Antoni Macierewicz i polska racja stanu

Bardzo rzadko zdarza się wysłuchać w Polsce polityka, który odbiega poziomem od przeciętnej gwiazdy programów takich jak „Taniec z gwiazdami”. Myślę, że to jest wręcz niemożliwe, poza jednym dziś tylko przypadkiem, poza Antonim Macierewiczem. Ponieważ tak się składa, że na temat Antoniego Macierewicza krążą rozmaite plotki, niektóre medialnie niezwykle atrakcyjne, chciałbym niniejszym aby wszyscy posłuchali co pan Macierewicz powiedział ostatnio w Klubie Ronina. Link do tego wystąpienie zamieścił Raven, ale rzecz przepadła w ogólnej dyskusji na temat Korei i stwarzanych przez nią zagrożeń oraz na temat rury jamalskiej. Oto ten link http://www.youtube.com/watch?v...

To jest końcówka wystąpienia i ona jest szalenie ważna, zaraz napiszę dlaczego, ale wcześniej powiem co mnie najbardziej denerwuje w politykach tego formatu co Donald Tusk i Bronisław Komorowski. Do dziś nie mogę się otrząsnąć po wypowiedzi Tuska, która dotyczyła jego metody sprawowania władzy, albo wręcz sposobu na życie. Tusk powiedział, cytuję z pamięci, że on jeśli widzi przed sobą jakieś trudności nie do pokonania, to raczej nonszalancko je omija, nie marnując bez sensu sił na ich pokonywanie. Dziennikarze przyklasnęli tej wypowiedzi, bo ona trafiła wprost do ich zidiociałych mózgów. Ponieważ ja mam na życie sposób skrajnie różny od tego co stosuje premier Tusk, stwierdzić muszę, że pan premier nigdy nie mógłby być moim kolegą. Ten sposób postawienia sprawy, który Tuskowi i jego akolitom kojarzy się z wdziękiem, mi kojarzy się ze umysłowym bezwładem. Gdyby pan premier pokonywał trudności, a po ich pokonaniu nonszalancko szalał na parkiecie, albo przynajmniej nonszalancko ziewał, ja bym go zrozumiał i może nawet wiele wybaczył. W jego przypadku jednak mamy do czynienia jedynie ze slalomem pomiędzy ustawionymi na chodniku butelkami z mlekiem, połączonym z nonszalanckim ziewaniem. O parkiecie i tańcach nie ma mowy.

Jeśli zaś chodzi o prezydenta Komorowskiego, to w moich oczach całkowicie dyskwalifikuje go ta przemożna chęć przebywania wśród ludzi z pierwszych stron gazet, tych różnych filmowców, aktorów i reżyserów. Takiego Bugajskiego na przykład, albo Gajosa. Uważam, że to jest czysty skandal.

Wracajmy jednak do Macierewicza. Otóż w klubie Ronina powiedział Antoni Macierewicz kilka szalenie istotnych rzeczy. Po pierwsze, że Lech Kaczyński nie uprawiał polityki jagiellońskiej, co mnie szalenie uspokoiło i dało nadzieję na przyszłość. Politykę jagiellońską w poczynaniach Kaczyńskiego widział Sikorski i to również daje nam nadzieję na przyszłość, bo oznacza po prostu, że Sikorski jest ślepy jak kret i gada to co mu tam wcześniej na iphona nagrali. Powiedział także Antoni Macierewicz, że polską racją stanu jest utrzymanie pokoju i bezpieczeństwa na obszarze od Bałtyku po Bałkany i od Adriatyku po Morze Czarne. To ważna konstatacja, bo jeśli ją zastosujemy w praktyce od razu wyłonią się przed naszymi oczami potencjalni sojusznicy. Zaraz opiszę to dokładnie. Powiedział również Macierewicz, że racją stanu Niemiec i Rosji jest ich sojusz, a racją stanu Londynu jest wywoływanie niepokojów na kontynencie. Ponieważ ja uważam Londyn za najważniejszą stolicę globu, chciałbym się na moment zatrzymać przy polityce prowadzonej przez to miasto. O ile sojusz Niemiec i Rosji oznacza zanik polskiej państwowości, co jest oczywiste dla każdego, o tyle wmieszanie się do tej polityki Londynu oznacza po prostu eksterminację Polaków dewastację Polski wręcz do korzeni. Racją stanu Londynu jest bowiem wywoływanie niepokojów na kontynencie. Niepokoje wywołuje się zwykle pomiędzy państwami silnymi, bo chodzi w końcu o dym prawdziwy a nie jakieś pohukiwania Francuzów, którym się coś tam nie podoba we Włoszech, albo na odwrót. Prawdziwe niepokoje zaś można wywołać tylko u nas i tylko szczując na siebie Niemcy i Rosję. Tak więc musimy mieć to zawsze w pamięci i na bok odłożyć rozważania w stylu „czy lepiej z Rosją, czy lepiej z Niemcami”, bo one nie przystają do realiów, a służą jedynie zaciemnianiu sprawy oraz ułatwiają działania na szkodę. Mamy więc wyraźny nieco „kopnięty” z prawej strony trójkąt, który definiuje rację stanu silnych i wpływowych państw w Europie. Niektóre z tych państwa są przez ludzi poczciwych i naiwnych zwane „Zachodem”. Wierzchołkami tego trójkąta są: Londyn, Berlin i Moskwa. Stolice te znajdują się w stanie dynamicznej równowagi, z tym, że zawsze karty rozdaje Londyn. Kiedy próbuje robić to Berlin z Londynu dzwonią wtedy po polskich lotników, żeby ratowali im tyłek. Moskwa nigdy jeszcze kart w tej grze nie rozdawała, choć miała takie złudzenie. Być może teraz właśnie nadszedł jej czas, któż to może wiedzieć? Żeby przeciwstawić się tajemniczym siłom powstającym na obszarze wyznaczonym przez wierzchołki tego trójkąta, trzeba zbudować swój własny. I to właśnie, mam wrażenie, próbował zrobić Lech Kaczyński. Jakie miasta miałby być wierzchołkami tego trójkąta? Po pierwsze Gdańsk, po drugie Rzym, po trzecie Konstantynopol, Ankara albo Tel Awiw. Możecie sobie wybrać, co wam bardziej odpowiada. Trójkąt ten nie jest oczywiście tak mocno zmaterializowany jak ten pierwszy, ale wynika to wprost z faktu, że gracze z północy 3/4 swojego politycznego wysiłku wkładają w to, żeby on się nie zmaterializował. Dlaczego? Otóż dlatego, że obszar który wyznaczają jego wierzchołki, daje uczestniczącym w takim hipotetycznym projekcie państwom niesamowite możliwości, a cele i potencjał najważniejszych uczestników gry nigdy nie zostaną postawione w żadnym ostrym konflikcie. To wykluczone po prostu. Nie będzie więc tureckich nalotów na Rzym, ani watykańskiej dywersji w Gdańsku, choć oczywiście różni kretyni mogą pewne sprawy tak właśnie przedstawiać.

Na spotkaniu w Klubie Ronina Antoni Macierewicz powiedział jeszcze coś. Rzecz bardzo zaskakującą i dziwną. Powiedział mianowicie, że memoriał dotyczący bezpieczeństwa opisanego przeze mnie obszaru został przedstawiony przez Polaków w roku 1978 prezydentowi Carterowi. Mam w związku z tym kilka pytań. Czy przedstawiono ów memoriał przed czy po wyborze Karola Wojtyły na stolicę Piotrową? Jaka była jego dokładna treść? Kto ów memoriał stworzył i kto go podpisał oraz w jaki sposób trafił on na biurko prezydenta Cartera. To ważne pytania, jak sądzę i wszyscy chętnie usłyszelibyśmy na nie odpowiedź. Czy Antoni Macierewicz nam jej udzieli? Oby tak się stało.

Ponieważ moja nowa książka „Baśń jak niedźwiedź. Tom III” jest właściwie w całości poświęcona obecności sił pochodzących z Wyspy na obszarze wyznaczonym przez czworobok, którego wierzchołkami są: Gdańsk, Berlin, Moskwa, Rzym, chciałbym niniejszym zaprosić wszystkich na stronę www.coryllus.pl gdzie książkę tę można nabyć. Przypominam także, że od 11 do 14 kwietnia odbywają się w Arkadach Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie Targi Wydawców Katolickich, na których będę obecny, wraz ze swoimi książkami. Zapraszam.  

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-04-2013 [10:35] - Teresa Bochwic | Link:

Było w końcu lat 70. pismo "Głos", tam o ile pamiętam, wydrukowano jeżeli nie sam memoriał, to artykuły, które się na niego złożyły. A wysłano zapewne umyślnym do Paryża (mógł to być Bartoszewski albo Kisielewski, bo dostawali paszport) i wysłany pocztą do Cartera.
Ale po co to panu? Przecież pan nie opiera się na źródłach. W dodatku "Głos" to wyblakłe dziś stronice pisane niebieskim tuszem (druk na wałku pralki Frani za pomocą pasty "Komfort"). Mam te pisma gdzieś na strychu albo w piwnicy. Mają je też w "Karcie" na pewno, ale wyblakle kompletnie, u mnie prawie nieotwierane, są czytelne.
Zajrzałam przy okazji do naszego ulubionego źródła, tj. Wikipedii. Nie podają daty wyboru tylko datę zaprzysiężenia Cartera na 1977 rok, oczywiście wybór nastąpił jesienia 1976.

Obrazek użytkownika blog Katedry Kremlinologii Stosowanej

08-04-2013 [11:22] - blog Katedry Kr... (niezweryfikowany) | Link:

Polecam wszystkim książkę Nowego Jasienicy,
który pierwszy to spostrzegł,
że chodzi w historii naszego świata i naszej części świata cały czas niezmiennie od wieków o minerały dla przemysłu:
 

Coryllusie, podaruj osobiście jeden egzemplarz panu Antoniemu Macierewiczowi.
On wie, o co chodzi. W pokoju ma mapę rurociągów.

Obrazek użytkownika blog Katedry Kremlinologii Stosowanej

08-04-2013 [12:19] - blog Katedry Kr... (niezweryfikowany) | Link:

na których pokazane są tylko terytoria w różnych kolorkach
a na których nie ma cyfr, na jaką sumę przepływały towary przez dany port
oraz na których nie ma zaznaczonych miejsc wydobycia minerałów i nazw tych minerałów.
są winne wypaczania historii i ogłupiania czytelników.

Mam nadzieję Coryllusie, że w Twoich księgach będzie inaczej.
 

Pan Abraham Jakubowicz czyli Ibráhím ibn Jákúb al-Isráíli czyli אברהם בן יעקב przybył w interesach do Czech

i słyszał też o księstwie Mieszka:

a przybył stąd:

A jak on przybywa do Czech, to co on widzi w Czechach, co?
To on widzi, że (w X wieku) kopalnie w Czechach należą już do jego rodaków
a Słowianie nawet nie mają pieniędzy i wymieniają się paciorkami i perkalikami.

Jako że w Czechach potrzebował obracać się głównie w kręgach handlowych (handel rudami), to opisał w swoim raporcie biznesowym, że "w Czechach są sami bruneci".

Te 6000 lat robi jednak różnicę.

 

Obrazek użytkownika Coryllus

08-04-2013 [13:45] - Coryllus | Link:

Potem się to musiało poważnie zmienić, bo parę osób z Wyspy przyjechało do Czech, na przykład w 1066, w tym kilku rudych i kilku blondynów. I przez to się paleta kolorystyczna w Bohemii zmieniła. 

Obrazek użytkownika blog Katedry Kremlinologii Stosowanej

08-04-2013 [14:03] - blog Katedry Kr... (niezweryfikowany) | Link:

.

Obrazek użytkownika blog Katedry Kremlinologii Stosowanej

08-04-2013 [14:02] - blog Katedry Kr... (niezweryfikowany) | Link:

"Zvláštní je, že obyvatelé země Bújima jsou snědí, černých vlasů, zatímco světlý typ je u nich řídký."

http://aba.wz.cz/zprava_ibrahim_ibn_jakuba_o_slovanech.php

PS.
O tym roku 1066 chętnie poczytam w Twojej książce.

Obrazek użytkownika Coryllus

08-04-2013 [13:38] - Coryllus | Link:

będzie okazja to czemu nie....

Obrazek użytkownika blog Katedry Kremlinologii Stosowanej

08-04-2013 [11:19] - blog Katedry Kr... (niezweryfikowany) | Link:

po wojnie krymskiej
i stanowisku Francji wobec Polski
i stanowisku Anglii wobec Polski

"Com Ci zawsze twierdził,
niezawodną prawdę:
Napoleon III chciał nas - Anglia nie chciała".

"Po upadku rosyjskiego Sewastopola w czasie wojny krymskiej Napoleon III postawił Sprzymierzonym warunki dalszego prowadzenia wojny przeciw Rosji.
Warunki te zakładały odbudowanie Polski, oswobodzenie Finlandii.
Pierwsza Anglia odrzuciła te warunki, uznając je za "niedorzeczne"".
z książki poniżej:

Anglia ma inną perspektywę.
Anglia ma interes by Niemcy nie stały się silniejsze od Anglii.

Dlatego Anglia popiera tych, którzy są mogą przyhamować Niemcy.

Dlatego Anglia jest sojusznikiem Polski jeśli chodzi o Śląsk i jego zasoby (by zabrawszy Niemcom węgiel podrożyć produkty niemieckiego przemysłu).

Dlatego Anglia jest sojusznikiem Rosji jeśli chodzi o militarne powstrzymanie Niemiec (by Niemcy nie przejęły czeskiego i francuskiego przemysłu i by po takim przejęciu zasobów nie produkowały taniej niż Anglia). A Anglia ocenia, że Polska nie jest w stanie powstrzymać militarnie Niemiec.

Niemcy potrzebują Rosji dla uzyskiwania tanich zasobów naturalnych dla swojego przemysłu.
Jeśli będą je mieć taniej z innego źródła niż Rosja, to Rosja staje się im zupełnie do niczego nie potrzebna.

Teraz Niemcy "lubią" Rosję, bo mają z niej tani gaz i ropę.
Gdy Niemcy będę mieć gaz i ropę taniej z innych źródeł, to nie będą "kochać Rosji".

 

Obrazek użytkownika tanat

08-04-2013 [12:17] - tanat | Link:

Jeśli LK chciał tworzyć obszar bezpieczeństwa i współpracy to robił to błędnymi środkami.

Obrazek użytkownika fritz

08-04-2013 [12:20] - fritz | Link:

Wysluchalem calego spotkania z Macierewiczem na blogpress. Koncowka, ta do ktorej podales link, wrecz mnie poderwala.

Identifikuje sie z nia do poczatku do konca, moze w wyjatkiem Kaukazu.

Strefa wolnosci to na pewno nie Tel Aviv, wlasnie Polske likwiduje ;).
Calkowita sprzecznosc z polska racja stanu.

Londyn. Dla unikniecia powstania zjednoczenej Europy a raczej Russogermani z francuskim kelnerem Londyn potrzebuje polskiej strefy wolnosci.. Jest naturalnym sprzymierzencom Polski. Polska sama jest dwa numery za mala, zeby sluzyc jako zrodlo niepokojow.

Odpowiedz na pytanie Macierewicza, kto najwiecej skorzystal na tym zamachu?
Co do tego nie ma cienia watpliowosci: Niemcy.

Obrazek użytkownika Coryllus

08-04-2013 [13:36] - Coryllus | Link:

To ci się naprawdę udało frycu. Jesteś wielki po prostu. Londyn potrzebuje polskiej strefy wolności....

Obrazek użytkownika fritz

08-04-2013 [14:33] - fritz | Link:

Ta strefa poprzez swoje istnienie bylaby takim narzedziem.

Bez niej monolit russogermanii.
Nie ma niczego, czym mozna by bylo kontrolowac.

Ten monolit russgermanski kontrolujacy Europe nienawidzilby USA (GB) jak zarazy bylby juz wystarczajaco potezny, zeby USA powaznie zagrozic.

Tylko wolna Polska, czy tez jeszcze lepiej, polska strefa wolnosci uniemozliwia jego powstanie.

Obrazek użytkownika Emil

08-04-2013 [13:33] - Emil | Link:

"to w moich oczach całkowicie dyskwalifikuje go ta przemożna chęć przebywania wśród ludzi z pierwszych stron gazet, tych różnych filmowców, aktorów i reżyserów. Takiego Bugajskiego na przykład, albo Gajosa. Uważam, że to jest czysty skandal."

..Dlaczego? Przeciez to spotkanie kolezenskie trzech ludzi kina .
dwoch zawodowcow i jeden amator tzw. "Naturszczyk" cos w rodzaku Himilsbacha.
Choc co niektorzy przebakuja ze naturszczyk zawdziecza swoje sukcesy bardziej swojemu Managerowi niz talentowi
to jednak kolejne sondaze dowodza iz 50% badanych uważa, że naturszczyk dobrze gra swoja role.

Obrazek użytkownika dogard

08-04-2013 [15:12] - dogard | Link:

nie obrazaj wspanialego ' aktora zycia' jakim byl Himilsbach, z ta marna komusza kreatura.

Obrazek użytkownika Emil

08-04-2013 [15:28] - Emil | Link:

.. czego nie napisalem.

Ps:
A tak na marginesie to wyluzuj chlopcze

Obrazek użytkownika dogard

08-04-2013 [16:55] - dogard | Link:

sam sie ulokowales,POdpierajac sie przy zaprzancach Himilsbachem--czytaj co piszesz ,sztywny chloptysiu.

Obrazek użytkownika dogard

08-04-2013 [14:31] - dogard | Link:

nie tylko swietokrzyskie,ale rowniez te z okolic pruszkowa czy brwinowa...rzuc cos . na papier

Obrazek użytkownika blog Katedry Kremlinologii Stosowanej

08-04-2013 [14:47] - blog Katedry Kr... (niezweryfikowany) | Link:

że konflikt między biskupem praskim Wojciechem a czeskim księciem Bolesławem II
był na tle żydowskiego handlu słowiańskimi dziećmi dla szajek pedofilów z Południa.

Schemat był taki: Żydzi eksportują z Sudanu w X wieku złoto do firm swoich w Hiszpanii a potem one do lokalnych kacyków wschodnioeuropejskich typu zbrodniarza i handlarza żywym towarem księcia Bolesława II. Bolesław II za żydowskie złoto wydobywane przez lokalne plemiona w Sudanie sprzedaje żydowskim kupcom z Hiszpanii czeskie konie, skóry i dzieci do pedofilskich burdelów Południa.

Biskup Wojciech się temu oczywiście sprzeciwiał, skąd jego konflikt z Bolesławem II.

Handel seksem jest i był zawsze jak widać bardzo dochodowy.

Nawet pokrótce pisze o tym wszystkim zupełnie otwarcie czeska Wikipedia.
http://cs.wikipedia.org/wiki/%C5%BDid%C3%A9_v_%C4%8Desk%C3%BDch_zem%C3%ADch_za_vl%C3%A1dy_P%C5%99emyslovc%C5%AF

Židovští obchodníci v této době hráli stěžejní roli v zahraničním obchodu vznikajícího českého knížectví.

Přicházeli do Prahy nejen z krajin Turků, nýbrž také importovali do Prahy zlato, které se těžilo v Súdánu a převáželo se přes Španělsko.

V Praze
bylo zlato směňováno za
koně, kožešiny
a zvláště za slovanské otroky.

Pražský biskup Vojtěch obchod s otroky, kteří byli mnohdy získáváni i na christianizovaných územích, kritizoval, tím však napadal samotné základy státní ekonomiky, což jen prohloubilo konflikt mezi Vojtěchem a českým knížetem Boleslavem II.
 

Obrazek użytkownika tipsi

08-04-2013 [19:33] - tipsi | Link:

a tak bajzełej wcinania się Londynu w naszą i naszych sąsiadów politykę -- w dzisiejszych "Sieciach" jest artykuł o Jacku Vincencie, enfant terrible polskiej makroekonomii i mikrocefalii, któren jak wiadomo jest wysłannikiem City. Piszą tam, że jako polityk postępuje dokładnie przeciwnie względem tego, co głosił jako ekonomista. Jak uważasz, czy jego coraz większy udział w kierowaniu naszym państwem ma na celu doprowadzenie do ekonomicznego wrzenia albo nawet i wybuchu między Niemcami a Rosją? Wyspa mogłaby znowu "ująć się" za poszkodowanymi Polakami i coś ugrać dla siebie.