Miś i Merkel łapy nie dadzą…

Pani kanclerz strzela, Pan Bóg kule nosi.

 

Co ciekawe Her Kohler i Frau Merkel to: "Parteigenossen" - towarzysze partyjni z tej samej CDU…

 

Eurosceptycy na pewno rozpłaczą się (ze śmiechu?), gdy szefowa niemieckiego rządu nie poda im swojej łapki…

 

Przypomina się wierszyk dla dzieci o misiu Jana Brzechwy:

 

"(...) Chętnie państwu łapę poda,

        Nie chce podać? A to szkoda."   

 

 

 

 

Frau Merkel zapowiedziała, że nie będzie podawać ręki eurosceptykom i przeciwnikom Traktatu Lizbońskiego. Ciekawe, czy na ten straszliwy ostracyzm narażony będzie również prezydent RFN Horst Köhler, który przecież od roku zwleka z ratyfikacją przez Niemcy owego Traktatu?