Referendum - czy tylko o imigrantach?

Histeryczna reakcja opozycji na pomysł przeprowadzenia referendum w sprawie przymusowego przyjmowania imigrantów, których chcą się pozbyć kraje starej Unii, świadczy o trafności tego pomysłu. Warto zastanowić się, czy referendum ma dotyczyć tylko tej jednej sprawy. Jest kilka pytań, które moim zdaniem należy zadać Polakom przy tej okazji. Nie powinno ich być więcej niż trzy do pięciu. Wyniki referendum spowodują, że każdy kolejny rząd będzie zobligowany do realizacji zagadnień w nich rozstrzygniętych. Oto kilka moich propozycji:
- Czy popierasz starania Polski o odszkodowania (reparacje) od Niemiec za zbrodnie i straty spowodowane przez niemieckich najeźdźców?
- Czy popierasz zwiększone wydatki państwa polskiego na wzmocnienie sił zbrojnych?
Kolejny bardzo ważny temat, a może nawet zasadniczy, to nasza obecność w Unii Europejskiej w sytuacji, gdy staje się ona narzędziem hegemonii Niemiec i kiedy notorycznie łamane są zasady określone w traktatach, na które Polska się zgodziła. Widzimy, że niewielka grupa eurokratów nie mających demokratycznego mandatu (a zapewne na listach płac Putina) może narzucać krajom Unii niekorzystne dla nich rozwiązania. Na pewno Polska powinna domagać się respektowania traktatów, a wręcz powrotu do zasad jakie legły u podstaw powstania Unii Europejskiej. Tutaj pytanie można postawić w dwojaki sposób, w zależności, czy oczekujemy odpowiedzi pozytywnej, czy negatywnej. Pozytywna może brzmieć:
- Czy popierasz starania Polski o reformę struktur europejskich mających za cel powrót do zasad jakie wytyczyli ojcowie założyciele, a zwłaszcza Robert Szuman?, a negatywna - czy w sytuacji, gdy Unia Europejska, staje się narzędziem dominacji kilku państw, a zwłaszcza Niemiec, Polska powinna pozostawać w takiej Unii?
Zapraszam do dyskusji.