Tusk węszy spisek

Taka "analiza" doradców premiera całkowicie uwalnia od odpowiedzialności partie rządzące i samego premiera. Tyle że od takiego opisu "rzeczywistości" już tylko krok do politycznej paranoi maniakalnej.

 

Swoją drogą Donald Tusk bardzo się zdziwił, gdy usłyszał, że komisarz Almunia nie jest w jego sztabie wyborczym w kampanii prezydenckiej 2010! Hiszpan ośmielił się powiedzieć prawdę o polskiej gospodarce i polskim rosnącym zadłużeniu. Polski premier wolałby słyszeć peany na cześć swoją i swojej partii, a tu jeden z najważniejszych komisarzy w Komisji Europejskiej ośmiela się mówić o rzeczywistości, która skrzeczy. Ze słów Almunii - skądinąd mającego w zasadzie pewność kontynuacji pracy w KE przez następnych 5 lat - wynika, że Polska w praktyce do strefy euro może wejść w 2016 roku. Taka jest logika procedury, której uruchomienie zapowiedział ów komisarz, odpowiedzialny za finanse i strefę euro. Wychodzi na to, że rację mieli Kaczyńscy, ale też niezależni eksperci ekonomiczni z agencji Reutersa, którzy taką właśnie datę prognozowali już rok temu.

 

Tusk - w myśl francuskiego przysłowia może robić dobrą minę do złej gry. Teraz odwraca kota ogonem mówiąc, że inne kraje mają podobne problemy… Być może, ale to nie oznacza wcale wcześniejszego przyjęcia Polski do eurolandu, lecz późniejszego, zapewne zbiorowego, przyjęcia grupy krajów do eurozony.

 

Tak to bywa, gdy propaganda sukcesu zderza się z realnym światem ekonomii. Propaganda może przynieść sukcesy wyborcze, ale trudno nią wykarmić żywych ludzi. Wirtualnych wyborców - łatwiej. Nawet rzeczywistych. Ale ci, którzy jej używają wcześniej czy później uderzą głową o sufit parametrów gospodarczych czy społecznych emocji. 

 

Europa może głaskać, chwalić i nawet ciepło mówić, ale nie daje się nabierać na czary-mary, hocki-klocki i PR-owski hokus-pokus. Donald Tusk może chodzić po tafli jeziora w Polsce - w Unii Europejskiej to niemożliwe. Ale w Polsce też - do czasu.

Z dobrze poinformowanych źródeł rządowych wiadomo o niebywałej irytacji Tuska dzisiejszą "żółtą kartką" ze strony hiszpańskiego komisarza ds. finansów (i eurolandu) Joaqíuna Almunii (zapowiedź uruchomienia unijnej procedury wobec Polski, stosowanej do krajów, które przekraczają odpowiedni próg deficytu budżetowego). Doradcy premiera z PO usiłują zwalić sytuację na... rozgrywki polityczne. Tym razem winni nie są okropni bracia Kaczyńscy i wredna opozycja w Polsce, ale... socjalistyczny komisarz z Półwyspu Iberyjskiego. W myśl takiej tezy przegrana w wyborach europejskich Partia Europejskich Socjalistów mści się na Europejskiej Partii Ludowej... uderzając w rząd PO-PSL, czyli partii należących do EPL (EPP). Słowem: spisek! Słowem: układ! Macki europejsko-socjalistycznego układu dosięgły Tuska w Europie, tak jak macki PiS (w postaci CBA, IPN, NBP etc.) ścigają go namiętnie w kraju...