Tuska przez komisję "hazardową" odbędzie się 8 lutego?