Czy szykowany był (jest) zamach stanu?

 

 
- To skandal! – pienią się zagraniczni mocodawcy. PISu już od dawna miało nie być.
Ten wrzód na dupie światowego porządku miał już zniknąć w roku 2010.
Misternie przygotowany i przeprowadzony plan likwidacji prawicowej elity nie powiódł się do końca, bo, jak zwykle nieprzewidywalny Jarosław Kaczyński, mózg i operator opozycji, nie wsiadł do samolotu do Smoleńska.
Przez to zamach nie był pełnym sukcesem.
 
 
Jak pisze Jurgen Roth i o czym najprawdopodobniej wiedzą wszystkie poważne tajne służby świata, jako realizatora zamachu wybrano specjalną rosyjską jednostkę wojskową pod dowództwem generała Jurija Desinowa.
Zleceniodawcą miałby być bardzo wysoko postawiony polski polityk T (?!).
Nie sądzę, by on był zleceniodawcą. On tylko przekazał kontrakt swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi. [1]
 
Zleceniodawca, lub raczej zleceniodawcy stoją znacznie wyżej w hierarchii światowego porządku.
Myśląc strategicznie, co dzisiaj, po sześciu latach widzimy, mieli rację i zdecydowali, że trzeba skutecznie wyeliminować silną, polską partię konserwatywną, której polityka zagraża ustalonemu porządkowi w całej Europie.
Podczas gdy z węgierskim Fideszem, partią Orbana można sobie dać radę, to polski PIS, partia kraju znacznie większego i strategicznie ważniejszego, mogła poważnie narozrabiać. Dlatego właśnie zdecydowano się ją zniszczyć. I słusznie założono, że jak zabraknie braci Kaczyńskich, to Prawo i Sprawiedliwość umrze śmiercią naturalną. Niedobitki, jak np. Mariusza Kamińskiego, zamknie się w więzieniu (jak pamiętamy, otrzymał on już wyrok trzech lat bezwzględnego więzienia), a Antoniego Macierewicza będzie można, po silnej akcji medialnej, zamknąć w szpitalu psychiatrycznym.
Tylko, jak wspomniałem, głupi przypadek – chora matka – i Jarosław nie leci samolotem. Projekt "Smoleńsk" nie powiódł się do końca. Nie udało się PISu zlikwidować w roku 2010.
 
Wbrew licznym, popularnym opiniom o prawości i łagodności świata cywilizacji łacińskiej, załatwianie spraw przy pomocy mordu politycznego jest nie takie rzadkie.
Śmierci generała Sikorskiego, premiera polskiego rządu, do dzisiaj nie wyjaśniono. Lecz wiemy na pewno, że był solą w oku polityki Churchilla i Stalina.
John Kennedy też przeszkadzał wielu ośrodkom. Nawet własnemu FBI.
Zastrzelono go w biały dzień i jak to się zazwyczaj tłumaczy, zrobił to szaleniec.
Strzelano do prezydenta Francji  Charlesa de Gaula, bo nienawidzili go generałowie z OAS.
 
A na dodatek Rosjanie mieli już plan katastrofy smoleńskiej przetestowany.
W roku 1986 samolot TU134 z prezydentem Mozambiku Samora Machelem na pokładzie rozbił się w RPA. Oprócz tego, że wówczas 9 osób przeżyło. Analogii do Smoleńska jest aż zanadto... [3]
 
*****
 
Podobno były prezydent Bronisław Komorowski, znany m.in. z tego, ze czasem chlapnie jęzorem, po przegranych wyborach, w czasie wyprowadzki powiedział: - Ja tu jeszcze wrócę.
Znając jego profetyczne zdolności, które udowodnił grubo przed Zamachem Smoleńskim, gdy powiedział: - A może prezydent gdzieś poleci? – (to o śp. Lechu Kaczyńskim), trzeba te słowa buty i goryczy, mieć na uwadze.
 
*****
 
Dokładnie rok temu PIS przejął władzę. Najpierw zdobył fotel prezydencki dla Andrzeja Dudy, o którym jeszcze pół roku wcześniej nikt nie słyszał.
Następnie PIS ze sporym łutem szczęścia (SLD nie weszło do Sejmu) wygrał wybory w stopniu pozwalającym mu na samodzielne rządy.
Praktycznie natychmiast rozpoczęła się wojna podjazdowa z władzą. Opozycja ogłosiła się opozycją totalną, co oznacza całkowity sprzeciw na wszystkie działania władzy. Czyli, cokolwiek PIS robi, jest złe.
Niemalże natychmiast ogłoszono, że walka z władzą będzie się toczyć na ulicach i za granicą kraju, w instytucjach unijnych i międzynarodowych.
Ten jawnie ogłoszony scenariusz przemilczał, że najsilniejsza walka będzie się toczyć w zakresie informacji i propagandy. Chodzi w niej o to, by wśród obywateli wywołać odczucie tymczasowości obecnej władzy, jej nieudolności i najważniejsze – konieczności jej jak najszybciej zmiany.
W tą akcję zaangażowane silnie są tzw. media głównego nurtu, międzynarodowe instytucje w całości opanowene przez lewaków i neoliberałów (George Soros – miliarder, kryptokomunista, sfiksowany na Nowym Porządku Świata jest głównym sponsorem Fundacji Helsińskiej), opanowane przez dzisiejszą opozycję samorządy terytorialne, oraz ciągle liczne niedobitki komunistów, ubeków i ich rodzin, uprawiający propagandę szeptaną.
Silna armia, prawda?
A na przeciwko tylko legalnie wybrana władza i uczciwi, niezamieszani w korupcyjne układy obywatele.
 
Czy wszystko to jest przygotowaniem do zamachu stanu?
Można by takie supozycje uznać za śmieszne brednie, gdyby... no właśnie.
Oprócz przytoczonej uwagi ex-prezydenta, pewien pułkownik, Adam Mazguła, który twierdzi, że reprezentuje opinię żołnierzy tak to odpowiedział na pytanie dziennikarza antyrządowego portalu Tomasza Lisa:
 
""wielu przeciwników obecnej władzy marzy, by to wojsko stanęło w obronie konstytucji, na straży której stać przysięgał każdy żołnierz. To realny w Polsce scenariusz?".
Mazguła unikał odpowiedzi wprost, ale:
"To się może kiedyś zdarzyć... Jednak na pewno nie w tej chwili. Musimy pamiętać, że tzw. "dobra zmiana" jest niestety wyborem podjętym demokratycznie. I to całkiem niedawno. W związku z tym, wojsko nie może występować przeciwko demokratycznie wybranym władzom. Na razie pozostaje więc czekać".[2] (podkreślenia moje – jk)
 
Czyli czekać, knuć, przygotowywać się, aż przyjdzie odpowiedni moment.
 
Znamy już rozpracowywane na wypadek przejęcia władzy przez PIS scenariusze.
Jeden z nich zakładał, przy aktywnym udziale Trybunału Konstytucyjnego, uznanie prezydenta za niezdolnego do działania i usunięcie go ze stanowiska. Następnie unieważnienie wyborów parlamentarnych i automatyczne przywrócenie poprzedniej władzy z Ewą Kopacz, jako premier.
Te działania były szczegółowo przygotowywane przez prawników i nie ma najmniejszych wątpliwości, że ,jako zgodne z Konstytucją, byłyby zaklepane (i to z oklaskami) przez instytucje Unii Europejskiej, wyjaśnione i zaaprobowane przez Komisję Wenecką, a po tym nawet przez ONZ. Prezydent Barack Obama,  lub Hillary Clinton przygladaliby się temu z łagodnym pobłażaniem.
 
Jednakże, za przeciwników mamy niezbyt rozgarniętych nieudaczników, jak Petru, Schetyna, Kopacz, czy Dukaczewski, albo bufonów, jak Rzepliński i Wałęsa, więc więcej było krzyków, szeptania i kłótni, niż jakiegokolwiek efektu.
 
A wojsko?
Tutaj pewne zagrożenie niewątpliwie było. Praktycznie cała generalicja, w tym niewątpliwie ta, po moskiewskich akademiach, oraz lwia część służb specjalnych, to jawni i niejawni wrogowie Jarosława Kaczyńskiego, a przede wszystkim, Antoniego Macierewicza.
Zrozumiałe wówczas stają się działania ministra obrony narodowej w pierwszym roku rządów. To co wyglądało na chaos i miotanie się, dymisje i roszady personalne, były w rzeczywistości ciężką i bezwzględną walką na opanowanie armii, sztabu i niedopuszczenie do puczu. Należało się pozbyć natychmiast prawdopodobnych agentów obcych mocarstw. Zweryfikować lojalność młodych pułkowników i poobsadzać nimi newralgiczne stanowiska.
To był zapewne kawał ciężkiej roboty, o której może dowiemy się za jakiś czas, gdy będzie spokojniej i bezpieczniej. Dzisiaj tylko wiemy, że skala nieprawidłowości, nieudolności, korupcji i zwykłego złodziejstwa, w wojsku i jego otoczeniu (zakłady zbrojeniowe, akademie wojskowe, mienie wojskowe, itp) były ogromne. Może jeszce nie wszystko oczyszczono, ale Macierewiczowi udało się zatrzymać dalszą destrukcję.
Jednocześnie również wiadomo, że różne nastroje po przejęciu władzy były w policji, która też dysponuje skuteczną siłą. Na tym polu działał ostro minister Błaszczak i chyba w końcu, po wielu kłopotach, zdołał opanować sytuację.
 
*****
 
Taki zamach stanu, gdyby PIS byłby nieostrożny i lekkomyślny, mógłby być szybką, jednodniową imprezą, bez jednego wystrzału.
W dniu obrad sejmu i rządu, przygotowane wojskowo - policyjne jednostki specjalne pod dowództwem oficerów z grupy antypisu, błyskawicznie opanowałyby budynki rządowe i sejmowe, internując posłów, ministrów i rząd. Pewne doświadczenie w internowaniu już mamy od stanu wojennego.
W tym samym czasie inny oddział opanowuje siedziby TVP i Polskiego Radia i albo po prostu przerywa nadawanie, albo, co bardziej prawdopodobne, wymienia redakcje na swoich ludzi takich, jak Lis, Kraśko, Żakowski et consortes. Pracujący naród może dopiero wieczorem zorientowałby się, że coś jest nie tak.
 
Tymczasem w terenie, samorządy, jak wiemy, w większości opanowane przez ludzi PO i PSL, wszyscy wojewodowie, prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie, sołtysi, w oparciu o lokalne, powiązane z nimi siły, czy to policyjne, czy straży miejskiej, a nawet agencji ochroniarskiej, przejmują władzę.
 
Trudne? Nie wydaje mi się.
 
Kto powie, że takie plany są absurdem i nie rodzą się w rozpalonych głowach tych, którzy wraz z przejęciem władzy przez "dobrą zmianę" utracili olbrzymie korzyści?
Dlaczego dziennikarz Lisa rozmawia o tym z wybitnie antypisowskim pułkownikiem Wojska Polskiego?
Dlaczego nagle przywódca totalnej opozycji Grzegorz Schetyna jednoczy się z Lechem Wałęsą, który ma ciągle wielkie wpływy w tajnych służbach, nie tylko polskich, a dla patriotów jest symbolem hańby i zdrady?
 
 
 
Mądry człowiek gra tylko w te gry, w które wygrywa. Jarosław Kaczyński jest mądrym człowiekiem. W 2006 zablefował i przegrał. W rezultacie dostaliśmy dziesięć straconych lat. Wątpię, by ponownie popełnił duży błąd.
Odebranie władzy nie przyjdzie przeciwnikom już tak łatwo. Jeśli władza będzie natychmiast korygowała swoje błędy, dzisiaj głównie w komunikacji społecznej, to ma autentyczne szanse utrzymać się kilkanaście lat u władzy.
Nawet jeśli nie sam PIS, to jego następcy kontynuujący "dobrą zmianę".
 
 
 
 
 
 
[1] http://wpolityce.pl/smolensk/313092-zobacz-co-ujawnia-jurgen-roth-dziennikarz-prezentuje-tajny-raport-bnd-wysoce-prawdopodobny-zamach-przy-uzyciu-materialow-wybuchowych
[2] http://niezalezna.pl/88142-brzydko-sie-bawia-na-portalu-lisa-pulkownik-rezerwy-straszy-zamachem-stanu
[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_mozambickiego_Tu-134_w_Po%C5%82udniowej_Afryce
 
 
.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika JAMS

26-10-2016 [18:50] - JAMS | Link:

Ciekawy wywiad z gen. Polko, pewnie Pan czytał
ale na wszelki wypadek:
http://wpolityce.pl/polityka/3...

pozdrawiam JAMS

Obrazek użytkownika jazgdyni

26-10-2016 [19:20] - jazgdyni | Link:

Tak, znam ten wywiad. I uważam gen. Polko za szczerego patriotę. I jego zadaniem jest także uspokajać i wpływać na nastroje. Co nie znaczy, że zakonspirowana banda debili i trepów knuje i marzy.
Uważam, że oczy należy mieć szeroko otwarte. Czasami głupstwo wywołuje lawinę.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

26-10-2016 [20:43] - Imć Waszeć | Link:

Ale jest też inna możliwość. Gdyby w obecnym stanie grupa kilkudziesięciu trepów oszołomów spróbowała zrobić coś na podobieństwo Turcji, to otworzyłoby PIS-owi wszelkie możliwości. Głównie to ta niepewność o wynik puczu spędza sen z POwiek antykaczystowskim puczystom. Bo to, że o nim nie tylko marzą, ale i przygotowują, wynika z każdego podstawowego podręcznika taktyki wojennej. Sztaby wojskowe nie są od układania ramówek telewizyjnych i szkolnych planów lekcji, ale od rozplanowywania sił i środków w odpowiedzi na wszelkie możliwe do pomyślenia i zanalizowania biegi wydarzeń. Wielowątkowość, a nie zafiksowanie na jakiejś wizji.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [06:33] - jazgdyni | Link:

Cenna uwaga. Faktycznie, nieudany pucz otworzyłby "dobrej zmianie" drogę do działań na sposób Erdogana.
Więc najprawdopodobniej obie strony bardzo skrupulatnie szacują swoje szanse na taki rozwój wypadków.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika xena2012

26-10-2016 [19:35] - xena2012 | Link:

zamach stanu na obecna władzę przygotowywany jest od początku rządów.Trochę im przeszkadzają sondaże no i to 500+.Celebryci czekaja na dopływ gotówki z zagranicy bo nie beda prowadzili wojny propagandowej i przygotywali sprzyjajacego klimatu za friko.A skorumpowane do cna wojsko pójdzie na każdą ewentualność chocby ze strachu przed wykryciem ogromu tej korupcji.Hasło? Żeby było tak jak było.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [06:37] - jazgdyni | Link:

O tak, też jestem przekonany, że od samego początku sztab wiernych III RP, odrzucając wyniki wyborów, rozważa wszelkie możliwości ponownego przejęcia władzy. A znając moralność i praworządność tych ludzi, wszystkiego można się po nich spodziewać.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jaja -cek

26-10-2016 [19:55] - jaja -cek | Link:

to nie jest dobry tekst
to nie jest dobre sf
TO JEST PRAWDZIWY SCENARIUSZ naszych śmiertelnych wrogów

PiSiory MUSZĄ sobie uświadomić, że NIE WYGRALI DEMOKRATYCZNYCH WYBORÓW
tylko, że wygrali dwie potyczki w WOJNIE TOTALNEJ
TAK!
u nas od 10-04-10 trwa WOJNA na śmierć i życie
a na wojnie nie wolno działać tak samo jak w czasie pokoju
Wróg jest bezwzględny, wróg ma siłę rażenia przez media, wróg ma siłę pieniądza przez samorządy i jurgeld
wróg ma wielu żołnierzy na każdym szczeblu urzędniczym - i w ministerstwie i w Pcimiu Dolnym
i wreszcie wróg nie walczy o stołki, o rządzenie, o wyrwanie kolejnego kawałka z postawu sukna
ONI WALCZĄ o SWOJĄ WOLNOŚĆ, o SWOJE ŻYCIE
wiedzą gdzie są ich trupy
wiedzą, że trupy są nie tylko w smoleńskim lesie ale w każdej szafie

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [06:42] - jazgdyni | Link:

Otóż to.
Silimy się na różne eufemizmy - przeciwnicy, opozycja, itp, a to jest po prostu wróg. Tak właśnie należy rozumieć określenie "opozycja totalna". I to oni wypowiedzieli wojnę. Widzimy, że wszystkie ich działania są destrukcyjne i wymierzone przeciwko władzy. W Warszawie będą utrzymywać złodziejkę na czołowym stanowisku, byle by tylko PIS nie przejął władzy. To właśnie obrazuje metody wojny, która się toczy.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Tarantoga

26-10-2016 [19:57] - Tarantoga (niezweryfikowany) | Link:

Gotowy scenariusz...tylko skopiować i realizować :-)))
Oj! Cos mi zdaje,ze Pan jest po stronie ciemnej mocy....

Dość żartów...do tej pory ja siebie uważałem za mistrza świata w pesymizmie,ale widzę,ze mam konkurencję!!

Na wszelki wypadek: Tfu,tfu,tfu! Teraz odpukam w niemalowane...i jak tu iść spać,skoro rano może być...?!

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [06:46] - jazgdyni | Link:

Eee tam. Gotowy scenariusz. Najgorszy jest ten, którego nie znamy. Spodziewał się ktoś, albo rozważał Smoleńsk?
Jak dyskutowałem poniżej, jest silny powód, który ich mocno trzyma w ryzach: - w przypadku nieudanego puczu, PIS ma prawo wprowadzić rozwiązanie Erdogana.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Ewa G

26-10-2016 [20:47] - Ewa G | Link:

Chociaż trochę Boskiej pomocy by się przydało... Ale ponieważ wiadomo, że Bóg sprzyja tym, co sami dbają o własne interesy, bądźmy czujni i róbmy każdy co może na własnym podwórku. Nawet mało ale zawsze coś, może razem to się jakoś złoży. I uważajmy na wroga, który włożył prawicowe szatki i ogonem na mszę dzwoni!

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [06:48] - jazgdyni | Link:

Witam

Przekonany jestem, że Dobry Pan jest po naszej stronie. Przecież walczymy z grzesznikami. Często ciężkimi grzesznikami.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Mind Service

26-10-2016 [21:17] - Mind Service | Link:

Śmieją się z nas że to wszystko ustawka, że kruk krukowi oka nie wykole, że PiS jest mocny tylko w gębie a w rzeczywistości boi się nawet paru resortowych babć, urządzających pogrzebowe marsze z parasolkami. Przed chwilą pojawił się kolejny projekt dyscyplinujący TK. Który to już, szósty? Nie bój żaby, Rzepliński już za parę dni orzeknie, że nowa ustawa ws. wyboru prezesa TK jest niekonstytucyjna. I co dalej? Ktoś ma pomysł jak sobie poradzić z Rzeplińskim, celebrytą i politykiem PO, który chce zostać "najwyższym ajatollahem"? Myślę, że nie ma takiego. Więc ferment będzie narastał. A wystarczyło by tak niewiele: zdecydowanie i konsekwencja. Bo jak powiada przysłowie: "Twardym trzeba być a nie mientkim".

Mam nadzieję, że politycy PiS pójdą w końcu po rozum do głowy; mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno. Ale coś trzeba robić a nie czekać z założonymi rękoma, np. na 11-go listopada. Przecież już jawnie nawołują się do dużej rozróby, a HGW już zadba o to, żeby wszystkie marsze tego dnia wiele razy z sobą się krzyżowały...

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

26-10-2016 [22:48] - Imć Waszeć | Link:

Owszem jest metoda, ale długa i żmudna. Pogdybać zawsze można ;)

Po pierwsze, należy rozpocząć konsultacje z całym narodem, ze wszystkimi środowiskami w sprawie zmiany obowiązującej konstytucji. To powinno doprowadzić w efekcie do utworzenia konstytuanty albo Zgromadzenia Narodowego w nowej otwartej formule, czyli nie ograniczonego tylko do posłów i senatorów.

W zasadzie byłoby to coś podobnego do tego, co zapewne miał na myśli Kukiz. Wspomniane usunięcie ograniczenia wynika z czystej praktyki, gdyż obecne Zgromadzenie Narodowe "nie jest w stanie nawet uchwalić skutecznie ustawy o TK", co powinno być ogłoszone jako główny powód rozszerzenia formuły. Zatem koniec sędziów we własnej sprawie i koniec czerwono-różowej arystokracji samowybieralnej procedurą Kiszczaka.

Po drugie, należy uaktywnić środowiska patriotyczne, pozostałą polską inteligencję (nieinternacjonalistyczną) do zorganizowania szerokich społecznych konsultacji, a także wykorzystać obronę terytorialną do uniemożliwienia puczu komuchom z polszewikami. W tych warunkach należy przeprowadzić niesfałszowane wybory do samorządów lokalnych.

Po odbiciu samorządów, przyjdzie pora na krok trzeci, czyli na wyłonienie kandydatów do nowego Zgromadzenia Narodowego z całej Polski, które rozpocznie prace nad nową konstytucją. Należy też nagłaśniać w świecie tezy, że oto zmieniamy demokratycznie nasz ustrój na bardziej demokratyczny, amerykański, czy też Szwajcarski i żeby nikt nam się nie wtrącał. Zwykła nawałnica informacyjna i propagandowa z piorunami, za środki zaoszczędzone na wyjatkowej kaście.

Po zakończeniu pracy konstytuanty, stare instytucje należy olać ciepłym moczem i bezzwłocznie wybrać nowe w zgodzie z nową konstytucją. Oczywiście przez cały ten czas należy działać tak, żeby trzymać niemieckich i sowieckich "demokratów" za mordę i blokować im skutecznie możliwości sabotażu, a zagranicy nie pozwalać na jakąkolwiek dywersję.

Obrazek użytkownika Mind Service

27-10-2016 [04:09] - Mind Service | Link:

I tu się zgadzam całkowicie. Na pierwszy ogień zmiana konstytucji. Doprawdy nie pojmuję na co cały czas PiS czeka? Na mityczną większość 2/3 aby narzucić PiS-owską konstytucję z 2010-go roku? A może wprowadzić tą z wpisanym Jezusem i ochroną życia od poczęcia? Nie tędy droga! PiS wygrał wybory na fali zrywu obywatelskiego, że teraz będą obywatele tego państwa mieli decydujący głos. Ludzie domagali się demokracji bezpośredniej i rozliczenia aferzystów. A działacze PiS-u odczytali to, teraz 'my. Trzeba było od razu z Kukiz'15 rozpocząć prace nad nową, obywatelską konstytucją, a Prezydent Duda już rok temu mógł zarządzić ogólnonarodowe referendum konstytucyjne. Była szansa żeby rządzić w imieniu Narodu a nie zamiast niego. PiS się zapędził w kozi róg, bo uwierzył w Dobrą Zmianę. Może jeszcze rok na fali 500+ pociągnie, a potem ludzie się przyzwyczają i będą uważali że im się należy jak psu zupa. I słusznie. Podobnie z mieszkaniami+. Ludzie czekają nie na obietnice, ale na przydziały i klucze w ciągu kilku miesięcy. I oczywiście za darmo, bo im się należy jak psu zupa. I słusznie! W dzisiejszych czasach darmowe mieszkanie od państwa to nic nadzwyczajnego - wystarczy się przejechać za granicę.

Po co ciągnąc tą awanturę z TK? Zamknąć Rzeplińskiego jeśli łamie konstytucję i prawo, a nie cackać się z nim jak z małym dzieckiem. Powołać prof. Zaradkiewicza na Rzeplińskiego to zdyscyplinuje kastę z nadania PO. Celowo przerysowałem, żeby pokazać, że da się, tylko trzeba chcieć.

Obywateli trzeba ruszyć: dać im realny udział we władzy, czyli demokrację bezpośrednią w jednomandatowych okręgach wyborczych, normalne państwo bez absurdów drogowych, przełączania czasu na zimowy bo ktoś sobie wymyślił, że ma być szybciej ciemno i znudzonych urzędników traktujących petentów jak zło konieczne. A do tego igrzyska, dobrą zabawę i odblokowanie HD w TVP Info, która powinna zacząć uprawiać wreszcie propagandę sukcesu zamiast szyderstwa.

Pokazał Tusk co robić aby się utrzymać przy władzy, wystarczy to naśladować zamiast dawać się wkręcać w awantury aborcyjne czy intronizacyjne.

Obrazek użytkownika ruisdael

27-10-2016 [07:58] - ruisdael | Link:

Zgadzam się z Pana opinią. Dodałbym, że nie liczyłbym zbytnio na poparcie społeczeństwa co do nowej konstytucji i innych światopoglądowo-politycznych głosowań. Poparcie jest dla przydziałów i własnych kluczy. Bez wiedzy społeczeństwa trzeba bezwzględnie przejąć środki informacji a dopiero po długotrwałym "wychowaniu" liczyłbym na możliwości o których Pan pisze.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [09:52] - jazgdyni | Link:

Jak już wspomniałem poparcie społeczeństwa może być co najwyżej tragikomiczne, jak demonstracje KODu, czy czarne czarownice. I powtórzę, fatalnym pociągnięciem było tworzenie samorządów terytorialnych przy tak niskim poziomie demokracji i wielkiej skali korupcji.

Obrazek użytkownika Jabe

27-10-2016 [11:17] - Jabe | Link:

Dlatego zmiany przypominają kolonizację nadwiślańskich tubylców przez „Polaków” – aparat władzy. Ciemny lud jest przekupywany i ma być wychowywany. Nie ma wspólnoty narodowej i, co najgorsze, w Was nie ma krzty tęsknoty za nią.

Wam, kibicom może wydawać się, że jesteście częścią wielkiego projektu odnowy Polski. To jest iluzja – rezultat przyuczenia do identyfikowania się z kolonistami. To pozwala czuć się wyróżnionym, że się posiadło zrozumienie, którego innym brakuje. Tymczasem tylko bezkrytycznie klaszczecie i bezrefleksyjnie wierzycie w to, co na Was z góry spływa. To nie jest Wasz kraj dokładnie tak, jak nie jest reszty autochtonów, którym udziału odmawiacie.

To wyobcowanie i arogancja się zemszczą!

(Nawiasem mówiąc, po tamtej stronie jest podobnie, tylko że tam motorem są europejskie i modernistyczne kompleksy.)

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [06:53] - jazgdyni | Link:

Jestem całkowicie za takimi rozwiązaniami.
Tylko... nie ma społecznego klimatu do przeprowadzenia nieformalnego utworzenia konstytuanty. Każda taka próba, czy to referendalna, czy inna, oprócz powtórnych wyborów, spowoduje wielki wrzask naszych wrogów, a za nimi europejskiej hołoty.
Ładnie to wygląda, ale niestety szanse są marne.

Obrazek użytkownika ogrodnik

26-10-2016 [22:50] - ogrodnik | Link:

" A na dodatek Rosjanie mieli już plan katastrofy smoleńskiej przetestowany.
W roku 1986 samolot TU134 z prezydentem Mozambiku Samora Machelem na pokładzie rozbił się w RPA."
Nasuwa się podejrzenie że wypadek TU-204 w dniu 22.03.2010 w pobliżu moskiewskiego lotniska Domodiedowo też mógł być testem poprzedzającym akcję w Smoleńsku. Zdjęć z miejsca wypadku zachowało się trochę w sieci. Test chyba nieudany bo samolot się tylko przełamał i wszyscy obecni na pokładzie przeżyli. Ciekawa jest dyskusja na portalu lotnictwo.net.pl bezpośrednio po zdarzeniu link
http://lotnictwo.net.pl/3-tema....
Zastanawia mnie wypowiedź użytkownika o nicku Aston (28.03.2010, godz. 15:44)

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [07:01] - jazgdyni | Link:

Zastanawiający jest również fakt, że w Smoleńsku zginęli wszyscy na pokładzie. Takie żniwo jest zazwyczaj, gdy destrukcja samolotu nastąpiła na dużej wysokości. Natomiast w katastrofak przyziemnych, przy starcie, czy lądowaniu, zazwyczaj część pasażerów przeżywa. A w Smoleńsku, na 11 metrach wysokości wszyscy jeszcze byli żywi, a już za chwilę martwi i makabrycznie porozrywani.
Dodam jeszcze, że w wypadkach, czy to samochodowych, czy motocyklowych, przy dużych szybkościach, nawet 300 km/h, bardzo rzadko dochodzi do rozczłonkowania zwłok. A w Smoleńsku przyjęto to za zjawisko normalne. Coś tu bardzo nie gra.

Obrazek użytkownika Krzysztof Pasierbiewicz

26-10-2016 [23:13] - Krzysztof Pasie... | Link:

Witam Panie Januszu,

W wolnej chwili namawiam do przypomnienia sobie dwóch moich notek:

"Psychologia zamachu "elit" III RP na nową władzę" - vide: http://salonowcy.salon24.pl/68...
oraz
"Różowy matecznik" - http://salonowcy.salon24.pl/68...

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [07:04] - jazgdyni | Link:

Panie Krzysztofie!

Rzadko się zdarza byśmy nie myśleli i rozumowali podobnie. Widocznie cechuje nas ta żelazna, inżynierska logika.
I widzimy to, czego wielu nie zauważa.

Serdeczności.

Obrazek użytkownika Jozue

26-10-2016 [23:21] - Jozue | Link:

To się nie uda, ponieważ musieliby "załatwić" Andrzeja Dudę oraz Jarosława Kaczyńskiego. Następcą Jarosława będzie Andrzej. 500+ = Szach a Mieszkanie+ jak wejdzie będzie = Mat. PIS pod przewodnictwem Jarosława a później Andrzeja będzie rządził kilka kadencji.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [07:16] - jazgdyni | Link:

Otóż ja osobiście też jestem przekonany, że III RP i wszyscy szubrawcy z nią związani przeszli już ostatecznie do śmietnika historii. Ale wściekłe psy, przed ostatecznym rozwiązaniem, kąsają i wyją najmocniej.

Obrazek użytkownika Celarent

27-10-2016 [00:37] - Celarent | Link:

Jarosław Kaczyński to bardzo mądry i dobry człowiek. Bóg wiedział, kiedy go Polakom dać i jak ochronić. Śmierć brata była tragedią - osobistą i narodową, ale też punktem zwrotnym w JK. Od tego momentu JK jest politykiem nie tylko elokwentnym i doświadczonym politycznie, ale i rozważnym, przebiegłym, milczącym i chyba nieufnym a mega skutecznym. On jest człowiekiem - zagadką dla salunu. Gdyby mogli, pozbyliby się go w każdej chwili: usamobili po śmierci bliźniaka, otruli, zrobili mu zawał czy udar, potraktowali polonem, przejechali jaką ciężarówka, oberwali oponkę w aucie, wyrwali kabelek czy rurkę od gazu... Możliwości są a i kreatywności salunowi nie brakuje (nie będę pod podsuwać pomysłów, debile gotowi który wykorzystać w desperacji a ta jest coraz większa). W jednym ma Pan rację absolutną, choć to wprost nie pada: oni nie odpuścili i nie odpuszczą; to ich polityczne, społeczne i często biologiczne "być albo nie być". JK doskonale rozumie, że jego dyskrecja i powściagliwość są przepustką do realizacji planów. AD miał incydent z oponką jako Urzędujący. Cień podejrzenia, że szykuje mu się "namaszczenie" a całe autko by się "popsuło" a on wraz z autkiem przed rozpoczęciem boomu w karierze. Wierzy Pan w konflikt Ziobrzystów i Ziobropodobnych z JK? Czy JK dałby któremuś tekę ministerialną czy postawił przy premierze..? Jk jest bardzo ostrożny. On nie stawia na konie, które biegają po torze wedle własnego uznania i ku własnym celom. Takie definitywnie idą na kiełbasy a szczytem, gdy będą wyborcze, ale nic więcej. Tymczasem "jego" ludzie wrócili na swoje stołki i robią, co mieli robić. On wie, że wyrok zapadł, killer opłacony.
Czy "zleceniodawca" smoleński to "T"? Cóż pozory mylą..., bo to ja bym sytuowała bliżej jakiejś wsi handlującej z ruskimi, nomen omen - Bronią, he, he...

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [07:28] - jazgdyni | Link:

Nawet, jeżeli JK jest niedostatecznie ostrożny, to wreszcie wokół ma ludzi, którzy zrobią wszystko, by włos mu z głowy nie spadł.Chociaż... Kennedy'ego zastrzelił snajper z kilkuset metrów, a jak Obama przemawiał w Warszawie, to stał za pancerną szybą. Czyli zagrożenia są wszędzie brane na serio.
Co do pierwotnego zleceniodawcy: tak, jak w przypadku śmierci gen. Sikorskiego, mamy do czynienia ze zmową potężnych sił.
Jeżeli doniesienia Rotha są prawdziwe, to jak wygląda Angela Merkel, która musiała być informowana przez niemieckie służby o ich wiedzy. Ukrywała prawdę i osłaniała morderców.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika mmisiek

27-10-2016 [01:07] - mmisiek | Link:

Bardzo słuszne spostrzeżenia.
Dobrze też, że powoli przebija się do świadomości, że Smoleńsk to znacznie grubsza sprawa niż jakaś "zemsta Putina" za Gruzję, jak to się niekiedy naiwnie tłumaczyło.

Od siebie dodam, ze w takiej sytuacji należałoby jednak znacznie bardziej przyłożyć się do niszczenia zaplecza wroga. Działania w wojsku OK, w policji może też (nie wiem), ale co z resztą...
No bo któż rozsądny prowadząc wojnę (bo to jest faktycznie wojna) jednocześnie pozwala na praktycznie nieskrępowaną działalność wrogich ośrodków propagandowych na swoim terytorium i nawet nie próbuje tego utemperować?
Albo co stało na przeszkodzie aby korzystając z ogólnego entuzjazmu po wygranych wyborach w miarę szybko zorganizować (oczywiście jako "oddolne" inicjatywy obywatelskie) chociaż referenda odwoławcze peowskich burmistrzów czy prezydentów osadzonych na stołkach drogą ewidentnie sfałszowanych wyborów samorządowych?
A takich pól leżących odłogiem jest więcej, choćby ukrócenie całego finansowania V kolumny.
Mam nieprzyjemne wrażenie, że o ile PiS rozumie znaczenie twardych resortów siłowych (wojsko, policja, sądy) to równie istotna rola "miękkich" dziedzin jakoś cały czas nie może do nich dotrzeć i jest permanentnie niedoceniana. I to, o dziwo, mimo fatalnych doświadczeń z przeszłości.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [07:34] - jazgdyni | Link:

Zgadzam się co do zagrożeń.
W chwili obecnej najważniejsze są trzy fronty walki:
- samorządy terytorialne. Osobiście uważam, ze ich wprowadzenie w tak wczesnym stadium budowania demokracji, to duży błąd. Zamiast dać pozytywny efekt, pogłębiły patologię;
- media. Głównie nie-polskie i lewacko-liberalne. To trzeba, jak najszybciej zmienić;
- system sądowniczy. Tutaj wielka, gruntowna reforma jest konieczna. Kastę mandarynów musimy zlikwidować.

Obrazek użytkownika gorylisko

27-10-2016 [02:11] - gorylisko | Link:

o paaanieee, błędne wnioskowanieeee... w kwestii wałka... kto traktuje wałęsę poważnie to robi sobie ququ... a poza tym bolek już się popsztykał z kodem bodajże... jego ego (bolka) jest tak rozdęte jak dywizja pancerna ale bez szarika i z czołgami na kwadratowych kołach...

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [07:38] - jazgdyni | Link:

Nigdy nie należy być nieostrożnym wobec wariatów. Szczególnie, jak mają wieś za sobą. Gdyby Boluś nie czuł wsparcia i siły, to by tak nie fikał.
To stary kozioł, który jeszcze może tryknąć.

Obrazek użytkownika harakiri

27-10-2016 [13:08] - harakiri | Link:

Chyba coś w tym jest. Wszyscy się z Bolka śmieją a tak naprawdę to nikt się nie zastanawia co on kombinuje a przede wszystkim kto za nim stoi, a nie trzeba być wielce zorientowanym że za nim stoi postubecja która szuka jakichś możliwości. Wariant z KOD-em okazał się niewypałem to zaczęto realizować wariant z PO. W końcu tego typu służby warianty potrafią wymyślać i weryfikować, to tkwi w naturze takich ludzi.

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [16:34] - jazgdyni | Link:

Obrazek użytkownika jazgdyni

27-10-2016 [16:51] - jazgdyni | Link:

Fachowiec związany z armią powiedział mi:
- plany podobne do mojego były rozważane już w zeszłym roku, ale odrzucono je;
- odrzucono je przede wszystkim ze względu na brak siły bojowej. Oddziały specjalne, najbardziej predestynowany do tego, skłaniają się bardziej ku poglądom generała Polko:
- siły specjalne policji są za słabe do skoordynowanej akcji;
- wszystkim ciążyło widmo skutków, w przypadku nieudanego przewrotu.