Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Redaktor Sakiewicz i słowiańskie orgie
Wysłane przez Coryllus w 28-03-2013 [10:07]
Mało kto potrafi mnie tak zaskoczyć jak naczelny „Gazety polskiej”. Naprawdę. Kiedy tylko pojawia się w blogosferze jakiś tekst Tomasza Sakiewicza dłuższy niż 200 znaków, co przyznajmy nie zdarza się zbyt często, czytam go od razu, w całości i nigdy się jeszcze nie zawiodłem. Nie komentuję zwykle tych tekstów, bo nie chcę redaktorowi Sakiewiczowi, otoczonemu wianuszkiem wielbicieli i wielbicielek robić przykrości. Nie mam też zamiaru niweczyć misji, którą on realizuje mniej lub bardziej szczęśliwie. Dziś jednak postanowiłem zrobić wyjątek. A to dlatego, że wczorajszym tekstem Tomasz Sakiewicz wyszedł poza wszelkie dopuszczalne granice patriotycznego popu. Ja zaś, jak to wczoraj ktoś celnie i słusznie zauważył, rozpocząłem właśnie krucjatę przeciwko kulturze pop, w szczególności zaś przeciwko popowi patriotycznemu.
Wizja Tomasza Sakiewicza składa się z trzech zasadniczych elementów: narodu, wiary i kultury. Naród polski ma coś tam wspólnego z narodem rosyjskim, ale nie może być między nimi porozumienia, bo to nie ta kultura. Rosyjska została bowiem zgwałcona przez Mongołów w średniowieczu i od tamtej pory zmieniła się nie do poznania. Wiarę Polak ma, albo lepiej powiedzieć miał, wspólną z Niemcami, ale dzielił go z nimi język. Tworzył jednak i tworzy nadal wraz z innymi ludami w obrębie tej samej wiary + Żydzi, sympatyczną enklawę tolerancji i demokracji. Wrogiem zaś jest zmongolizowana Rosja. Takim to bożkom Sakiewicz zapalił wczoraj kadzidła, ale nie one były najśmieszniejsze. Najlepszy był ten, który miał na czole napisane „demokracja plemienna”. Tak, tak, Sakiewicz wierzy w demokrację plemienną. Bo mu się zdaje, że żyjąc w plemieniu byłby wodzem. Otóż spieszę redaktorowi wyjaśnić, że gdyby doszło znów do jakiegoś przetasowania społecznego i powrócilibyśmy do tej całej demokracji plemiennej, wodzami byliby Pershing i Dziad, a standardów politycznych wewnątrz plemienia strzegliby Kapiszon, Di Palma i Słowik. Demokracja zaś polegałaby na tym, że można by dla swojego nieletniego dziecka wykupić na dwa lata do przodu miejsce w kolejce do „prawa pierwszej nocy” z którego chętnie korzystaliby wodzowie Pershing i Dziad, a także ich demokratycznie wybrani współpracownicy Di Palma i Kapiszon.
Pośmialiśmy się pożartowaliśmy, prawda, a teraz przejść musimy do ad remu, czyli do istoty sprawy jak mówią niektórzy. Otóż ulega Tomasz Sakiewicz pewnemu dość zużytemu już złudzeniu. Ludziom wydaje się, że jak stworzymy wersję soft, albo pop naszej własnej historii i powielimy ją w ilości miliona egzemplarzy GP to coś nam to da. Z technicznego punktu widzenia jest ten pomysł możliwy do realizacji, ale to co Sakiewicz postrzega jako sukces tej koncepcji nigdy nie nadejdzie. Rzecz zakończy się jeszcze raz szyderstwem i rechotem, które Sakiewicz zniesie spokojnie licząc wpływy z reklam i ze sprzedaży.
Ponieważ my tutaj, czytelnicy i autor bloga, a także wszyscy czytelnicy „Baśni jak niedźwiedź” mamy troszkę poważniejsze niż redaktor GP plany i motywacje, warto by odsłonić część tych naszych prawd przez nim właśnie, przed Tomaszem Sakiewiczem. Ja się nie chcę odnosić do bredni, które on wczoraj napisał, a na pewno nie do wszystkich. Odniosę się tylko do niektórych. Najpierw do metody. Otóż tworzenie różnych wizji pop-historii sięga początków XIX wieku i związane jest z aktywnością organizacji niejawnych działających na rzecz różnych rządów. Chodziło o to, by ponure i mocno opresyjne państwa nieco podkoloryzować, oraz dać żyjącym w nim elitom jakąś intelektualną pożywkę oraz inspirację. Omówię dwa takie przypadki. Pierwszy to Szkocja początku XIX wieku, kraj który został przez Anglików i ich niemieckiego króla całkowicie zniszczony, zaś jego ludność, ta która nie złożyła stosownych deklaracji oraz nie wpłaciła stosownych kwot do skarbu została skazana na zagładę. Szkoci po klęsce pod Culloden Moor zostali wymordowani, pozbawieni własności i po prostu wypędzeni. Ci, którzy zostali w Szkocji żyli w tak chwalonych przez Sakiewicza formach demokracji plemiennej, czyli jak bydło. Większość jednak zniknęła. W grobach lub na plantacjach amerykańskich gdzie tyrała na równi z Murzynami. Rząd reprezentujący starą, zachodnią, cywilizację, która nigdy nie zetknęła się z Mongołami im to załatwił. I na to wszystko przyszedł sir Walter Scott. Zaproponował on królowi Anglii, staremu wariatowi, deal następujący. Szkoci, lub ci, którzy się na początku XIX wieku za nich uważali będą już grzeczni, ale w zamian dobry pan król pozwoli znów ubierać się w kratę, oraz grać na dudach. Po bitwie pod Culloden Moor za grę na dudach karano śmiercią. Do tego jeszcze można będzie wybrać rekruta w górach i będzie on służył chętnie i ochoczo. Na poparcie swoich koncepcji Scott pokazał królowi książki, które napisał. Były one nędzne i słabe, ale dostały dobrego promocyjnego kopa z samego Londynu i koniunktura została nakręcona. I trwa ona do dziś, co poznać można po takich produkcjach jak „Brevheart”. Prócz historii Szkocji, Walter Scott wymyślił także pasującą do nowych czasów historię Anglii, w której dobrzy saksońscy baronowie współpracują z życzliwymi Żydami, pożyczającymi im miliony dolarów na wykupienie z niewoli ich sympatycznego króla Ryszarda. Działalność Waltera Scotta, jego pisma i naśladownictwa były czymś więcej niż modą, były nową wiarą. W pewnym sensie oczywiście.
Prawie identyczny numer przeprowadził niejaki Napoleon Peyrat, o którym mało kto słyszał. Pan ów rozpoczął na nowo pisania historii okcytańskiej herezji. Od niego się wszystko zaczęło i on wymyślił średniowieczną Langwedocję, z trubadurami, swobodnym życiem seksualnym w zamkach, co było dla tego przekazu i czerpiących z niego epigonów, szalenie ważne, oraz złym Kościołem, który pali niewinnych na stosach. Ja nie będę się rozpisywał na temat długiej tradycji tej mistyfikacji, powiem tylko, że jej zwieńczeniem jest książka „Święty graal, święta krew”. Katarowie zaś pod piórem Napoleona Peyrat i jego naśladowców, zamieniali się już to w pierwszych chrześcijan, już to w buddystów, już to w czcicieli Lucyfera, w zależności kto się za opisywanie ich dziejów zabierał. Podobnie jak Scott miał Napoleon Peyrat wyraźny cel do osiągnięcia. Otóż chciał za pomocą owej promocji i wielkiej reklamy, pomniejszyć nieco, lub wręcz zdyskredytować całkowicie kanonizację Joanny D'Arc, która nastąpiła dopiero w drugiej połowie XIX wieku, o ile mnie pamięć nie myli. Wymyślenie na nowo katarów miało więc za zadanie, ograniczenie wpływów Kościoła.
Chciałem zatrzymać się na chwilę przy wątku seksualnym, który we wczorajszym tekście Sakiewicza również występuje. Otóż napisał pan redaktor, że Słowianie ucztowali wieczorami, a potem, zamiast zarzynać jeńców, co się często zdarzało Niemcom, spędzali czas na nieprzyzwoitych rozrywkach. W tekście redaktora Sakiewicza fragment ten ma wyraźnie kokieteryjny wydźwięk, ale jak powiedziałem jest on stale otoczony wielbicielkami, więc nie ma się co dziwić, że troszkę kokietuje.
Nas tutaj, ludzi poważnych i traktujących te sprawy bardzo serio, interesuje wyłącznie to, jaka jest istotna funkcja takich wątków. A jest ona prosta do odczytania, chodzi o deprawację kobiet. W naszych czasach nie ma to już właściwie znaczenia, bo do deprawacji wszystkich, nie tylko kobiet stosowane są narzędzia tak toporne i zróżnicowane, jak machiny oblężnicze ustawiane pod okcytańskimi zamkami. W czasach Waltera Scotta i Napoleona Peyrot, owe kokieteryjne wtręty miały jednak znaczenie. Podobnie jak miały one znaczenie w dawnych czasach, kiedy tworzono prawdziwe herezje. Chodziło o oderwanie kobiet od rodziny, od wspólnoty i zaproponowanie im czegoś innego, nie dając w zamian nic poza złudzeniem. W przypadku kobiet numery takie są niezwykle łatwe do przeprowadzenia.
Idźmy dalej tropem złudzeń Sakiewicza. Otóż wydaje mu się, że to pisania, o tych Polakach, patriotyzmie, o tych orgiach słowiańskich w demokracji plemiennej, to są wszystko takie żarty, które podnoszą handlową atrakcyjność tematu. Otóż nie. Takie rzeczy są emitowane od dawna, w prime time i traktowane bardzo serio. Powtórzymy jeszcze raz jedną z podstawowych tez tego bloga: cały istotny przekaz jest w sferze pop.
Za sferę pop w drugiej połowie XX wieku wzięli się ludzie znacznie poważniejsi niż Walter Scott i Napoleon Peyrat. Naśladowanie ich nie ma sensu, bo te ich pomysły obliczone są na wielki sukces, nie tylko medialny i kasowy, ale także polityczny. Jeśli zaś chodzi o cel owych narracji, z których pełną garścią czerpie Tomasz Sakiewicz, to my właśnie jesteśmy tym celem. To w nas są wymierzone te wszystkie barwne opowieści, ta kokieteryjna i niezwykle łatwo wpadająca w ucho celtycka muzyka, oraz inne numery, mające przekonać nas, że prawdziwe życie, prawdziwa sztuka, prawdziwa wolność i prawdziwe pieniądze były, są i będą zawsze z dala od nas. My zaś możemy być co najwyżej aspirantami do sfer reprezentujących to co wyżej wymieniłem. I jak powiadam, nie możemy tych ludzi naśladować i nie możemy im schlebiać, budując korespondujące z ich projekcjami własne mity. Do mitów tych zaliczam przede wszystkim mit Zachodu, ostoi cywilizacji i standardów, mit centrum świata, które dla niektórych tylko znajduje się w Rzymie, a dla większości jest ono w Londynie. My tę narrację, choćby nam się wydawała nie wiem jak słuszna i zbawienna musimy złamać, bo jest ona fałszywa i nie rokuje na przyszłość. Moskwa bowiem i nowożytna Rosja, Rosja Piotra I, który był wprost spadkobiercą cara Iwana IV, nie jest dziedziczką Azji i Mongołów. Ona została ukształtowana przez kompanie handlowe, które miały swoją siedzibę w Londynie. Łatwo się o tym przekonać czytając III tom Baśni jak niedźwiedź, którego okładkę prezentujemy właśnie na stronie www.coryllus.pl
Nie ma żadnego Zachodu. Nie ma żadnej innej poza kościelną ciągłej tradycji, to wszystko są pogańskie narracje obliczone na krótkotrwały efekt. My zaś nie jesteśmy w tych opowieściach w ogóle brani pod uwagę. Jeśli zaś chcemy z nimi konkurować, bo mamy demokrację, pluralizm i wszyscy się kochamy, jak Słowianie wieczorami po uczcie, to nie w taki sposób, jak to proponuje Tomasz Sakiewicz. Nie poprzez słabsze, gorsze, uboższe i wyraźnie aspirujące naśladownictwo. Musimy wymyślić coś innego.
2 kwietnia, po świętach, w Zielonej Górze, odbędzie się mój wieczór autorski. Miejsce: kawiarnia „Pod Aniołami” ul. Prosta 47, godz: 18.00
Wszystkich oczywiście zapraszam na stronę www.coryllus.pl oraz do księgarni www.multibook.pl, http://www.ksiazkiprzyherbacie... do księgarni wojskowej w Łodzi przy Tuwima 34, do księgarni Wolne Słowo W Lublinie przy ul. 3 maja, do księgarni „Ukryte miasto” w Warszawie przy Noakowskiego 16, W księgarni Tarabuk przy Browarnej 6 w Warszawie, oraz do sklepu FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy w Warszawie.
Komentarze
28-03-2013 [10:36] - Teresa Bochwic | Link: Jezu,. znowu taki długi
Jezu,. znowu taki długi tekst.
A co, po ostatnim występie w telewizji niezalezna już pana stamtąd wyrzucił?
28-03-2013 [11:20] - Coryllus | Link: Teresa Bochwic
Tak, wyrzucił, już nie będę występował. Cieszy się pani? Niech pani sobie poszyta ogłoszenia w gazecie, one są krótkie i treściwe.
28-03-2013 [13:14] - Stormer | Link: Nie ma jak cięta riposta.
A i tak gniot jest gniotem.
28-03-2013 [14:59] - dogard | Link: a stormer
malym , jak u paradowskiej, kotem...
28-03-2013 [10:43] - Basia | Link: Czyli
jak nie staniesz, dupa z tyłu...
28-03-2013 [11:20] - Coryllus | Link: Basia
Bez przesady.
28-03-2013 [18:46] - Marcus Polonus | Link: Otóż to Basiu,
otóż to! Mnie też kiedyś chcieli opierdzielać za to że używam słowa dupa , co ma niby być synonimem chamstwa - ale ona, ta dupa, U KAŻDEGO, tam zawsze jest gdzie jest i zawsze z tyłu, niezależnie nie tylko od tego jak się ustawisz, ale i od tego gdzie się urodził (a) i jakie ma wykształcenie jej właściciel(ka).
A tak a propos dupy - po wpisach pod tekstami Coryllusa, widać wyrażnie,że dla niektórych jedyne co się liczy to aby komuś, komukolwiek przysrać - no i znowu użyłem chamskiego i brzydkiego słowa! Niektóre wpisy są wyrażnie pisane wegług zasady "czy go zabił,czy nie zabił, w każdym razie go osłabił" - tu od razu zaznaczam, że nie jestem "obrońcą" Coryllusa, ale i też nie jego "prokuratorem" - uważam, że każdy ma prawo pisać co i jak chce - a czy to jest dobre czy złe - osądzi to przyszłość, która w dzisiejszym świecie zapierdziela (sorry!) w naszym kierunku z szybkością światła. Może dolecieć nawet jutro.
28-03-2013 [11:25] - Józef Darski | Link: Różnica
Jedni wolą żydów i masonów, a Pan postanowił być oryginalny i za zło tego świata obwiniać Anglików. Spieszę donieść, że są tacy, którzy znaleźli inną praprzyczynę - Ormian.
Nie mordował w historii tylko ten, kto nie miał siły i nie ma to nic wspólnego z rzekomą słodyczą lzb krwiożerczością charakteru.
Dyskusja o Anglikach, którzy ukształtowali Rosję jest bezcelowa. Zalecam najpierw nie przypadkowe lektury ale systematyczne studia historyczne. Na początek, by poznać metodę, proponuję Paula Kennedego Imperia i odpowiedź na pytanie dlaczego Chiny nie stały sią państwem morskim i nie podbiły Europy.
Czy ta anglia to przypadek czy chodzi o to, że jest to jedyny kraj faktycznie w Europie niezależny od Rosji, dlatego trzeba go odpowiednio podkolorować. Tymczasem oni potrafią po prostu dbać o swoje interesy i współcześni Polacy, którzy za szczęście uważają bycie służalcami zaborców, mogliby z nich brać przykład.
28-03-2013 [11:40] - Teresa Bochwic | Link: Po co studia, skoro chodzi o
Po co studia, skoro chodzi tylko o to, żeby przenieść odium z Rosji na Anglię? Poczciwi Ruscy i ten głupawy Wańka Groznyj, i ten przemyślny jak sądził Piotr I, jak oni dali się tym angielskim kompaniom zabajerowac.
Źródła??!
Jaki Kennedy, Kennedy`ego to kropnęli Amerykańcy. A, nie tego.
Jeden facio w 1904 roku napisał tekst, którego nie chce wziąć pod uwagę ani prof. Nowak, ani podstępny Żaryn, bo chcą manipulować młodzieżą pod płaszczykiem. Ten facio wystarczy za wszystkie źródła.
A może placi koncern herbaciany, żeby nie pić angielskiej, tylko tzw. gruzińską, więc rosyjską?
Bo pewne, że tak długich tekstów nie pisze się CODZIENNIE za darmochę. Nie Coryllus, on zna cenę czasu.
28-03-2013 [11:43] - boson | Link: Co Pania ugryzlo? Myslenie
Co Pania ugryzlo? Myslenie boli, czy chodzi raczej o obrone dobrego imienia redaktora naczelnego. Prosze nie zanizac poziomu.
28-03-2013 [12:32] - Teresa Bochwic | Link: Myśli wyrażone w moim
Myśli wyrażone w moim komentowanym przez Panią wpisie znajdzie Pani (to prawda, z trudem, wziąwszy pod uwagę płodność autora blogu), w wielu wcześniejszych moich komentarzach. Ja je tylko powtórzyłam.
Sakiewicz nie jest moim redaktorem naczelnym.
Poziom łatwo utrzymać, wystarczy nie rzucać mięsem (to nie do Pani, tylko w ogóle).
28-03-2013 [12:15] - Coryllus | Link: Teresa Bochwic
Oczywiście, jestem na usługach koncernów herbacianych. Ale z tym tekstem to trafiłem, co nie? Spać nie mogą do tej pory....Pani też...
28-03-2013 [12:29] - Teresa Bochwic | Link: Świetnie dziś spałam. Myli
Świetnie dziś spałam. Wcale mnie tez nie bolą pana występy gdziekolwiek, ja je tylko odnotowuję. To jest interesujący wzór haftu, inaczej nie mogłabym go obserwować, niech pan występuje jak najwięcej. Myli się pan, ja jestem za wolnością słowa, dlatego z nikim nie trzymam zbyt długo. Ale jestem przeciwna bzdurom i chamstwom, to ostatnie w tej chwili akurat nie do pana, pan się poprawił, jeżeli chodzi o chamstwa.
Dobrze, że się pan przyznał do tych koncernów. Wie pan, one nie tylko herbatą handlują.
28-03-2013 [12:38] - Coryllus | Link: Teresa Bochwic
Oczywiście, jeszcze kawą i wódką. Jeśli w ten sposób chce mnie pani skaptować, żebym coś napisał dla kwartalnika (he, he, he) "Na poważnie", to wybrała pani zły sposób. No, a poza tym bzdur i chamstwa jest tutaj tyle samo co dawniej, więc nie rozumiem po co pani tu zagląda.
28-03-2013 [14:58] - Teresa Bochwic | Link: Nawet mi to przez myśl nie
Nawet mi to przez myśl nie przeszło. Pan? Na poważnie?
Chamstwa jest zdecydowanie mniej.
28-03-2013 [15:15] - fritz | Link: Cytat: "Po co studia, skoro chodzi tylko o to,
żeby przenieść odium z Rosji na Anglię? Poczciwi Ruscy i ten głupawy Wańka Groznyj, i ten przemyślny jak sądził Piotr I, jak oni dali się tym angielskim kompaniom zabajerowac.
Źródła??!
*** Jasne ;)
A zrodla?
Prosze nie zartowac: coryl !!!
hehehe
28-03-2013 [11:41] - boson | Link: A Pan musi sie podpierac
A Pan musi sie podpierac Paulem K (nota bene bedacym CBE)? Wiecej luzu i samodzielnosci intelektualnej oraz uwazniejszego czytania i cytowania...
28-03-2013 [12:09] - Józef Darski | Link: Praca Kennedego
to klaqsyka logicznego wywodu. Jest ciekawa i daje do myślenia. Nie o podpieranie się tu chodzi. Chyba że cytowanie każdej książki uważa Pan za podpieranie się. CBE - nie wiem o co choduzi i nie obchodzi mnie kim jest Kennedy, interesuje mnie jego myśl. To różnica między nami. Preoponują by Pan sobie wybrtał kto jest dobry według Pana i nikogo poza nim nie czytał. Będzie Pan miał jednego autora, nauczy się na pamięć i będzie sobie cytował.
28-03-2013 [12:14] - Coryllus | Link: Józef Darski
Klasyka logicznego wywodu...niezłe. Ciekawe ile jest luk źródłowych w tym wywodzie i dlaczego ja akurat nie mam prawda do innej koncepcji.
28-03-2013 [12:31] - boson | Link: ...i jeszcze jedno - po tym
...i jeszcze jedno - po tym jak banda historykow wziela Polske we wladanie, tym bardziej trzeba podjac haslo prof. Wieczorkiewicza. I nie dotyczy to jedynie 'zawodowcow', ktorzy mieli juz sporo czasu, ale w jakims stopniu wszystkich myslacych Polakow - musimy wymyslec Polske od nowa, a zatem wszystkie rece na poklad! Nie lekajmy sie.
28-03-2013 [13:02] - Coryllus | Link: boson
Pan Darski i pani Bochwic myślą chyba inaczej.
28-03-2013 [15:00] - Teresa Bochwic | Link: Do bossom Myślę, że najlepiej pisać
Myślę, że najlepiej pisać prawdę, Polski nie ma potrzeby wymyślac na nowo. Poza tym bardzo nie odpowiada mi koncepcja "pójścia z Hitlerem", autorstwa Wieczorkiewicza.
28-03-2013 [15:30] - boson | Link: Tak wiem, i w dodatku dran
Tak wiem, i w dodatku dran byl w PZPR... Rzeczywiscie, chodzi tu takze o prawde, prawde prawdziwych intencji i przyczyn. A Polski zaraz nie bedzie, jesli sie nie wezmiemy w garsc. JPII juz swoje zrobil, a Franciszek tego za nas tego nie zrobi... Mniej klamac i krasc tak na poczatek, to juz by cos bylo.
28-03-2013 [17:37] - Teresa Bochwic | Link: Co pan(i) powie? Franciszek
Co pan(i) powie? Franciszek nie zrobi? A to ci dopiero. A to "mniej kłamać i kraść" to do mnie?
28-03-2013 [18:10] - boson | Link: Oczywiscie, ze nie o Pani -
Oczywiscie, ze nie o Pani - mialem na mysli obecna Polske, i to ze jest na naszych oczach rozkradana i zaklamywana - a Polske musimy wymyslec na nowo my, bo inaczej to zrobia inni, przeciez juz robia i to bardzo...bo my tylko potrafimy byc antysemitami.
28-03-2013 [15:08] - fritz | Link: Dobre. Jezeli ktos bierze "historyczne" wywody coryla
powaznie, jest same sobie winny.
To sa nonsensy w ktorych zgadza sie moze 15%, reszta jest zmysleniem, fantazja , basnia wlasnie.
Przyklad nieprawdopodobnegoy idiotyzmu zaserwowal coryl w rozmowie z Orlem odnoszac sie do stosunkow brytyjsko-czeskich(czechoslowackich) twierdzac, jak to Anglicy nigdy, ale to nigy Czechow nie zostawili, zawsze obroncami Czechow byli.. I w ten sposob Chamberlain stal sie narodowym bojownikiem Czeski walczacym o ich wolnosc.
A najsmieszniejsze jest to, ze pan Orzel to wszystko z madrym wyrazem twarzy lykal.
28-03-2013 [17:35] - Teresa Bochwic | Link: Bo pan Orzel nie rozmawia z
Bo pan Orzel nie rozmawia z Coryllusem, on tylko pozwala mu się wygadać, czego Coryllus nie zauważył do tej pory.
28-03-2013 [22:51] - joawa123 | Link: Ogień i Lód
Mówią, że świat zabije ogień,
Albo, że lód.
Poznawszy żądzę stanąć mogę
Po stronie tych, co wolą ogień.
Lecz gdyby miał on zginąć znów,
Myślę, że wiem o nienawiści
Dosyć, by stwierdzić, że i lód
Też by go zniszczył,
Też by go zgniótł.
/Robert Frost/
28-03-2013 [12:18] - boson | Link: "Jedni wolą żydów i masonów,
"Jedni wolą żydów i masonów, a Pan postanowił być oryginalny i za zło tego świata obwiniać Anglików. Spieszę donieść, że są tacy, którzy znaleźli inną praprzyczynę - Ormian" - to jest wlasnie stosowanie logiki a la Paul K.? CBE to znaczy Commander of the Most Excellent Order of the British Empire.
28-03-2013 [12:03] - dogard | Link: kiedys przecie ormianie
zajmowali ogromne obszary bizancjum, nie mowiac juz o wielkiej gruzji.Panta rei i tyle.
28-03-2013 [12:13] - Coryllus | Link: że jest to jedyny kraj
że jest to jedyny kraj faktycznie w Europie niezależny od Rosji
Niech pan to powie żonie Bieriezowskiego. To zaś co piszą o innych historycy anglosascy głęboko mnie nie interesuje.
28-03-2013 [18:23] - Józef Darski | Link: Wyklucza Pan się z dyskusji merytorycznej
Proszę nie udawać. Chodzi o poważne państwo przemysłowe w Europie. Nie mówimy o San Marino czy Norwegii, która nie ma takiego znaczenia.
Bieriezowski - Londyn nie ogłosił że spotkał się z brzozą tylko prowadzi śledztwo i już wiemy że został uduszony.
To co Pan pisze o Anglikach potwierdza, że ma Pan fobię lub wykonuje zadanie. Wykluczanie czegoś tylko dlatego, że napisali to Anglicy wyklucza Pana z kręgu dyskusji merytorycznych, a Pana dzieła z kategorii wartych dyskusji. Nie ma Pan pojęcia o warsztacie historyka. Równie dobrze może Pan pisać o życiu na księżycu.
Wartość pracy zależy od jej treści, argumentacji, metody wnioskowania i krytyki źródeł, a osoba autora ma oczywiście wpływ na treść, podobnie jak czas i miejsce jego powstania. Historyk NIE wyklucza żadnych źródeł. Pana postępowania dowodzi, że nie ma Pan pojęcia o zasadach pisania o historii.
28-03-2013 [19:10] - chrisdigger | Link: Borys Bierezowski
Berlin Niemcy
Hotel Adlon Kempinski
--pamietasz jak spotkalismy Andrieja Ługowoja w Londynie w 2007 ? radiotelegrafistka Natasza Rostowa
--nie pamietam, aaa Borys mial zostac w Izraelu, a co teraz zdecydowal sie wrocic `? Max Otto von Stirlitz
28-03-2013 [22:12] - Coryllus | Link: Józef Darski
Niech mnie pan nie rozśmiesza, dobrze. Pan ma pojęcie o warsztacie historyka i pracuje pan w niezależnej. Zasady pisania historii? Niech się pan nie kompromituje, bardzo proszę. Historię piszą zwycięzcy to jest jedyna zasada pisania historii. Bardzo się cieszę, że wykluczam się z dyskusji merytorycznych. O niczym innym nie marzyłem.
28-03-2013 [11:34] - Ma-Dey | Link: przepraszam-jakie orgie ?-głodnemu chleb na myśli!
W Niemczech mieszkałem i pracowałem jakiś -bynajmniej nie na saksach.W Rosji też ok. 5 lat!Róznica kulturowa , cywilizacyjna juz na poziomie ludzi żyjacych z pracy najemnej jest wyraźna i nie trzeba o tym fakcie nikomu przypominać.(zapomnijcie o Ermitarzu i galerii Tretiakowskiej, którą rzekomo każdy rosjanin chce zaliczyć,bo jesli już to tylko często ze snobizmu)Za to kiedyś darzyło się ,iż rozmówca z za Odry atakował nas Polaków, jacy to my jestesmy leniwi i bałaganiarze, zapónieni w rozwoju cywilizacyjnym i kulturowymi że jako słowianie własnie sami sobie jesteśmy winni..Wtedy wypaliłem mu jednym argumentem : to prawda, ale my ludzi do pieców nie wkładaliśmy w milionach sztuk!Zamknał sie na amen i tyle z nim było rozmowy.Sakiewicz nie pisze o żadnych słowiańskich orgiach, i nie czyni z tego faktu jakiejś patriotycznej religii,jedyne co, to niemieckiej dziedzicznj jak sie okazuje po przodkach germanach skłanności do okrócieństwa, przeciwstawił słowiańska tradycję miłości , prawo do świetego spokoju, pokoju oraz załatwiania spraw po "męsku" ot co!
28-03-2013 [12:11] - Coryllus | Link: ma dey
Nie będę z tobą rozmawiał. Już mówiłem. Nie jesteś tu mile widziany.
28-03-2013 [12:35] - nikt_inny | Link: Nie będę z tobą rozmawiał. Nie jesteś tu mile widziany
Tu nasz Gabryś trochę jednak się (c)hamuje.
U siebie na s24, w swoim środowisku gdzie czuje się panem i władcą, pisze wprost co myśli:
@marianna
Zaraz ich powywalam. Banda cholernych żebraków.
CORYLLUS148217133 | 28.03.2013 11:54
28-03-2013 [11:50] - dogard | Link: DLACZEGO PRZEINACZYLES WYPOWIEDZ
nie odnoszac sie wlasnie do unikalnego charakteru starych polonusow,naszych przodkow, ktorzy wrecz pielegnowali wielonarodowosc i rozne religie w I RZECZYPOSPOLITEJ---zaprzeczajac tym twoim plemiennym narracjom.Cosik sie specjalnie wcinasz, lubisz ruch na stronicce.Byles zbytnio nie pomijal waznych wypowiedzi.Mnie ubawila troska o reklame i wplywy ze sprzedazy.Tu idealnie spotykacie sie ,wiec nie badz zbyt zazdrosny...
28-03-2013 [12:10] - Coryllus | Link: dogard
Przodkowie pielęgnowali wielonarodowość....to bardzo ciekawe...możesz przybliżyć....
28-03-2013 [12:21] - dogard | Link: coryllus--przeczytaj jeszcze raz
sakiewicza, duzo tam o wielonarodowo0sci I RZECZYPOSPOLITEJ.W TEM RZECZ.
28-03-2013 [13:02] - 1235813... | Link: nie kupiłem „Baśni jak niedźwiedź”
czy mogę brać udział w dyskusji ?
28-03-2013 [14:23] - Coryllus | Link: 1235813
Nie.
28-03-2013 [15:36] - 1235813... | Link: szkoda
ale i tak nie kupię
28-03-2013 [16:20] - Coryllus | Link: 1235813
Nie kupuj. Nikt cię nie będzie o to prosił. Bloga też nie musisz czytać.
28-03-2013 [15:37] - ość | Link: Kupiłem baśnie, ale nie przeczytałem
Czy mogę brać udział w dyskusji?
28-03-2013 [16:19] - Coryllus | Link: ość
Nie.
28-03-2013 [18:05] - ość | Link: A jakbym przeczytał
ale nie kupił, to mogę zabrać głos?
28-03-2013 [14:58] - fritz | Link: Wykazales sie zdrowym rozsadkiem. Basnie sa
antypolskim badziewiem, przynajmniej wnioskujac na podstawie publikacji coryla w sieci.
Oczywiscie mozesz i powinienes brac udzial w dyskusji.
To nie jest prywatne forum, tylko publiczne.
28-03-2013 [15:30] - Coryllus | Link: frycu
To nie jest twój blog więc przestań się szarogęsić.
28-03-2013 [16:01] - fritz | Link: Jestem spolecznikiem, Dbam o niego
zeby nie dopusc do zbyt wielkich szkod.
28-03-2013 [13:16] - Harenda | Link: baranki
Ci Polanie dobroduszni... I lniano-siermiężni... A popiel to taki germański desant...
28-03-2013 [13:17] - zgaga | Link: Pan ma talent
Potrafi pan - powiem wprost - nasrać każdemu do talerza byle by sobie napchać kałdun. I niech pan nie usiłuje mi radzić, że nie muszę pana czytać i brzydzić się pańskimi tekstami. Nergal przed sądem też usprawiedliwiał się, że koncert, podczas którego podarł Biblię był wydarzeniem zamkniętym , przeznaczonym dla określonej grupy widzów - dlaczego zatem tej "żarówki" nie wsadził sobie w dupę u siebie w zaciszu domowym?
28-03-2013 [14:22] - Coryllus | Link: zgaga
Najlepiej popić wodą sodową, wtedy zgaga przejdzie. Ciekawą ma pani o sobie opinię swoją drogą.
28-03-2013 [15:49] - zgaga | Link: W pańskiej konwencji
Orzeszki leszczynowe podobnie jak kurki są daniem mało strawnym.
28-03-2013 [16:19] - Coryllus | Link: zgaga
Nie zachęcam do konsumpcji, wręcz zniechęcam. Niech pani nie czyta bloga i nie daj Boże nie kupuje moich książek.
28-03-2013 [13:22] - Harenda | Link: Wymyślać?
Nic nie trzeba wymyślać,tylko ustalić priorytety.Potem zanurkować w historię,może Mieszko,Chrobry i Jomsborg,może Kłuszyn? Kochajmy się!
28-03-2013 [14:03] - Harenda | Link: ???
Oj tam,zaraz każdemu... Nie każdemu,tylko tym,którzy lubią i te talerze nadstawiają. Szklanka pełna czy pusta?
28-03-2013 [14:41] - wandaherbert | Link: reklama dżwignią handlu!
Pan jest,chyba, na tym portalu by zareklamować swoje "dzieła"Tu się dyskutuje na tematy zwiazane z Polską ,a nie prywatne wojenki rozgrywa.A, co do T.Sakiewicza :to co on stworzyl ,to Panu do tego daleko .
28-03-2013 [15:30] - Coryllus | Link: wandaherbert
A ja uważam, że dokładnie na odwrót, że ja robię lepszą robotę niż Sakiewicz. A reklama moich dzieł to zaledwie 6 linijek. Niech więc pani nie przesadza.
28-03-2013 [15:52] - zgaga | Link: To co pan uważa
nazywa się megalomanią, no ale pan zapewne nie czuje się megalomanem, prawda?
28-03-2013 [16:18] - Coryllus | Link: zgaga
Nie, nie czuję się megalomanem. A pani czuje się zgagą? Jeśli tak to współczuję.
28-03-2013 [16:06] - marianna | Link: Jaka i gdzie dyskusja
Najczęściej wypowiada się swoją kwestie. Nic poza tym. Koniecznie tak coby naszych nie urazić. Broń Boże nie wyrażać własnych , niepoprawnych poglądów. Czy o to chodzi? Moim skromnym zdaniem, ci co są po stronie przeciwnej nie zasługują na nasze uwagi. Przecież my to zło świetnie znamy - po co je wiec powtarzać. Chyba, że ktoś liczy na nawrócenie po tamtej stronie. Ja bym na to nie liczyła.
Gdyby T.Sakiewicz był nikim - nie warto byłoby go nawet krytykować.
28-03-2013 [20:29] - nikt_inny | Link: ???
Czy ty kobieto odróżniasz krytykę od paszkwilu?
Przypuszczam, że watpie.
28-03-2013 [20:49] - marianna | Link: Odróżniam!
Jak ty, mężczyzno będziesz się mnie czepiał lub mi przysrywał to będzie krytyka. A jak ja zrobię to samo to już będzie paszkwil. Widzisz jaka ja pojętna?!
28-03-2013 [21:03] - nikt_inny | Link: :-)
Doceniam. Mogłaś przecież "polecieć" swoim miszczem i napisać: "a ty masz wszy jak młode kartofle"
To przecież wasz poziom - Koryłki und jego wielbicieli.
28-03-2013 [23:27] - Studentka | Link: Jeśli już,
to "mistrzem", a nie "miszczem". Znajomość własnego języka się kłania.
28-03-2013 [23:49] - nikt_inny | Link: :-)
Doprawdy?
Pacz Pani, a ja uważam że nasz Gabryś to jednak miszcz.
:-)
28-03-2013 [14:49] - Rybak | Link: Najbardziej zbezczeszczone słowo to "demokracja"!
"wodzami byliby Pershing i Dziad, a standardów politycznych wewnątrz plemienia strzegliby Kapiszon, Di Palma i Słowik. Demokracja zaś polegałaby na tym, że można by dla swojego nieletniego dziecka wykupić na dwa lata do przodu miejsce w kolejce do „prawa pierwszej nocy” z którego chętnie korzystaliby wodzowie Pershing i Dziad, a także ich demokratycznie wybrani współpracownicy Di Palma i Kapiszon."
Dzięki obecnej demokracji rządzą nami szefowie Preshingów, Dziadów, Di Palmów, Kapiszonów i Słowików!!!
28-03-2013 [14:54] - fritz | Link: Cytat:
" Naród polski ma coś tam wspólnego z narodem rosyjskim, ale nie może być między nimi porozumienia, bo to nie ta kultura. Rosyjska została bowiem zgwałcona przez Mongołów w średniowieczu i od tamtej pory zmieniła się nie do poznania. Wiarę Polak ma, albo lepiej powiedzieć miał, wspólną z Niemcami, ale dzielił go z nimi język. Tworzył jednak i tworzy nadal wraz z innymi ludami w obrębie tej samej wiary + Żydzi, sympatyczną enklawę tolerancji i demokracji. Wrogiem zaś jest zmongolizowana Rosja."
*** Dobre, do tego Sakiewicz okrasil to barwnie "tkanka miedzynorodowa" zapominajac, ze ta tkanka przez Polakow etnicznych (sic!) na polskim wrzecionie zostala utkana, na idei saramacji i katolicyzmie. Zerowy wklad innych etni w ta tkanke najlepiej pokazuje fakt, ze sa etniami szowinistycznymi a antypolskimi, robiacymi wszystko zeby Polska zniknela, czy tez zeby niepodleglosci wogole nie uzyskala. Zydzi szczegolnie sie wyroznili w tej walce. I dzisiaj rowniez sie wyrozniaja. Mowienie w wspolnocie cywilizacyjnej z Niemcami jest nonsensem. Roznice miedzy cywilizacja polska i niemiecka najlepiej widac wlasnie z perspektywy stosunku do Zydow: Niemcy uznaly Zydow jako pelnowartosciowych po 1945, Polacy okolo 1265!
Rosyjska kultura zostala zgwalcona przez Mongolow a niemiecka przez Prusakow.
Co widac po polityce Niemiec wobec Polski, dzisiaj! Niemcy przeprowadzily deindustrializacje Polski pozbawiajac narod srodkow utrzymanie, spowodowaly olbrzymie bezrobocie i emigracje, blokuja porty rurociagami gazowymi uniemozliwiajac ich rozwoj. Narod pozbawiony srodkow ekonomicznych ginie.
Niemcy zastapily komory gazowe ekonomicznymi, Polalcy sa teraz w ekonomicznym Auschwitz, a pan Sakiewicz wspolnote z Niemcami zaznacza.
Niemcy sie ciesza, Polacy znikaja.
28-03-2013 [17:31] - chrisdigger | Link: Swiat wg.Fryca
Berlin Niemcy
Hotel Adlon Kempinski
----"..kultura Rosyjska została bowiem zgwałcona przez Mongołów w średniowieczu i od tamtej pory zmieniła się nie do poznania..."---- czytala radiotelegrafistka Natasza Rostowa, z wypiekami na twarzy.
Strony