120 minut i dramat

Polacy byli blisko awansu, strzelili nieuznanego gola, mieli dwie sytuacje „sam na sam”. Cóż, taki jest sport. Ale przynajmniej nie przynieśli wstydu, jak trzy inne polskie drużyny grające w europejskich pucharach.

 

120 minut dramatycznego meczu plus karne. Takie spotkania pamięta się długo...

Oglądałem na żywo na stadionie w Brugii dramat Lecha Poznań, który w rzutach karnych uległ FC Brugge w meczu decydującym o awansie do Ligi Europejskiej.